
Czy owady chętniej atakują osoby pijące alkohol?
Według polskich badaczy odpowiedź brzmi twierdząco. Prace na ten temat prowadzili specjaliści związani z Uniwersytetem Przyrodniczym w Poznaniu oraz Uniwersytetem Weterynaryjnym w Koszycach. Dotychczasowe studia odsłaniają nowe informacje, w świetle których ludzie po spożyciu alkoholu wydają się atrakcyjniejsi dla kleszczy.
Spożywanie alkoholu a narażenie na ugryzienia komarów
Doktorantka lek. wet. Martyna Frątczak precyzuje aktualny stan przedsięwzięcia. Według jej relacji, naukowcy dokonali jedynie wstępnych ustaleń w oparciu o udokumentowane doświadczenia z udziałem komarów. Punktem wyjścia stał się fakt, że krwiopijne owady chętniej atakują osoby uprzednio spożywające alkohol. Zespół ekspertów dopiero opracowuje pogłębione studia tego zagadnienia. Doniesienia z polskich uczelni możemy przeczytać także w serwisie „Nauka w Polsce”.
Szczegółowe omówienie zostało opublikowane na łamach „Frontiers in Cellular and Infection Microbiology”. Naukowcy w relacji przekazanej prasie powołują się na przesłankę badawczą, według której wiemy, że kleszcze polują za pomocą bodźców sygnalizujących obecność żywicieli w pobliskim otoczeniu, np. emitowane ciepło, CO2 lub zapach ciała. Czynią tak również komary. Natomiast owe bodźce są potęgowane przez spożyty alkohol. Dzieje się tak z powodu nasilonego pocenia się, rozszerzonych skórnych naczyń krwionośnych oraz zintensyfikowanej emisji ciepła i dwutlenku węgla.
Brak ekspertyzy dotyczącej konkretnie kleszczy
Martyna Frątczak komentuje powszechne przekonanie, że zagrożenie ze strony pasożytów jest takie samo w stosunku do każdej jednostki. Specjalistka przywołuje przykład studiów, według których zaledwie 20% populacji ludzkiej odpowiada za 80% odnotowanych zachorowań na malarię. W ten sposób daje kontekst, aby zrewidować powszechne przekonanie, gdyż wspomniana malaria jest przypadłością przenoszoną przez komary z rodzaju Anopheles (inaczej znany jako widliszek).
Niemniej jednak to wciąż nie odpowiada na pytania dotyczące kleszczy, zauważa prof. Branislav Petko. Ekspert tłumaczy, że na obecną chwilę brak rozstrzygających badań, a co za tym idzie – końcowych wniosków. Co ciekawe, do tej pory zostały przeprowadzone inne przedsięwzięcia naukowe w poruszanej domenie. Na przykład zaobserwowano, że pewne gatunki kleszczy mogą bardziej preferować zapach oddechu kobiet niż mężczyzn.
Z kolei według relacji prof. Piotra Tryjanowskiego, gatunki kleszczy zagrażające ludziom i zwierzętom domowym (Ixodes ricinus – kleszcz pospolity) liczą coraz więcej osobników i ich obecność w rocznej skali ulega wydłużeniu. Mówiąc krótko, nasiliło się ich występowanie w otoczeniu człowieka. Badacz wskazuje na trzy powody tego stanu rzeczy. Mówi mianowicie o zmianach klimatycznych, zmianach w zarządzaniu gruntami miejskimi i leśnymi oraz aktywności ludzi i ich domowych pupili.
Zagrożenie dla osób upojonych
Zagadnienie komplikuje dodatkowa kategoryzacja znajdująca się w literaturze fachowej, ponieważ występuje pewne uszeregowanie na podstawie stylu spożywania alkoholu. Profesor Joanna Śliwowska przywołuje przykład określany binge drinking, który przypomina szybkie upojenie – duża ilość alkoholu w krótkim czasie spożycia. Badaczka porównuje ten rodzaj spożycia do weekendowego imprezowania studentów lub okazjonalnych suto zakrapianych przyjęć.
Co ciekawe, w obiegu informacji funkcjonują błędne przekonania, jakoby alkohol spożywany przez człowieka był skuteczną ochroną przed kleszczami i komarami. Niemniej jednak stężenie alkoholu, które zabiłoby takiego pasożyta, prawdopodobnie niosłoby również śmierć dla żywiciela, przestrzega prof. Śliwowska. Specjaliści zatem zalecają zwyczajowo zakrywać ciało i stosować odpowiednie repelenty.