![mężczyzna depresja](https://azcdn.doz.pl/image/d/article/39967b99-scalecrop-840x350.jpg)
Związek między temperaturą ciała a depresją
Leczenie depresji w wielu przypadkach jest długotrwałe i wymaga ogromnego wysiłku. Czasami terapię antydepresyjną można wesprzeć technikami niefarmakologicznymi. Naukowcy właśnie udowodnili, że saunowanie lub gorące kąpiele mogą być w tym pomocne. Dlaczego ogrzanie ciała będzie powodowało obniżenie temperatury organizmu i co to ma wspólnego z depresją?
- Co ma wspólnego temperatura ciała z depresją?
- Badanie wpływu temperatury ciała na terapię przeciwdepresyjną
- Jak wyglądało badanie?
- Jakie były wyniki badania?
Co ma wspólnego temperatura ciała z depresją?
Aby opracować nowe metody leczenia depresji, ważne jest zidentyfikowanie mechanizmów, które przyczyniają się do rozwoju i/lub utrzymywania się objawów tej choroby, ale także określenie, które z nich mogą podlegać terapii.
Według najnowszych doniesień jedną z cech fizjologicznych, która mogłaby stanowić cel terapeutyczny, jest rozregulowanie termoregulacji organizmu. Jest to jedna z najczęściej zgłaszanych tzw. okołodobowych nieprawidłowości biologicznych w zaburzeniach afektywnych. Problemy z wyższą temperaturą organizmu występują głównie w nocy i mogą dotyczyć także pacjentów z poważnymi zaburzeniami depresyjnymi.
Co ciekawe, niektóre dane sugerują, że nieprawidłowy wzrost temperatury ustępuje po osiągnięciu przez chorego stanu wyzdrowienia klinicznego (wyjścia z depresji).
Badanie wpływu temperatury ciała na terapię przeciwdepresyjną
Nowe badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco wykazało, że osoby cierpiące na depresję mają podwyższoną temperaturę ciała. Badacze wyszli z założenia, że obniżenie temperatury u tych pacjentów mogłoby przynieść korzyści dla zdrowia psychicznego.
Badanie, którego wyniki opublikowano w magazynie „Scientific Reports”, nie wskazuje, jak dokładnie wygląda ta zależność – czy to depresja podnosi temperaturę ciała, czy też wyższa temperatura powoduje rozwój depresji. Nie wiadomo również, czy wyższa temperatura ciała obserwowana u osób chorych na depresję odzwierciedla zmniejszoną zdolność do samochłodzenia, czy może jest to efekt zwiększonego wytwarzania ciepła w wyniku prowadzenia procesów metabolicznych bądź kombinacja obu tych czynników.
Jak wyglądało badanie?
Naukowcy przeanalizowali dane od ponad 20 000 osób z całego świata, które nosiły urządzenie mierzące temperaturę ciała (jedna wartość na minutę podczas noszenia na palcu). Uczestnicy zapisywali dane w specjalnej ankiecie, w której opisywali również codzienne objawy depresji, których doświadczali.
Siedmiomiesięczne badanie rozpoczęło się na początku 2020 r. i obejmowało dane pacjentów ze 106 krajów. Średni wiek pacjentów wynosił 47 lat. Grupa badanych składała się w 53% z mężczyzn, a w 47% z kobiet.
Jakie były wyniki badania?
Wyniki pokazały, że wraz ze wzrostem poziomu nasilenia objawów depresji rosła także temperatura ciała uczestników. Dane dotyczące temperatury ciała wykazały również tendencję w kierunku wyższych wartości u osób z zaburzeniami depresyjnymi, których temperatura wahała się w mniejszym stopniu w ciągu 24 godzin.
![](https://azcdn.doz.pl/image/d/general/b9f0b8de.webp)
Jak na ironię, „podgrzewanie” organizmu może prowadzić do obniżenia temperatury ciała, które trwa dłużej niż bezpośrednie schłodzenie ciała za pomocą zimnych kąpieli. Niewielka liczba istniejących przyczynowych badań wykazała, że korzystanie z wanien z hydromasażem lub z saun może pomóc zmniejszyć objawy depresji. Jest to prawdopodobnie związane z pobudzeniem organizmu do samochłodzenia na przykład poprzez pocenie się. Naukowcy zastanawiają się, jak może działać ta nowatorska metoda leczenia depresji.