
Motywacja - siła, która kieruje zachowaniem
Na te pytania mogą być dziesiątki odpowiedzi, a różne osoby powiedzą coś innego. Jeden mężczyzna przyzna, że chce imponować kolegom, kobietom, inny powie, że uwielbia szybką jazdę, a jeszcze jeden stwierdzi, że podnosi to jego status społeczny. Podobnie różnorodne odpowiedzi otrzymamy na pytanie o studia: ktoś rozpocznie naukę kierowany ambicjami, inny musi podnieść swoje kwalifikacje, gdyż np. grozi mu zwolnienie z pracy. Tak samo sytuacja wygląda z kradzieżą chleba: jedna osoba powie, że głodowała i nie miała pieniędzy na jedzenie, a ktoś inny przyzna, że kradł, aby poczuć dreszczyk niebezpieczeństwa. Wszystkie te odpowiedzi dotyczą powodów określonego zachowania. Te powody często są nazywane motywami. Niektóre z motywów mają podłoże biologiczne, jak na przykład głód. Inne powstają w konsekwencji wieloletnich doświadczeń, wzrastania w społeczeństwie, wychowania, do takich motywów należy np. altruizm (chęć pomocy innym). Możemy również działać pod wpływem złości, namiętności, z ciekawości, z chęci zemsty itd. Motywów ludzkiego działania jest bardzo, bardzo dużo.
W naszej kulturze powód jakiegoś zachowania (motywacja) jest bardzo często brany pod uwagę. Na przykład nauczyciel jest w stanie wybaczyć uczniowi, że zapomniał zeszytu, jeżeli wie, że jest on właśnie w bardzo trudnej sytuacji rodzinnej. Zazwyczaj argument, że ktoś dokonał jakiegoś czynu specjalnie, naumyślnie powoduje, że mamy dla niego mniejszą przychylność. Na przykład ten sam czyn - odebranie komuś życia, nazywany jest inaczej w zależności od motywacji. Jeżeli popełniony jest świadomie i z premedytacją, nazwany jest morderstwem, a mówimy o zabójstwie, kiedy czyn jest niezamierzony (np. w wyniku wypadku samochodowego). Ten podział jest oczywisty dla każdego, ale niekiedy mamy do czynienia z bardziej zawiłymi sytuacjami. Jak ocenić motywy osoby dokonującej tego samego czynu (pozbawienia kogoś życia) będącej katem sądowym, żołnierzem na wojnie, policjantem na służbie. Czy taki czyn jest usprawiedliwiony, kiedy dokonuje go osoba we własnej samoobronie, albo rodzic w obronie dziecka? Kiedy mówimy o powodach ludzkich zachowań zauważamy, że wynikają one z różnego rodzaju potrzeb. Człowiek głodny może ukraść chleb; potrzebujący poczucia bezpieczeństwa będzie szukał stałej pracy itd.
Piramida potrzeb
W zależności od możliwości zaspakajania potrzeb, zmieniają się nasze cele i motywacje. Pewien psycholog pół wieku temu ludzkie potrzeby ułożył w pewien schemat, który nazywamy piramidą potrzeb. Postawił on hipotezę, że ułożone są one w pewną hierarchię i rozpoczynają się od potrzeb niższego rzędu (potrzeby fizjologiczne), a kończą na potrzebach wyższego stopnia (osobiste, abstrakcyjne).
Potrzeby fizjologiczne
Jako pierwsze (najniższe w hierarchii) wymienione są potrzeby fizjologiczne, to jest poczucie głodu, pragnienia. Kiedy na przykład jesteśmy spragnieni, potrzeba ta staje się dominująca i robimy wszystko, aby ją zaspokoić. Człowiek bardzo głodny nie jest w stanie myśleć o niczym innym. W skrajnych przypadkach, niezaspokojenie podstawowych potrzeb fizjologicznych prowadzi do śmierci, dlatego też poświęcamy cały swój potencjał, aby je zaspokoić nawet w najtrudniejszych warunkach. To staje się głównym celem i motywacją naszego działania. Wszystkie inne pragnienia zostają zepchnięte na dalszy plan. Osoba, która nie ma co jeść i jest również w niebezpiecznej sytuacji, a ponadto jest pozbawiona miłości i szacunku, na pewno najbardziej będzie odczuwała głód spośród wszystkich tych potrzeb. Cechą charakterystyczną w chwili, gdy dominuje jakaś potrzeba, jest całkowite ukierunkowanie - myśli w tym kierunku. Głodny człowiek będzie określał raj jako miejsce, w którym znajduje się obfitość jedzenia, a zagwarantowanie pożywienia do końca życia, uczyni go najszczęśliwszą osobą na ziemi. Szkoda tylko, że ten obraz szczęśliwości tak szybko się zaciera, kiedy już nie jesteśmy głodni.
Polecane dla Ciebie
Potrzeba bezpieczeństwa
Według hierarchicznej teorii, człowiek po zaspokojeniu potrzeb niższego rzędu szybko zaczyna odczuwać kolejne, inne pragnienia. Następna w kolejce jest potrzeba bezpieczeństwa. Osoba ukierunkowana jest na zapewnienie sobie bezpieczeństwa. Chociaż w naszym społeczeństwie dorosły, zdrowy człowiek ma tę potrzebę w dość dużym stopniu zaspokojoną, to jednak można zauważyć, że np. część osób zawsze ma odłożone pieniądze „na czarną godzinę”. Daje im to poczucie spokoju, że w nagłej, niespodziewanej sytuacji, będą zabezpieczeni. Poczucie bezpieczeństwa niektórym zapewnia także stała, „pewna” praca. Również wiara, religia porządkując nam wiedzę o wszechświecie, o naszym miejscu na ziemi i celu, w jakim tu jesteśmy, w pewnym sensie daje nam bezpieczeństwo. Nauka, poszukiwania, odkrycia, pozwalają nam czuć się częścią ogromnej spuścizny, poznać nasze korzenie. Wszystko to sprawia, że nie czujemy się zawieszeni w czasie, ale że nasze życie jest kontynuacją procesu, który toczy się od bardzo dawna. W inny sposób jest manifestowana potrzeba bezpieczeństwa u małych dzieci. Głównie polega ona na zaufaniu i szukaniu oparcia w rodzicach, w każdej trudnej sytuacji chronią się w ich ramionach. Również bardzo istotna dla dzieci jest powtarzalność, przewidywalność zachowań rodziców, sytuacji w domu. Dla dzieci bardzo ważne są wszelkiego rodzaju rutyny, codziennie wykonywane czynności.
Potrzeba przynależności i miłości
Jeżeli zarówno potrzeby fizjologiczne jak i bezpieczeństwa są wystarczająco zaspokojone, wówczas pojawiają się potrzeby przynależności i miłości. Zwracamy wtedy uwagę, czy wokół nas są osoby, które kochamy i czy sami jesteśmy obdarzani tym uczuciem, czy mamy przyjaciół, znajomych. Czujemy potrzebę związków uczuciowych z innymi ludźmi. Chcemy przebywać w towarzystwie innych, czuć się częścią grupy. W naszej kulturze bardzo długo okazywanie miłości nie było pozytywnie oceniane. Ceniło się umiarkowanie, nie afiszowanie się z uczuciami. Dopiero niedawno psychologowie zaczęli przekonywać jak ważne w życiu człowieka (szczególnie dziecka) jest odczuwanie sygnałów miłości, jak również okazywanie uczuć drugiej osobie. Wykazano, że niezaspokojenie potrzeby miłości prowadzi do psychopatologii.
Potrzeba szacunku
Prawie każdy człowiek ma pragnienie stałej, mocno ugruntowanej i wysokiej oceny samego siebie, samopoważania, szacunku dla siebie oraz szacunku ze strony innych. Potrzebę szacunku można podzielić na dwie grupy:
- szacunek do samego siebie: wiary we własne możliwości, zadowolenie z siebie, poczucie kompetencji, siły, niezależności,
- szacunek ze strony innych: posiadanie dobrej reputacji, prestiżu, uznania, bycie poważanym przez innych, osiągnięcie odpowiedniej pozycji społecznej, bycie docenianym.
Zaspokojenie potrzeby szacunku prowadzi do pozytywnej samooceny, pewności siebie, wysokiego poczucia własnej wartości. Ludzie tacy czują się zdolni, silni, użyteczni i potrzebni na świecie. Natomiast niezaspokojenie potrzeby szacunku prowadzi do poczucia niższość, słabości, bezradności. W dalszej konsekwencji powoduje zniechęcenie do działania i podejmowania kolejnych prób.
Potrzeba samorealizacji
Wydawać by się mogło, że zaspokojenie wszystkich wymienionych potrzeb prowadzi do szczęścia, spełnienia. Jednak nie zawsze tak się dzieje. Czasami nadal jesteśmy niezadowoleni, czegoś nam brakuje. Dzieje się tak, kiedy nie spełniamy się w tym, do czego mamy predyspozycje, kiedy nasza praca nie polega na tym, co naprawdę chcielibyśmy robić. Naukowiec powinien zajmować się nauką, a poeta pisać wiersze itd. Tę właśnie potrzebę nazywamy samourzeczywistnieniem, samorealizacją. Te potrzeby nie muszą wiązać się z pracą zawodową. Każdy ma swoją „misję do spełnienia”, np. kobieta może chcieć być idealną matką. Ktoś inny może czuć ogromną potrzebę pomocy innym, pracy charytatywnej. A jeszcze inna osoba może się spełniać jako sportowiec. Ważne jest, że potrzeby samorealizacji pojawiają się wówczas, kiedy potrzeby niższego rzędu (fizjologiczne, bezpieczeństwa, miłości i szacunku) są zaspokojone.
Motywacja wewnętrzna i zewnętrzna
Według hierarchicznej teorii potrzeb motywacją do działania jest zaspakajanie pojawiających się potrzeb. Natomiast inny psycholog zauważył, że nawet, kiedy zostaną zaspokojone w znacznym stopniu te potrzeby, to człowiek nadal poszukuje, podejmuje nowe działania, często kierowany ciekawością. Mówi on, że czasami samo wykonywanie jakiegoś zadania, jakiejś czynności jest dla nas na tyle atrakcyjne, że chcemy je kontynuować. Mamy wtedy do czynienia z motywacją wewnętrzną. Natomiast, kiedy wykonujemy jakąś czynność ze względu na jakieś zewnętrzne konsekwencje np. bo ktoś nam kazał to zrobić lub dostaniemy za to zapłatę, wtedy jest to motywacja zewnętrzna. Kiedy myślimy o tym, jak wiedzę dotyczącą mechanizmów motywacji wykorzystać w życiu, zazwyczaj mamy na myśli takie problemy jak np. co zrobić, aby zachęcić dzieci do nauki, jak wpłynąć na pracowników, aby bardziej efektywnie pracowali? I wtedy trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy trzeba bardziej wzbudzać w nich motywację wewnętrzną (poprzez odpowiednie wychowanie, wpajanie pewnych wartości), czy zewnętrzną (poprzez stosowanie nagród i kar). W zależności od zadania, które jest do wykonania, czasami niezbędna jest motywacja wewnętrzna, a czasami zewnętrzna. Trudno sobie wyobrazić, żeby osoba pracująca przy taśmie produkcyjnej czerpała zadowolenie z samej tej czynności, w tej sytuacji powodem wykonywania tego zajęcia jest wynagrodzenie, które się za nie otrzyma, (czyli motywowanie zewnętrzne). Przeprowadzono wiele badań, które pokazały, że nagradzanie (pieniężne lub inne) zmniejsza motywację wewnętrzną. Jeżeli zaangażujemy się w jakieś zadanie wyłącznie z powodu własnej ochoty, ambicji to wiemy, że przyczyną naszego działania jest ta właśnie ochota. Ale jeżeli dostaniemy za nie zapłatę, to już nie wiemy, czy to ochota czy nagroda spowodowały, że je wykonaliśmy. Na szczęście jednak, nie każda nagroda obniża motywację wewnętrzną. Taką szczególną nagrodą jest pochwała. Kiedy jesteśmy chwaleni, to nasza motywacja wewnętrzna jeszcze wzrasta. Nagrody (materialne) także nie powodowały spadku motywacji wewnętrznej, kiedy były niespodzianką. Wykazano również, jak postępowanie osób, z którymi pracujemy (szczególnie przełożonych), wpływa na naszą motywację. Okazało się, że kiedy szef daje pracownikom autonomię: dyskutuje z nimi o różnych możliwościach, daje szansę przedstawienia własnego zdania, chwali, wówczas mają oni dość wysoką motywację wewnętrzną. Natomiast, kiedy przełożony zachowuje się w sposób kontrolujący: wydaje polecenia, wyznacza ścisłe terminy, to jego pracownicy mają niższą motywację wewnętrzną.
Motywacja osiągnięć
Człowiek ma tendencję do podejmowania nowych zadań, które są dla niego w pewien sposób wyzwaniem. Istnieje pewna grupa ludzi, którzy mają niską samoocenę i często podejmują tylko takie zadania, które są dla nich proste do wykonania. Mają wtedy pewność, że nie poniosą porażki. Zazwyczaj jednak ludzie lubią mierzyć się z zadaniami na miarę ich własnych możliwości i kiedy im się udaje, doznają pozytywnych uczuć. To, że człowiek chce być coraz lepszy, przekraczać własne ograniczenia, nabywać nowe umiejętności nazywane jest motywacją osiągnięć. Człowiek jest tak skonstruowany, że zazwyczaj nie wystarcza mu to, co w tym momencie ma. Ciągle dąży do czegoś nowego powodowany różnymi motywami, potrzebami. Poczucie szczęścia i spełnienia jest w tym ujęciu krótkotrwałe, przelotne, bo już za moment chcemy więcej. Często dążymy do różnych celów nawet nie zdając sobie z tego sprawy, dlaczego to robimy, co nas do tego skłania, co jest siłą napędową. Ale jedno jest pewne, człowiek nigdy nie zatrzyma się w miejscu i nie powie: osiągnąłem wszystko, jestem doskonały. Zawsze znajdzie się nowe wyzwanie, zadanie do wykonania i coś nas będzie kusiło, żeby je podjąć. Mamy bowiem w sobie wiele skomplikowanych mechanizmów, które nas do tego motywują.