
Przewlekła bezsenność zwiększa ryzyko demencji aż o 40 procent
Nowe badania wskazują, że osoby cierpiące na przewlekłą bezsenność mają o 40% wyższe ryzyko wystąpienia łagodnych zaburzeń pamięci lub demencji niż osoby, które nie mają tego problemu. Potwierdzono, że chroniczne problemy ze snem przyspieszają tempo starzenia się mózgu. To istotne odkrycie, gdyż problem bezsenności dotyczy już niemal co piątej osoby na świecie.
- Co pokazały badania nad przewlekłą bezsennością?
- Jak bezsenność uszkadza mózg? Kto jest najbardziej narażony?
- Jakie były ograniczenia badania?
- Czym są łagodne zaburzenia poznawcze?
- Bezsenność a demencja – co je łączy?
- Bezsenność jako poważne zaburzenie neurologiczne wymagające terapii
- Przewlekła bezsenność przyspiesza starzenie się mózgu – podsumowanie
Co pokazały badania nad przewlekłą bezsennością?
Badania prowadzone przez naukowców z Mayo Clinic i opublikowane w czasopiśmie „Neurology” wskazują, że przewlekła bezsenność wiąże się z istotnie wyższym ryzykiem rozwoju demencji oraz łagodnych zaburzeń poznawczych (kognitywnych).
Niemal 6-letnia analiza obejmująca ponad 2700 osób w wieku około 70 lat (49,2% kobiet, 50,8% miężczyn) wykazała, że osoby cierpiące na utrwalone problemy ze snem miały aż o 40% większe prawdopodobieństwo wystąpienia zaburzeń pamięci i łagodnych funkcji poznawczych niż uczestnicy badania, którzy nie zgłaszali tego rodzaju trudności.
Co więcej, zaobserwowane u osób z przewlekłą bezsennością obniżenie funkcji poznawczych było porównywalne do zmian neurologicznych występujących naturalnie u osób starszych o blisko cztery lata, a to świadczy o przyspieszonym starzeniu się mózgu w tej grupie.
Jak bezsenność uszkadza mózg? Kto jest najbardziej narażony?
W badaniu przyjęto definicję przewlekłej bezsenności jako problemu z zasypianiem lub utrzymaniem snu pojawiającego się co najmniej trzy razy w tygodniu i trwającego przynajmniej trzy miesiące.
Obrazowanie mózgu pokazało, że osoby z przewlekłą bezsennością częściej miały zmiany charakterystyczne dla choroby Alzheimera, takie jak złogi amyloidu, a także uszkodzenia drobnych naczyń mózgowych widoczne jako hiperintensywności w istocie białej. Te zmiany są powszechnie uznawane za markery neurodegeneracji oraz pogarszania się stanu tkanki mózgowej.
Wyniki badania uwzględniały wpływ czynników zakłócających, takich jak:
- wiek,
- nadciśnienie,
- cukrzyca,
- stosowanie leków nasennych,
- obecność obturacyjnego bezdechu sennego.
Co istotne, nawet po uwzględnieniu tych czynników, ryzyko rozwoju demencji pozostawało znacząco wyższe w grupie osób cierpiących na bezsenność. Szczególnie wyraźne różnice zaobserwowano wśród uczestników posiadających wariant genu APOE ε4, znanego jako jeden z najsilniejszych czynników ryzyka choroby Alzheimera. W tej grupie problemy ze snem wiązały się z jeszcze szybszym pogorszeniem pamięci i zdolności poznawczych.
Jakie były ograniczenia badania?
Autorzy badania wskazują również na pewne ograniczenia. Diagnoza bezsenności została oparta na dokumentacji medycznej i samoopisach uczestników, co oznacza, że część osób z problemami snu mogła nie zostać uwzględniona. Badanie ma charakter obserwacyjny, dlatego nie potwierdza wprost, że bezsenność wywołuje demencję, a jedynie wskazuje na bardzo silny związek pomiędzy tymi zjawiskami. Ponadto większość badanych stanowili seniorzy, co może ograniczać możliwość uogólnienia wyników na młodsze grupy wiekowe.
|
|
Czym są łagodne zaburzenia poznawcze?
Łagodne zaburzenia poznawcze (MCI, ang. Mild Cognitive Impairment) to stan pośredni między typowym procesem starzenia się a demencją. Nie wpływają na samodzielne wykonywanie codziennych czynności. Osoby z łagodnymi zaburzeniami poznawczymi mogą doświadczać objawów, takich jak:
- częstsze zapominanie,
- opuszczanie zaplanowanych wizyt lub wydarzeń towarzyskich,
- gubienie wątku wypowiedzi albo trudność w śledzeniu fabuły książki czy filmu,
- trudności w podążaniu za rozmową,
- kłopot z doborem odpowiedniego słowa lub problemy językowe,
- trudność w podejmowaniu decyzji, kończeniu zadań czy wykonywaniu poleceń,
- dezorientacja nawet w dobrze znanych miejscach,
- osłabiona zdolność oceny sytuacji,
- zmiany dostrzegane przez rodzinę i znajomych.
Bezsenność a demencja – co je łączy?
Dotychczas bezsenność, zwłaszcza w jej przewlekłej formie, łączono ze zwiększonym ryzykiem rozwoju wielu poważnych problemów zdrowotnych, w tym chorób układu krążenia, cukrzycy typu 2, otyłości, a także schorzeń neurologicznych, takich jak coraz lepiej rozumiana demencja.
Badania sugerują także, że niedostateczna ilość snu sprzyja rozwojowi mikrouszkodzeń w tkance nerwowej poprzez wpływ na funkcjonowanie drobnych naczyń krwionośnych.
Bezsenność jako poważne zaburzenie neurologiczne wymagające terapii
Eksperci zwracają uwagę, że przewlekła bezsenność powinna być traktowana jako poważny problem zdrowotny, a nie jako przejściowa dolegliwość, której skutkiem jest jedynie zmęczenie fizyczne.
Coraz więcej dowodów wskazuje, że skuteczna terapia zaburzeń snu może pełnić rolę prewencji w odniesieniu do chorób neurodegeneracyjnych. Złotym standardem leczenia pozostaje terapia poznawczo-behawioralna bezsenności (CBT-I, ang. Cognitive Behavioral Therapy for Insomnia), która w badaniach wykazuje wysoką skuteczność i brak działań niepożądanych typowych dla farmakoterapii. CBT-I koncentruje się na zmianie myśli i zachowań, które utrwalają problemy ze snem. W przeciwieństwie do leków nasennych, które często działają objawowo, CBT-I ma na celu usunięcie pierwotnych przyczyn bezsenności. Zwykle trwa od 4 do 8 sesji.
Przewlekła bezsenność przyspiesza starzenie się mózgu – podsumowanie
Przewlekła bezsenność to poważny problem, który zwiększa ryzyko rozwoju łagodnych zaburzeń poznawczych i demencji nawet o 40%, przyspieszając procesy starzenia mózgu o kilka lat. Zmiany w mózgu związane z bezsennością obejmują nagromadzenie amyloidu i mikrouszkodzenia w istocie białej, co wskazuje na mechanizmy sprzyjające neurodegeneracji. Przyczynowe leczenie bezsenności oraz działania profilaktyczne w zakresie higieny snu mogą odgrywać istotną rolę w ochronie funkcji poznawczych i opóźnianiu rozwoju demencji.