
Samoopalacze i kosmetyki opalające - opalenizna przez cały rok
Zdrowa opalenizna nie istnieje. Jest ona przecież wynikiem procesów obronnych naszej skóry przed słońcem. I jak rozwiązać problem chęci bycia ładnie opaloną i zdrową? Otóż istnieje „złoty środek”, który znajduje się w preparatach samoopalających. Są one zdrowe dla naszej skóry, nawet ją dodatkowo pielęgnują, są niedrogie i łatwe w użyciu.
Jak prawidłowo nałożyć samoopalacz?
- Wykonaj peeling – sprawi on, że efekt będzie przypominał prawdziwą opaleniznę.
- Przetrzyj skórę tonikiem – czynność ta nada jej kwasowy odczyn i opalenizna będzie wyglądać bardziej świeżo.
- Można nałożyć na twarz maseczkę nawilżającą albo lekki krem nawilżający – rozprowadzenie samoopalacza będzie łatwiejsze i efekt opalenia będzie ładniejszy.
- Nałóż krem na miejsce nad górną wargą – w tym miejscu samoopalacz czasem tworzy ciemniejszą, nienaturalną opaleniznę.
- Możesz zastosować krem na linię włosów i brwi – po nałożeniu samoopalacza przetrzyj wacikiem delikatnie linię włosów.
- Aby dobrze zaaplikować samoopalacz na twarz nałóż go w 5 punktach: na czole, na policzkach, na nosie i brodzie. Następnie małymi kolistymi ruchami zacznij rozprowadzać preparat od brody w kierunku czoła. Aby opalenizna na ciele była równomierna, nałóż najpierw na łokcie i kolana balsam do ciała. Kiedy lekko się wchłonie rozprowadź samoopalacz kolistymi ruchami od stóp w górę.
- Po zastosowaniu samoopalacza odczekaj około 20-30 minut zanim nałożysz na siebie ubranie lub położysz się do łóżka.
- Pamiętaj dokładnie umyć ręce – najlepiej użyj szczotki do rąk, zwróć szczególną uwagę na paznokcie i skórę między palcami.
- Przez 3–4 godziny po aplikacji unikaj kontaktu z wodą – samoopalacz nie działa natychmiast, musi się wchłonąć, a styczność z wodą zmyje go i pozostawi smugi.
- Od następnego dnia pamiętaj o nawilżaniu skóry – najczęściej używany w samoopalaczach środek DHA powoduje lekkie przesuszenie skóry.
- Na skórę przyciemnioną samoopalaczem możesz używać lekkich żeli „odblaskowych” – lśniące drobinki złota i perły podkreślą walor opalenizny.
Jak usunąć przebarwienia po samoopalaczu
Może się zdarzyć, że mimo najlepszych starań po użyciu samoopalacza pozostały przebarwienia.
- Ciemne smugi i plamy – zlikwidujesz wykonując peeling lub przecierając ciało gąbką do ciała podczas kąpieli.
- Jasne plamy to miejsca, gdzie samoopalacza było mniej – aby wyrównać koloryt wyciśnij na dłoń trochę balsamu do ciała, dodaj do niego kilka kropel samoopalacza i dokładnie wymieszaj. Tak przygotowany balsam wmasuj w jasne miejsca. Nie gwarantuje to całkowitego wyrównania koloru skóry, ale zawsze zmniejszy widoczny kontrast.
Polecane dla Ciebie
Wybór samoopalacza - najważniejsze wskazówki
- Do opalania twarzy wybieraj kosmetyki do tego przeznaczone. Nie stosuj balsamu do ciała na twarz, gdyż efekt będzie nienaturalny.
- Jeśli masz cerę suchą, wybierz samoopalacz o konsystencji kremu. Z cerą tłustą najlepiej współpracuje samoopalacz w formie beztłuszczowego żelu.
- Samoopalacz wzbogacony drobinkami złota dodatkowo rozświetli Twoją opaleniznę. Warunkiem jest jednak ładna, gładka cera.
- Bardzo dobrym rozwiązaniem są samoopalacze barwione. Są one w kolorze opalenizny dzięki temu znacznie ułatwiają aplikację.
- Zawsze dobieraj samoopalacz zgodnie z kolorem twojej karnacji.
Preparaty samoopalające
- Chusteczka samoopalająca – chusteczki są pakowane w pojedynczych saszetkach. Są bardzo łatwe w użyciu i praktyczne. Dobrze sprawdzają się na wyjazdach.
- Mgiełka brązująca – bardzo wygodna forma aplikacji – atomizer równomiernie rozprowadza preparat na skórę. Dobrze jednak go także wmasować. Należy uważać przy aplikacji na miejsca świeżo depilowane, gdyż można je podrażnić. Opalenizna pojawia się stopniowo, ale widoczna jest już po 2 lub 3 użyciach. Kolor wygląda naturalnie i co ważne, także równie naturalnie schodzi.
- Rozświetlający balsam do ciała – balsam taki lekko rozświetla skórę, a uzyskana opalenizna jest subtelna i naturalna. Można go stosować do każdego typy karnacji. Zazwyczaj zawieraja drobinki rozświetlające, co niekoniecznie pożądane jest na co dzień.
- Balsam do ciała na noc - pierwsze efekty widoczne są po 2 nocach. Zaletą jest to, że dzięki małej zawartości samoopalacza nie ma charakterystycznego dla niego zapachu. Pamiętajmy jednak, że działa on jak samoopalacz i należy także odczekać około 20 minut zanim położymy się spać.
- Balsam opalający, czyli klasyczny samoopalacz – samoopalacze dostępne są jako balsamy do ciała i kremy do twarzy, więc zawsze należy stosować je zgodnie z ich przeznaczeniem. Trzeba także kierować się informacjami odnośnie koloru karnacji, do jakiej jest przeznaczony. Wybór ciemnego do jasnej karnacji nie da efektu mocnego opalenia, za to pozostawi żółtawy, nienaturalny odcień i na pewno kilka smug.
- Samoopalające mleczko do twarzy i ciała - kosmetyk wchłania się bardzo szybko, ma lekką konsystencję, dlatego też nie powstają żadne zacieki czy smugi. Skóra staje się gładka i bardzo przyjemna w dotyku. Znacznym plusem tego typu samoopalaczy jest naturalnie wyglądająca i długo utrzymująca się opalenizna. Ponadto większość z mleczek samoopalających ma przyjemny zapach, a dzięki lekkości są naprawdę łatwe w użyciu.
- Samoopalacz w żelu – posiada lekką i łatwą w aplikacji konsystencję, polecany zwłaszcza dla pań o cerze tłustej. Większość z żeli opalających jest także pozbawiona charakterystycznego zapachu samoopalaczy a efekt opalenizny jest naturalny.
- Samoopalacz w sprayu do ciała – samoopalacz ma formę sprayu i choć pozwala na łatwą aplikację to często zdarza się, że pozostawia smugi i przebarwienia. Najlepiej spryskać nim większą partie ciała a następnie wmasowywać. Daje ładny, naturalny koloryt
- Samoopalacz w piance – forma ciekawa i łatwa w użyciu, po nałożeniu na ciało zmieni się w lekki olejek, który łatwo się rozprowadza. Daje naturalny efekt opalenizny, lecz jest dość mocny.
- Pianki i spraye malujące – to prawdziwe hity! Dzięki nim uzyskujemy natychmiastowy efekt opalenia, a ponieważ są w kolorze opalenizny nie ma mowy o złym zaaplikowaniu. Polecane są na co dzień, jaki i na wyjście. Nie dają one, tak jak samoopalacze, efektu opalenizny na kilka dni, zmywają się podczas kąpieli. Można je kupić zarówno do stosowania na twarz jak i do całego ciała. Polecane zwłaszcza do nóg – dają efekt nałożenia rajstop.
- Opalanie w gabinecie – jest to najnowsza metoda, która pozwala na natychmiastowe uzyskanie doskonałej opalenizny. Formuła aplikowania odbywa się metodą airbrush w postaci delikatnej mgiełki nanoszonej przez kosmetyczkę specjalnym pistoletem. Mgiełka ta pokrywa skórę w równomierny sposób dając efekt pięknej i zdrowej opalenizny. Zabieg trwa około 20 minut. Po jednorazowym zabiegu opalenizna utrzymuje się od 7 do 10 dni. Na specjalne okazje można dodatkowo zastosować naniesienie obłoku mieniących się w świetle drobinek koloru złota lub miedzi.
- Pudry brązujące – doskonałe dla pań, które chcą poprzez makijaż nadać skórze ciemniejszy koloryt. Nakładając puder brązujący na twarz podkreśla się te miejsca, która naturalnie opalają się na twarzy najintensywniej, czyli czoło u linii włosów, policzki, nos oraz broda. Ważne, żeby twarz tylko musnąć pudrem, inaczej efekt będzie nie naturalny. Pamiętaj – lepiej nałożyć mniej i przypudrować ponownie. Dla blondynek najodpowiedniejsze są odcienie złociste, szatynki najlepiej wyglądają w kolorze cynamonu, urodę brunetek pięknie podkreśla puder terakota. Pamiętaj także o naniesieniu ich na szyję i dekolt.
- Puder sypki – najlepiej nakładaj dużym, szerokim pędzlem. Zanurz go w kosmetyku, po czym strzepnij jego nadmiar – zapobiegniesz powstawaniu ciemniejszych plam.
- Puder w kamieniu – jest wygodny, bo się nie rozsypuje. Nakłada się go płaskim puszkiem lub gąbeczką.
- Puder w kulkach – zawiera jaśniejsze i ciemniejsze odcienie brązu. Nanosząc go omiataj kulki okrągłym ruchem pędzla czy puszku, aby wymieszać kolory. Dobrze kryje mankamenty cery.
Opalona cera daje nam poczucie świeżości, czujemy się jakby bardziej wypoczęte, atrakcyjniejsze, jak po powrocie z wakacji. Przy dużym wyborze środków opalających same możemy dopasować rodzaj środka opalającego w zależności od naszych potrzeb. Warto korzystać z produktów samoopalających jesienią i zimą, gdyż przywołują wspomnienia z wakacji poprawiając tym samym nastrój.