Co jest ważniejsze dieta czy ruch?
Każdy sposób na odchudzanie, aby był skuteczny, musi zakładać deficyt energii – czyli albo dostarczamy mniej kalorii niż potrzebujemy (dieta), albo spalamy więcej kalorii niż dostarczamy (ruch). Ilość kalorii, jaką spalamy w spoczynku (gdy leżymy i nie wykonujemy żadnej pracy) nazywamy podstawową przemianą materii. Jest to energia potrzebna do oddychania, funkcjonowania układu krążenia, nerwowego i innych, utrzymania stałej temperatury ciała, odnowy tkanek, produkcji hormonów, czyli wszystkich fizjologicznych czynności. Dodatkowa energia, którą spalamy to ta, potrzebna do poruszania się, utrzymania postawy, wykonywania pracy – umysłowej i fizycznej, uprawiania sportu.
Dlaczego kobiety chudną wolniej?
Całość spalanych przez nas kalorii zależy od płci, wieku, masy ciała, składu ciała. Jest tu pewna niesprawiedliwość – mężczyźni spalają więcej kalorii wykonując taki sam wysiłek jak kobieta, ponieważ mają większą masę ciała i większy stosunek mięśni do tłuszczu w ciele. Dlatego efekty ćwiczeń fizycznych są u nich bardziej widoczne. Tabele które możemy znaleźć w literaturze dotyczącej odchudzania i na stronach internetowych, pokazujące ile spala się kalorii wykonując jakąś czynność odnoszą się przeważnie do „przeciętnej” osoby ważącej 70 kg. Mężczyzna ważący 120 kg spala o wiele więcej! Drobna kobieta - o wiele mniej. Osoba o masie 70 kg aby spalić 1 pączka (290 kcal) musi pływać 40 minut. Albo 50 minut uprawiać aerobik. Tyle musimy zapłacić za przyjemność która trwa kilka krótkich minut. Trzeba pamiętać, że wszystkie te wartości są podane w przybliżeniu.
Dieta, czy ruch?
Aby skutecznie schudnąć w wolnym tempie (0,5 kg na tydzień), potrzebujemy deficytu 500 kcal dziennie. Jeżeli decydujemy się tylko na jeden sposób – dietę albo ruch - to powinniśmy jeść mniej niż do tej pory o 500 kcal (co nie jest takie trudne), albo pójść na siłownię i spalać 500 kcal – co nie jest takie łatwe, bo musielibyśmy ćwiczyć 1,5 godziny codziennie, łącznie z sobotą i niedzielą!
Nasuwa się więc takie podsumowanie – poza nielicznymi osobami, które mogą pozwolić sobie na codzienne kilkugodzinne treningi, pozostałym sam ruch nie wystarczy. Ćwicząc 2 – 3 razy w tygodniu trzeba dołączyć zmiany w żywieniu, aby nastąpił oczekiwany efekt. Tym bardziej, że najlepsze efekty w spalaniu obserwuje się w pierwszych tygodniach treningów, wytrenowany organizm spala nieco mniej.
Sama dieta to nie wszystko...
Czy należy przez to rozumieć, że zmniejszenie ilości energii w pożywieniu wystarczy, aby tracić na wadze? Osoby które nie lubią się ruszać lub mające dużą nadwagę i trudności z uprawianiem sportu, na pewno czekają z nadzieją na pozytywną odpowiedź. Na początku - tak, stosując jedynie dietę waga spada systematycznie przez pewien czas, niestety potem obserwujemy zahamowanie ubytku masy ciała. Dzieje się tak z dwóch powodów. Po pierwsze – nasz organizm dostosowuje się do mniejszej ilości dostarczanych kalorii i przechodzi na „tryb oszczędnościowy”, aby przetrwać ciężkie czasy naszej diety. Po drugie - oprócz tkanki tłuszczowej, tracimy również trochę tkanki mięśniowej, a im mniej mamy mięśni, tym wolniej spalamy. W tym okresie, jeżeli nie zrobiliśmy tego do tej pory, powinniśmy włączyć większą aktywność fizyczną. Zapobiega to utracie mięśni i przyśpiesza metabolizm. Pomaga utrwalić uzyskane efekty i zapobiega efektowi jo-jo.