
Śmiertelne przypadki malarii w Polsce. Jak rozpoznać chorobę po powrocie do kraju?
Po wakacjach na Zanzibarze zmarły w ostatnim czasie dwie osoby z Polski. Obaj mężczyźni mieli objawy malarii, które początkowo były zdiagnozowane m.in. jako zapalenie płuc. Symptomy wystąpiły u mężczyzn około dwa tygodnie po powrocie z Afryki. Jak rozpoznać chorobę po wakacjach i jak się przed nią chronić jeszcze przed wyjazdem?
- Dwie osoby zmarły na malarię po wakacjach na Zanzibarze
- Na jakie objawy zwrócić uwagę?
- Coraz więcej przypadków malarii w Polsce
- Gdzie istnieje zagrożenie malarią? Kierunki podróży
- Profilaktyka. Jak się chronić przed malarią, planując wakacje?
Dwie osoby zmarły na malarię po wakacjach na Zanzibarze
W ostatnich tygodniach polskie media obiegły dwie podobne do siebie historie. Dwóch Polaków po powrocie z wakacji na Zanzibarze zaczęło doświadczać objawów, takich jak utrzymująca się gorączka, osłabienie i bóle głowy, które początkowo były mylone z przeziębieniem lub zapaleniem płuc. Jeden z mężczyzn odczuwał także silny ból brzucha, który zinterpretowano jako zapalenie wyrostka robaczkowego.
Mimo że rodziny obu mężczyzn zgłaszały, że ich bliscy byli niedawno w strefach endemicznych, początkowa diagnoza nie uwzględniała malarii – w obu przypadkach na pierwszym etapie leczenia nie zostały wykonane testy w tym kierunku. Dopiero po kilku dobach hospitalizacji, kiedy stan obu pacjentów był już bardzo ciężki, w wyniku interwencji rodziny i konsultacji specjalistów chorób tropikalnych (w jednym przypadku pacjenta przeniesiono na oddział chorób zakaźnych, w drugim przeprowadzono konsultację telefoniczną) rozpoznano chorobę, jednak w obu przypadkach było już za późno na skuteczne leczenie.
Jedna z historii dotyczyła pacjenta leczonego w Lesznie w Wojewódzkim Szpitalu Wielospecjalistycznym, druga miała miejsce w Szpitalu MSWiA w Katowicach. Rodziny obu mężczyzn zarzucają lekarzom zignorowanie podstawowych przesłanek dotyczących zagrożenia malarią, co miało tragiczne konsekwencje.
Te historie rzucają światło na konieczność poprawy świadomości na temat chorób tropikalnych i usprawnienia systemu diagnostycznego w polskich szpitalach.
Na jakie objawy zwrócić uwagę?
Objawy mogą pojawić się od 7 dni do nawet 2 miesięcy po powrocie do Polski, w zależności od gatunku pasożyta.
Główne objawy malarii:
- gorączka – często wysoka, nawracająca lub napadowa (co 2 lub 3 dni),
- dreszcze – uczucie zimna, intensywne drżenie ciała,
- bóle głowy,
- bóle mięśni i stawów,
- silne osłabienie i zmęczenie,
- nudności, wymioty, biegunka,
- pocenie się – zwłaszcza po ustąpieniu gorączki.
Cięższe objawy (w przypadku malarii mózgowej lub powikłanej):
- zaburzenia świadomości, splątanie,
- drgawki,
- zaburzenia oddychania,
- niedokrwistość (anemia),
- zażółcenie skóry (żółtaczka),
- uszkodzenie nerek (ciemny mocz, spadek ilości oddawanego moczu).
W diagnostyce malarii przydają się tak zwane szybkie testy diagnostyczne, które dostępne są w niektórych komercyjnych punktach pobrań krwi lub w internetowych sklepach medycznych (koszt to około 250–270 zł).
Podejrzenie malarii – gdzie uzyskać pomoc?
W Polsce choroby tropikalne są diagnozowane i leczone w wyspecjalizowanych ośrodkach, takich jak kliniki chorób tropikalnych, szpitale zakaźne oraz instytuty badawcze. Oto kilka najważniejszych miejsc, gdzie można uzyskać pomoc:
- Instytut Medycyny Tropikalnej w Gdańsku,
- Klinika Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu,
- Szpital Zakaźny w Warszawie (Szpital im. prof. W. Orłowskiego),
- Klinika Chorób Zakaźnych i Parazytologii w Lublinie,
- Poradnie chorób tropikalnych w Krakowie, Wrocławiu, Łodzi, Poznaniu, Gdańsku.
Coraz więcej przypadków malarii w Polsce
Każdego roku na terenie Polski odnotowuje się od kilku do kilkudziesięciu importowanych zachorowań oraz sporadyczne zgony z powodu malarii. Zachorowania są „importowane”, ponieważ w Polsce malaria nie występuje naturalnie, więc wszystkie przypadki dotyczą osób powracających z krajów endemicznych.
Należy podkreślić, że od momentu zakończenia pandemii COVID-19 liczba rozpoznań malarii w Polsce rośnie. Zamknięcie granic spowodowało, że w 2020 roku w naszym kraju odnotowano 8 zachorowań na malarię. W 2023 roku było ich już 46.
Gdzie istnieje zagrożenie malarią? Kierunki podróży
Malaria występuje głównie w strefie tropikalnej i subtropikalnej. Kraje występowania malarii można podzielić na regiony:
Afryka (najwyższe ryzyko)
- Nigeria, Kongo, Tanzania (w tym archipelag Zanzibaru), Uganda, Mozambik
- Kamerun, Ghana, Wybrzeże Kości Słoniowej, Burkina Faso
- Sudan, Angola, Madagaskar, Czad
Azja Południowa i Południowo-Wschodnia
- Indie, Pakistan, Bangladesz
- Myanmar, Tajlandia (głównie przy granicach), Kambodża
- Laos, Wietnam, Indonezja, Filipiny
Ameryka Południowa i Środkowa
- Brazylia (części Amazonii), Kolumbia, Wenezuela
- Peru, Boliwia, Gujana, Surinam
- niektóre rejony Meksyku, Hondurasu, Nikaragui
Oceania
- Papua-Nowa Gwinea, Wyspy Salomona.
Profilaktyka. Jak się chronić przed malarią, planując wakacje?
Przed wyjazdem do kraju endemicznego dla malarii warto udać się na konsultację z lekarzem, który może zalecić odpowiednią profilaktykę lekową. Leki przeciwmalaryczne są dostępne jedynie na receptę i są to np. meflochina, doksycyklina, chlorochina, proguanil czy atowakwon. Jeśli lekarz przepisze preparaty przeciw malarii, ważne jest, aby przyjmować je zgodnie z zaleceniami – należy zacząć je stosować na kilka dni przed wyjazdem, w trakcie wakacji i kontynuować stosowanie przez kilka tygodni po powrocie. Dawki leków, które są stosowane w profilaktyce, są kilkakrotnie mniejsze niż te, które wykorzystuje się w terapii.
Wyjeżdżając, warto pamiętać o zabraniu środków ochrony przed owadami (repelenty), odpowiedniej odzieży (długi rękaw, długa nogawkach, nakrycie głowy) i moskitier, które również można spryskiwać insektycydem. W odstraszaniu owadów sprawdzają się także świece zapachowe, urządzenia emitujące dźwięki czy szczelnie zamykane okna.
Należy pamiętać, że najwyższa aktywność komarów przenoszących malarię przypada na okres od zachodu do wschodu słońca. Jest większa także w miejscach blisko zbiorników wodnych (jeziora, rozlewiska, glinianki) oraz w miejscach zacienionych, gdzie może utrzymywać się nawet przez cały dzień.