
W jaki sposób hemodializa może pomóc chorym na Covid-19?
Hemodializa pomoże chorym na Covid-19?
Testy leczenia ciężkiej postaci Covid-19 przy użyciu zmodyfikowanego aparatu do hemodializy są prowadzone w London Health Sciences Centre w miejscowości Londyn w Kanadzie (prowincja Ontario). Tamtejsi lekarze w poszukiwaniu nowych metod leczenia pacjentów będących w najcięższym stanie, wpadli na pomysł, by spróbować „leczyć” krew pacjentów poza organizmem, na co pozwala zmodyfikowana dializa.
Dializa to metoda oczyszczania krwi ze szkodliwych produktów przemiany materii, m. in. z mocznika, u osób z ciężką, przewlekłą lub ostrą niewydolnością nerek. Odbywa się to w specjalnym filtrze, w dializatorze, zbudowanym z cienkich rurek, przez które płynie krew chorego. Szkodliwe substancje na zasadzie dyfuzji przechodzą przez błonę półprzepuszczalną do płynu dializacyjnego.
U pewnej części chorych na Covid-19 pojawia się tzw. burza cytokinowa, czyli podwyższona odpowiedź immunologiczna na patogeny, która odpowiada za ciężki przebieg zakażenia. Za pomocą dializoterapii można stopniowo wyprowadzać krew chorego na Covid-19 z organizmu i już poza nim przeprogramować białe krwinki odpowiedzialne za odporność w sposób, który wzmacnia ich reakcję obronną.
Dializa na nowo
W tym celu lekarze wykorzystali zmodyfikowaną wersję standardowego urządzenia do dializ, którego używa się w przypadku niewydolności nerek. Wersja, z której korzystają chorzy na Covid-19 to pozaustrojowe urządzenie modyfikujące leukocyty. Jest ono w stanie delikatnie i powoli usunąć krew z ciała chorego, która już poza jego organizmem jest modyfikowana za pomocą biokomponentów pozwalających na wzmocnienie aktywności białych komórek krwi w walce przeciwko wirusowi SARS-CoV-2. W testach klinicznych prowadzonych przez szpital udział bierze 40 pacjentów w stanie krytycznym. Część z nich zyska możliwość terapii za pomocą zmodyfikowanej dializy, natomiast reszta będzie leczona metodami standardowymi, by wykazać, czy nowa metoda terapii okaże się skuteczna.
Naukowcy liczą, że jeśli metoda okaże się efektywna, pozwoli zwiększyć przeżywalność pacjentów i obniżyć ich uzależnienie od zewnętrznego podawania tlenu za pośrednictwem respiratora. Metoda nie będzie w stanie wyleczyć wirusa, ale powinna zdecydowanie zwiększyć szanse chorych na przeżycie w kombinacji z nowoczesnymi lub standardowymi lekami. Ponadto, jeśli metoda ta okaże się skuteczna, może znaleźć zastosowanie w innych trudnych do leczenie schorzeniach o szybkim przebiegu, takich jak sepsa.
Polecane dla Ciebie
Lepsze jest wrogiem dobrego?
Naukowcy nieustannie poszukują nowych metod leczenia Covid-19, ale jak się okazuje, te dostępne obecnie także odnoszą pozytywne skutki w walce z pandemią. Do takich wniosków doszli lekarze z dwóch szpitali w Bostonie, w tym prestiżowego Massachusets General Hospital i Beth Israel Deaconess Medical Centre, gdzie także leczeni są pacjenci zakażeni SARS-CoV-2. Efekty leczenia chorych z tej grupy pokazują, że większość nawet najciężej chorych pacjentów, wymagających wspomagania oddychania przez respirator, jest w stanie odzyskać zdrowie dzięki standardowemu leczeni stosowanemu w przypadku najcięższych zaburzeń oddychania.
Badaniem tego zjawiska zajęli się naukowcy z Harvardu, którego siedziba również znajduje się w Bostonie. U większości najciężej chorych na Covid-19 dochodzi do wykształcenia się zespołu ostrej niewydolności oddechowej (ARDS), znanego od co najmniej pół wieku schorzenia zagrażającego życiu, które jest wywoływane przez szereg różnych patogenów. W związku z tym w leczeniu pacjentów z Covid-19 lekarze są w sanie skorzystać z gromadzonej przez dziesiątki lat wiedzy na temat metod leczenia tego zespołu, które zostały zweryfikowane klinicznie pod kątem skuteczności. Dzięki temu udaje się z powodzeniem leczyć pacjentów zakażonych nowym i nieznanym patogenem, ponieważ stan, do którego doprowadza on organizm, został dobrze rozpoznany już wiele lat temu.
Standardowa procedura w leczeniu Covid-19
Naukowcy zauważyli, że zastosowanie standardowych metod leczenia zespołu ostrej niewydolności oddechowej u chorych z Covid-19, doprowadziło do uzyskania znacznie niższego odsetka śmierci w wyniku choroby w porównaniu do innych szpitali, wynoszącego niecałe 17 proc. Okazało się również, że dzięki nim udało się skutecznie wyleczyć niemal 76 proc. pacjentów, u których choroba rozwinęła się na tyle poważnie, że konieczne było zastosowanie intensywnej terapii z użyciem respiratora.
Na tej podstawie naukowcy sugerują, by obecnie w szpitalach wobec pacjentów z Covid-19 stosowano standardową i potwierdzona pod kątem skuteczności terapię zespołu ostrej niewydolności oddechowej do czasu klinicznego potwierdzenia ewentualnych nowych metod leczenia, których badania trwają.