
Leki tylko w aptekach? Posłowie są za...
Lekami bez recepty poza apteka można handlować bez zezwolenia, co oznacza, że inspekcja farmaceutyczna nie ma prawa kontrolować supermarketów czy kiosków, w których są sprzedawane.
Pomysły posłów obejmują wprowadzenie płatnej koncesji na sprzedaż leków, a także ograniczenie do dwóch sztuk ilości tabletek dostępnych poza aptekami. Ograniczenia mają służyć nie tylko farmaceutom, ale przede wszystkim pacjentom, którzy, dokonując zakupu leków poza apteką, są pozbawieni podstawowej informacji na temat ich działania i ewentualnych powikłań, które mogą wystąpić, jeśli np. środek przeciwbólowy wejdzie w interakcję z innym lekiem. Dodatkowo, leki poza apteką można kupować bez ograniczeń, podczas gdy w aptece dopuszczalna jest sprzedaż tylko pięciu opakowań. Poza tym, w kioskach czy na stacjach benzynowych nie ma warunków do właściwego przechowywania medykamentów, których działanie niszczy między innymi wysoka temperatura.
Pomysłom posłów sprzeciwiają się producenci leków, którzy argumentują, że konieczność zakupu koncesji ograniczy dostęp do leków wielu pacjentom, zwłaszcza tym z mniejszych miejscowości, gdzie często nie ma apteki.
Aktualnie w sprzedaży pozaaptecznej znajduje się ponad 3 tys. leków.
Źródło: Rzeczpospolita