
Lekarze coraz chętniej udzielają porad w sieci i telefonicznie
Rosnąca popularność porad udzielanych on-line i przez telefon wynika przede wszystkim z braku lekarzy, a co za tym idzie z trudności z zapisaniem się na standardową wizytę. Przykładowo, w Warszawie pracuje ok. 8000 tysięcy medyków, a więc zdecydowanie zbyt mało, żeby zaspokoić potrzeby wszystkich pacjentów. Oczywiście, porada telemedyczna, przynajmniej w świetle polskiego prawa, nie ma charakteru diagnozy, którą lekarz może nam postawić podczas badania.
Mimo to, porady w prostych sprawach, niekoniecznie wymagających wizyty lekarskiej, mogłyby rozładować kolejki do lekarzy, ale żeby tak się stało, konieczne jest wprowadzeniem uregulowań w zakresie świadczenia usług telemedycznych. Jak tłumaczy cytowany przez dziennik dr hab. med. Marcin Grabowski z I Katedry i Kliniki Kardiologii WUM, w Polsce wciąż nie ma rozwiązań prawnych w tej kwestii, obejmujących również możliwość refundacji świadczeń telemedycznych. Do tej grupy należy m.in. monitoring pacjentów ze wszczepionym urządzeniem, telerehabilitacja czy transmisja EKG. Zmiany musiałyby objąć ustawę o zawodzie lekarza, a także uwzględnić prawne dopuszczenie usług telemedycznych na rynku.
Uregulowanie statusu telemedycyny mogłoby również zmniejszyć liczbę osób, które dziś czerpią informacje na temat zdrowia z internetu. Możliwość konsultacji ze specjalistą w ten sam sposób na pewno zwiększy komfort pacjentów i zapobiegnie negatywnym skutkom wprowadzania w życie niesprawdzonych porad.
Źródło: Metro