
Otyłość zwiększa ryzyko ciężkiego przebiegu Covid-19
Więcej seniorów umiera w Europie niż w Azji
Kwestia tego, w jaki sposób waga osób zakażonych wpływa na przebieg choroby Covid-19 stała się przedmiotem zainteresowania naukowców po rozprzestrzenieniu się pandemii we Włoszech. Wówczas zauważono, że wskaźnik śmiertelności osób starszych zaatakowanych przez wirusa był wyższy w Italii niż w Chinach, kolebce epidemii. Zaczęto łączyć to z faktem, że w europejskiej populacji seniorów otyłość występuje zdecydowanie częściej, niż ma to miejsce w Azji.
Obecnie krajem najbardziej dotkniętym epidemią jest USA, gdzie problem otyłości dotyczy znacznej części dorosłej populacji, co skłoniło tamtejszych naukowców do rozpoczęcia prac w kierunku weryfikacji tej tezy. Dodatkowym argumentem za rozpoczęciem badań w tym kierunku był fakt, że podczas epidemii ptasiej grypy H1N1 osoby otyłe również stanowiły istotną grupę osób, które zmarły w wyniku zakażenia.
Otyłość jako czynnik ryzyka Covid-19
Badania wykonane przez naukowców z New York University Grossman School of Medicine nie pozostawiają złudzeń – osoby dorosłe, których BMI wskazuje na otyłość, a więc wynosi od 30 wzwyż, są hospitalizowane w związku z chorobą dwukrotnie częściej od rówieśników o wadze mieszczącej się w normie. Niemal tak samo wysokie jest prawdopodobieństwo, że ich leczenie w przypadku zakażenia SARS-CoV-2 będzie wymagało podłączenia do aparatury wspomagającej oddychanie.
Ryzyko poważnych konsekwencji choroby rośnie wraz ze wzrostem BMI. Przekroczenie 35 punktów sprawia, że prawdopodobieństwo zastosowania intensywnej terapii u chorych na Covid-19 jest ponad 3,5 razy wyższe w porównaniu z osobami, których waga jest standardowa i nie zagraża zdrowiu. Warto jednak zauważyć, że otyłość stanowi zagrożenie przede wszystkim dla osób dorosłych, ale nie w wieku podeszłym. U chorych po 65. roku życia nie zaobserwowano, by waga w istotny sposób wpływała na przebieg leczenia lub ryzyko śmierci związanej z chorobą.
W kolejnym badaniu tego samego zespołu próbowano wskazać, które czynniki w największym stopniu zwiększają ryzyko hospitalizacji w wyniku zakażenia Covid-19, przy czym z badania wyłączono choroby współistniejące. W oczywisty sposób wskazano na wiek, przekroczenie 75. roku życia okazało się najbardziej istotne w tym względzie. Drugim ważnym czynnikiem jest zaawansowana otyłość i BMI od 40 wzwyż. Ogółem, biorąc pod uwagę wszystkie kwestie zdrowotne, zaawansowana otyłość zwiększa ryzyko hospitalizacji z powodu Covid-19. Otyłość sprzyja również utrzymywaniu się stanu zapalnego w organizmie, który również jest czynnikiem zwiększającym ryzyko zakażenia wirusem SARS-CoV-2 i sprzyja ciężkiemu przebiegowi powodowanej przez niego choroby.
Powiązane produkty
Problem nowoczesnych społeczeństw
Badania w tym kierunku były prowadzone także w Wielkiej Brytanii. Analiza stanu zdrowia 15 tys. chorych na COVID-19 z 177 szpitali na Wyspach Brytyjskich pokazała, że nagromadzenie tłuszczu wokół organów wewnętrznych powoduje znaczący wzrost ilości szkodliwych cytokin w organizmie, których stężenie zwiększa się także w wyniku zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Dodatkowo dane z tamtejszych instytucji zdrowotnych pokazały, że ponad 60 proc. pacjentów przebywających na oddziale intensywnej terapii w związku z zakażeniem koronawirusem miało nadwagę.
Ponadto otyłość wpływa na zmniejszenie objętości płuc i pogarsza ogólne funkcjonowanie układu oddechowego związane z nadmiarem tkanki tłuszczowej. Wysoka masa ciała powoduje też przerost przepony, co także utrudnia oddychanie. W przypadku tych pacjentów nawet niewielka infekcja oddechowa może spowodować ARDS (ostrą niewydolność oddechową), a dodatkowe pogorszenie kondycji płuc wywołane zakażeniem sprawia, że osoby otyłe znajdują się w grupie znacznie podwyższonego ryzyka śmierci w wyniku COVID-19.