
Nowa metoda walki z polio
Szczepionki przeciwko polio doprowadziły do eliminacji występowania choroby w większości państw na świecie, wciąż istnieją jednak jeszcze miejsca, w których pojawia się ten wysoce zakaźny wirus. Wśród nich są wspomniane już wcześniej Nigeria, Afganistan czy Pakistan, ale nieliczne przypadki zachorowań odnotowywano również w Kamerunie, Kenii, Somalii, Etiopii czy Syrii. Pierwsze szczepionki przeciw zakaźnej chorobie pojawiły się około 60 lat temu, ale nie pozwoliły całkowicie wyeliminować choroby. Do jej przetrwania przyczyniają się ruchy antyszczepionkowe oraz islamscy fundamentaliści, którzy sprzeciwiają się medycynie we współczesnej formie. Nie bez znaczenia są również trudności techniczne. Szczepionki powinny być magazynowane w niskiej temperaturze, a to nie jest proste w miejscach, które nie mają dostępu do prądu. Dlatego metoda oparta na liofilizacji, co pozwala przechowywać je w temperaturze pokojowej, mogłaby okazać się bardzo istotna w leczeniu tej choroby. Szczepionki doustne opierają się o żywy, osłabiony wirus, który może być przekształcony w wersję zdolną do wywołania objawów polio. Bezpieczniejsza jest forma szczepionki oparta o martwe szczepy podawana w formie zastrzyku. Przeszkodą w jej stosowaniu na szeroką skalę we wszystkich miejscach na świecie jest konieczność magazynowania jej w temperaturze niższej niż 4 stopnie Celsjusza.
Pod tym względem wyróżnia się odkrycie naukowców z Southern University of California. Liofilizacja IPV oparta na martwych szczepach, a więc suszenie sublimacyjne, to metoda pozwalająca przechowywać gotową szczepionkę nawet w 40 stopniach Celsjusza aż do 4 tygodni. Po tym czasie produkt może być rozpuszczony i podany w formie zastrzyku bez utraty działania. W procesie sublimacyjnym dodano kilka składników, które zapewniły jej stabilność.
Szczepionka daje nadzieję na ostateczne zwalczenie wirusa polio. W ubiegłym roku odnotowano 22 przypadki zachorowania na tę chorobę na świecie.
Czym jest polio?
Polio, zwane również chorobą Heinego-Medina oraz ostrym nagminnym porażeniem dziecięcym, to choroba zakaźna o ostrym i wirusowym charakterze. Może nie dawać żadnych objawów, ale też występować jako porażenie, które prowadzi do paraliżu ciała, ograniczenia jego sprawności, a docelowo nawet śmierci. Wywoływana jest przez trzy typy wirusa polio przenoszonego drogą wziewną lub pokarmową. Dzięki powszechnym i obowiązkowym szczepieniom nie zagraża mieszkańcom Europy, ale wciąż pojawia się w biednych krajach Azji oraz Afryki. Przyczyną choroby jest wirus RNA. Od momentu zakażenia do pojawienia się objawów choroby mija zwykle 7-14 dni, ale istnieją przypadki, gdy symptomy stwierdza się nawet powyżej 21 dni. Około 90% przypadków choroby Heinego-Medina przebiega bezobjawowo, zakażenia poronne to około 4-8%. Objawy należące do tej grupy, a więc biegunka, ból gardła, gorączka i dolegliwości podobne do grypy organizm ludzki potrafi zwalczyć samodzielnie. Najcięższa i najbardziej niebezpieczna jest postać porażenna, stanowiąca tylko 0,5% przypadków polio. W tym stadium wirus trafia do przewodu pokarmowego, następnie przez krwiobieg przechodzi do przednich rogów rdzenia kręgowego, niszcząc neurony ruchowe, i powodując trwałe porażenie ciała. Ten proces trwa zazwyczaj mniej niż 48 godzin. Najczęściej porażone zostają kończyny dolne, czasem również górne, a chory doświadcza deformacji danej części ciała. Objawom tym towarzyszą również gorączka, bóle głowy, niewydolność dróg oddechowych oraz przejawy podrażnienia opon mózgowo-rdzeniowych. Skrajne przypadki przynoszą także porażenie mięśni oddechowych stanowiących zagrożenie dla życia pacjenta. Infekcja w rzadkich przypadkach może również objąć mózg, powodując śmierć pacjenta.
Choroba podobna do polio zagraża najmłodszym
Pierwsze przypadki schorzenia określanego skrótem AFM (pochodzącym od nazwy ostre zwiotczające zapalenie rdzenia kręgowego) zostały opisane już sześć lat temu. Do tej pory nie została opracowana skuteczna metoda leczenia. Pod względem objawów choroba ta przypomina polio i dotyka dzieci od 18. miesiąca do 13. roku życia. Zdaniem naukowców choroba nie jest zakaźna i jak dotąd nie zaobserwowano przypadków śmiertelnych. Od 2014 roku w USA stwierdzono 396 przypadków AFM. Brak miarodajnych danych nie daje możliwości zaobserwowania sezonowości, a dzieci często bywają odsyłane z błędną diagnozą. Choroba AFM przypomina w objawach polio, a więc może prowadzić do bezwładu mięśni kończyn i częściowego lub nawet całkowitego paraliżu.