
Wygrywamy z rakiem: umieralność z powodu choroby znacząco spadła
Zgodnie z raportem, najbardziej śmiertelnym z nowotworów obecnie jest rak płuc, odpowiadający za aż jedną czwartą wszystkich śmierci w wyniku choroby. Na szczęście w jego przypadku również widać wyraźną tendencję spadkową – między 2016 a 2017 rokiem umieralność z jego tytułu obniżyła się o 2 proc., co jest największym spadkiem spośród wszystkich nowotworów branych pod uwagę w zestawieniu. Ogółem od początku lat 90. śmiertelność związana z rakiem płuc u mężczyzn spadła o ponad połowę, z kolei u kobiet, licząc od 2000 roku – o 26 proc. Lekarze tłumaczą tę sytuację przede wszystkim zmianami stylu życia. Podczas gdy wśród mężczyzn w ostatnich dekadach nastąpiła znacząca redukcja palaczy, wśród kobiet ich liczba wzrosła, co przekłada się na gorszy wynik. Mimo to płynące z raportu wnioski napawają nadzieją, że dalszy rozwój medycyny będzie w stanie polepszyć sytuację osób z rzadkimi nowotworami.
Rak piersi i prostaty w odwrocie
Raport przyjrzał się również statystykom dotyczącym innym często występującym nowotworom. Zdecydowana poprawa nastąpiła w kwestii leczenia raka piersi – umieralność z jego tytułu od 1989 roku spadła o aż 40 proc. Równocześnie jednak od roku 2004 można zaobserwować niewielki wzrost liczby zachorowań na raka piersi i macicy, co jest łączone z coraz liczniejszymi problemami z zajściem w ciążę i większym udziałem otyłych kobiet w populacji. Wśród „męskich” nowotworów również nastąpiła znacząca poprawa. Od początku lat 90. do chwili obecnej umieralność z tytułu raka prostaty spadła o 53 proc.
Większa szansa na zdrowe, długie życie
Jednym z największych sukcesów leczenia przeciwnowotworowego niewątpliwie są sukcesy w terapiach raków związanych z krwią i limfą, takich jak białaczki i chłoniaki. W 1970 roku szansa na pięcioletnie przeżycie w ich wypadku wynosiła tylko 22 proc., podczas gdy dziś jest to 70 proc. Oznacza to, że dzięki nowoczesnemu leczeniu większość pacjentów może liczyć na normalne życie po chorobie.
Od lat 70. statystyki dotyczące pięcioletnich przeżyć po chorobie nowotworowej poprawiły się dla wszystkich znanych nowotworów za wyjątkiem raków związanych z żeńskimi drogami rodnymi – macicą i szyjką macicy, więc to na nich w szczególności powinni skupiać się naukowcy.
Powiązane produkty
Polskie sukcesy w walce z rakiem
Te wyniki w pewnej mierze można przekładać na polskie realia, które także pokazują znaczącą poprawę – zgodnie z danymi zebranymi w Krajowym Rejestrze Nowotworów. To jednak informacje dotyczące nowotworów złośliwych, a więc najcięższych.
W ich przypadku w latach 2003-2004 odsetek pięcioletnich przeżyć, będący miarą skuteczności leczenia choroby, wyniósł 54,5 proc. u kobiet oraz 37,3 proc. u mężczyzn. Gdy mowa o przeżyciach jednorocznych wskaźniki wyglądają znacznie lepiej, u mężczyzn sięgając ponad 57 proc., a u kobiet aż 78 proc. w tym samym okresie. Warto również dodać, że zachorowalność na nowotwory złośliwe u obu płci jest znacząco niższa od europejskiej średniej – niemal o połowę u mężczyzn oraz o jedną trzecią u kobiet.
Ubiegłe lata (ostatnie dane pochodzą z 2010 roku) przyniosły redukcję śmiertelności na nowotwory złośliwe, jednak zasadniczo od 1965 roku umieralność z ich tytułu wzrosła w Polsce ponad dwukrotnie, przy czym aż 75 proc. zgonów dotyczy osób po 60. roku życia. Najbardziej śmiertelnym nowotworem, podobnie jak w USA, pozostaje nowotwór płuc, prowadzący do jednej trzeciej zgonów z tytułu raka u mężczyzn i jednej szóstej u kobiet.