Czy jogurt redukuje stany zapalne?
Wyniki badań, które ufundowała Narodowa Rada Nabiału z USA, zostały opublikowane w pismach Journal of Nutrition i British Journal of Nutrition.
Hipoteza naukowców głosi, że przez wzgląd na dużą zawartość probiotyków, jogurt poprawia jakość wyściółki jelitowej, dzięki czemu działa przeciwzapalnie. Weryfikacji tej tezy posłużył eksperyment, w którym udział wzięło 120 kobiet w wieku przedmenopauzalnym, spośród których połowa była otyła. Połowę uczestniczek poproszono o spożywanie około 350 gramów, czyli dwóch małych jogurtów naturalnych dziennie przez 9 tygodni. Drugiej połowie badanych polecono jedzenie puddingu pozbawionego nabiału. We wskazanym okresie badacze kilkakrotnie pobierali próbki krwi i analizowali je pod kątem biomarkerów endotoksyn i stanów zapalnych.
Jogurt łagodzi zapalenie
Jak się okazało, wśród osób regularnie spożywających jogurt odnotowano znaczący spadek niektórych biomarkerów odpowiadających za stany zapalne. Wspomniane wyniki pochodzą z 2017 roku, po czym badanie było kontynuowane, a najnowsze publikacje opisują jego kolejną część. Tym razem na początku i końcu dziewięciotygodniowego okresu badań kobietom podawano wysokokaloryczne posiłki, konkretnie śniadania bogate w tłuszcz i węglowodany. Połowa z nich rozpoczynała śniadanie od jogurtu, a reszta od puddingu bez nabiału. Testy przeprowadzone w ciągu dwóch godzin od posiłku pokazały, że u kobiet jedzących jogurt poziom części markerów endotoksyn był wyraźnie zredukowany. Badacze zaobserwowali także, że wśród otyłych uczestniczek jedzących jogurt poziom glukozy po posiłku obniżył się znacznie szybciej, co świadczy o ogólnej poprawie metabolizmu glukozy.
Tajemnice jogurtu
Na podstawie swoich obserwacji badacze przekonują, że jedzenie około 200 gramów jogurtu naturalnego dziennie umożliwia realną poprawę metabolizmu po posiłku, przez co może pomóc zredukować ryzyko chorób metabolicznych i sercowo-naczyniowych.
Dalsza praca naukowców w tym temacie ma skoncentrować się na badaniu poszczególnych składników jogurtu w celu stwierdzenia, które z nich są odpowiedzialne za jego pozytywny wpływ na redukcję stanów zapalnych.
Czym jest stan zapalny?
Stany zapalne w organizmie są jego reakcją obronną na czynniki szkodliwe i odgrywają rolę w szeregu dolegliwości. Mogą mieć związek między innymi z występowaniem egzemy i łuszczycy, ale także choroby Alzheimera oraz cukrzycy. Część badaczy łączy ją również z chorobami psychicznymi, takimi jak depresja i schizofrenia.
Mogą mieć łagodny lub ostry przebieg. Łagodny stan zapalny jest fizjologiczną reakcją organizmu podejmującego walkę z intruzem, takim jak wirus lub bakteria, co może objawiać się gorączką, bólem, pieczeniem czy opuchnięciami i obrzękami. Dzieje się tak wskutek zaktywizowania układu odpornościowego, który powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych i szybszy przepływ krwi, co pozwala komórkom odpornościowym na szybsze przedostanie się do zaatakowanej tkanki. Wspomniane stany bywają niegroźne i krótkotrwałe, jednak istnieją także przewlekłe stany zapalne, mogące trwać latami, które doprowadzają do ciężkich chorób.
NZJ: uciążliwe i groźne
Jedną z nich jest Nieswoiste Zapalenie Jelita, którego dzień obchodzimy 19 maja. Do kategorii Nieswoistych Zapaleń Jelita zalicza się choroba Leśniowskiego-Crohna oraz wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Na schorzenia z grupy NZL cierpi nawet 5 mln ludzi na całym świecie i około 100 tys. Polaków. Chorobom tym nie można zapobiec, możliwe jest jedynie łagodzenie ich skutków. Należą one do wstydliwych, ponieważ wymagają bardzo częstego przebywania w toalecie, w niektórych przypadkach nawet po kilkadziesiąt razy dziennie. Sytuacja ta jest szczególnie trudna w przypadku dzieci, stanowiących około 1/4 chorych, ponieważ nie mają one dostępu do skutecznej terapii biologicznej.
Osoby zmagające się z NZJ cierpią na bóle brzucha i biegunki, czego konsekwencją jest zmęczenie i szybka utrata masy ciała. W przypadku dzieci może dojść do ograniczenia wzrostu. Przyczyny NZJ nie są znane, ale schorzenie to jest uważane za chorobę cywilizacyjną, związaną z przemianami we florze bakteryjnej w wyniku zmian warunków życia. NZJ jest nieuleczalne i wymaga przyjmowania leków przez całe życie, a w skrajnym stadium operacji wycięcia jelita, czego konsekwencją jest stomia.
Dla chorych, którzy nie reagują na leczenie standardowe, jedynym ratunkiem są terapie biologiczne, bezpłatne w większość państw UE. W Polsce refundowane są preparaty biologiczne z dwoma substancjami czynnymi – infliksimabem i adalimumbanem. Oba są dostępne dla dorosłych z chorobą Leśniowskieg-Crohna, natomiast dzieci mogą korzystać z tylko z pierwszego.
Leczenie może przynieść remisję, czyli wycofanie objawów, często na wiele lat. W tym procesie ważna jest nie tylko farmakologia, ale także właściwa dieta i wsparcie psychiczne, dlatego w proces terapii powinien być zaangażowany także psycholog i dietetyk. Osoby cierpiące na te schorzenia powinny unikać zwłaszcza węglowodanów rafinowanych, czyli przetworzonych, zawartych w fast foodach, płatkach śniadaniowych czy margarynie, ale też w pieczywie cukierniczym różnego typu. Ich dieta powinna być bogata w błonnik, który sam w sobie obniża ryzyko zapadnięcia na tę chorobę.
Źródło: Medical News Today, Gazeta Prawna