
Wielka Brytania: energetyki nie dla dzieci
W tym wypadku warto dodać, że zgodnie z brytyjskim prawem opakowania z napojami energetycznymi muszą zawierać informację jasno wskazującą, że nie są one rekomendowane dla dzieci. W tym kontekście zakaz, który ma zacząć obowiązywać 5 marca, to po prostu praktyczne wprowadzenie wspomnianego zalecenia w życie.
Zakaz ma dotyczyć wszystkich napojów zawierających więcej niż 150 mg kofeiny w litrze, co obejmie zdecydowaną większość marek dostępnych na brytyjskim rynku.
Energetyk wpływa na zachowanie i oceny
Nadmierne spożycie napojów energetycznych to realny problem wśród brytyjskich uczniów. Zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez tamtejszy związek nauczycieli w 2017 roku, więcej niż 10 proc. pedagogów stwierdziła, że częsta konsumpcja takich napojów prowadziła do złego zachowania uczniów i odbiła się na ich wynikach w nauce. Tę tezę potwierdzają badania prowadzone na amerykańskim University of Buffalo, które wskazują na bezpośredni związek między spożywaniem energetyzerów i wzrostem agresji wśród młodzieży.
Na razie bez zakazu w Polsce
W Polsce pomysł ograniczenia sprzedaży napojów energetycznych dzieciom pojawił się już w 2011 roku. Wówczas Główny Inspektor Sanitarny postulował wprowadzenie zakazu sprzedaży wspomnianych napojów dzieciom poniżej 13 roku życia oraz nakazu umieszczania ostrzeżeń na ich opakowaniach.
Serce i mózg cierpią od energetyków
Częste picie napojów energetycznych może mieć daleko idące, negatywne skutki dla organizmu, wpływając między innymi na pracę serca i układu krążenia. Wielu badaczy sugeruje, że nadmierne spożycie wspomnianych napojów u osób podatnych może skutkować nawet zawałem serca. Zeszłoroczne badanie naukowców z Purdue University udowodniło ponadto, że łączenie napojów energetycznych z alkoholem prowadzi do uszkodzeń mózgu, a działanie tej mieszanki można porównać do efektów zażywania twardych narkotyków, takich jak kokaina.
Cukier Twój wróg
Energetyki są potencjalnym zagrożeniem, ale równie złą sławą owiane są wszystkie słodkie napoje, które z kolei przyczyniają się do wzrostu otyłości. Również w Wielkiej Brytanii w 2016 roku uchwalono tzw. podatek cukrowy, skierowany głównie przeciwko producentom i dystrybutorom napojów gazowanych. 520 milionów funtów rocznie uzyskanych z tego tytułu ma trafić do szkół, które dzięki nim będą mogły wzbogacić ofertę sportową i aktywnie przeciwdziałać otyłości wśród dzieci i młodzieży.
Rewolucja sklepikowa
W Polsce pierwszym krokiem na drodze ograniczenia cukru spożywanego przez dzieci była „ustawa sklepikowa”, która od września 2016 roku drastycznie ograniczyła asortyment szkolnych sklepików. Z ich półek zniknęły napoje gazowane, chipsy, słodkie przekąski i fast foody, zastąpione owocami, kanapkami z pieczywa pełnoziarnistego, wodą czy orzechami. Restrykcje dotknęły także szkolne stołówki, nakładając na kuchnię zakaz słodzenia cukrem czy solenia dań.
Źródło: PAP, Poradnik Zdrowie, Rynek Zdrowia