
W sklepikach szkolnych nie będzie pieczywa z ciasta głęboko mrożonego
W obecnej wersji rozporządzenia znalazły się zapisy dotyczące rodzajów mąk, które mogą być stosowane do wypieku pieczywa będącego bazą szkolnych kanapek. Jego twórcy kładą nacisk zwłaszcza na urozmaicenie diety najmłodszych, dlatego obok mąki pszennej sugerują również wykorzystywanie mąk innego typu, co ma służyć zbilansowanej diecie.
Drożdżówki i kanapki bazą sklepikowego menu
Zgodnie ze wstępnymi założeniami, białe pieczywo miało całkowicie zniknąć ze sklepików szkolnych, jednak ostatecznie pozostawiono je jako jedną z dostępnych opcji. Rehabilitacja spotkała także pieczywo cukiernicze, które początkowo miało być całkowicie zakazane. Do sprzedaży mają zostać dopuszczone również drożdżówki, jednak produkowane według ustalonej przez ekspertów receptury, uwzględniającej między innymi zmniejszoną zawartość cukru. Słodkie wypieki także nie będą mogły być wypiekane z głęboko mrożonego pieczywa.
Wcześniej informowaliśmy, że nad przepisem na zdrową drożdżówkę pracują eksperci z Rady Promocji Żywności Prozdrowotnej przy Stowarzyszeniu Naukowo-Technicznym Inżynierów i Techników Przemysłu Spożywczego. Wstępnie zaproponowali wypiek z owocowym farszem, słodzony nie cukrem, a sokiem z winogron. Wypiek miałby być dostępny w kilku wariantach, a jeśli pomyślnie przejdzie testy, miałby zostać udostępniony wytwórcom w całym kraju.
10 gramów tłuszczu i trzy łyżeczki cukru
Doprecyzowane zostały również normy dotyczące zawartości soli, cukru i tłuszczu w produktach oferowanych w sklepikach i na stołówkach. W przypadku cukru maksimum ustalono na poziomie 15 g na 100 mililitrów lub gramów produktu, przy czym w przypadku produktów mlecznych jest to 13,5 mililitra. Maksimum zawartości tłuszczu to 10 g/100g, a sodu – 0,4 g (lub 1 g soli) na tę samą ilość.
Polecane dla Ciebie
Co znajdzie się w sklepikach szkolnych?
Wspomniane normy muszą spełniać wszystkie produkty dopuszczone do sprzedaży w sklepikach. Na tej liście, poza wspomnianymi już wyrobami piekarniczymi i kanapkami, znalazły się surówki i sałatki, zbożowe produkty śniadaniowe, warzywa i owoce (również suszone), nasiona, bezcukrowe gumy do żucia oraz czekolada o zawartości minimum 70 proc. kakao. W przypadku napojów w grę wchodzi mleko zwykłe lub jego roślinne odpowiedniki, produkty mleczne, takie jak kefir, jogurt, maślanka, mleko smakowe, zsiadłe i serwatka, a także ser twarogowy czy serek homogenizowany bądź ich roślinne odpowiedniki. Poza tym, na listę trafiły soki owocowe i owocowo-warzywne, koktajle na bazie mleka, woda oraz napoje na jej bazie.
Stołówki z jasnymi wytycznymi
Szczegółowe ustalenia zostały poczynione również w przypadku jadłospisu stołówek szkolnych. Przede wszystkim posiłki powinny zawierać produkty z różnych grup spożywczych: mięso, ryby, jaja, nasiona roślin strączkowych, tłuszcze, produkty zbożowe, ziemniaki warzywa lub owoce oraz mleko albo produkty mleczne. W tygodniu stołówka może dwukrotnie serwować potrawy smażone, które jednak mogą być przyrządzane wyłącznie na nierafinowanym tłuszczu roślinnym o zawartości kwasów jednonienasyconych powyżej 50 proc. Napoje serwowane w stołówce nie mogą zawierać więcej niż 10 g cukrów w 250 mililitrach.
Szkoła każdego dnia powinna podawać uczniom przynajmniej dwie porcje mleka lub produktów mlecznych, a w każdym posiłku obowiązkowo muszą znaleźć się warzywa lub owoce oraz produkty zbożowe. Przynajmniej raz w tygodniu dzieci powinny spożywać rybę, a każdego dnia co najmniej jedną porcję z grupy produktów obejmującej mięso, jaja, orzechy i nasiona roślin strączkowych.
O złagodzenia rozporządzenia apelowali nie tylko właściciele sklepików, dla których zmiany oznaczają wyższe koszty, ale także sami uczniowie i rodzice. Dochodziło do sytuacji, w których dzieci po prostu nie zjadały dawanych im posiłków. Z czasem restrykcyjne przepisy uległy zmianie, dopuszczając do sklepików między innymi białe pieczywo, kawę, herbatę i kakao, a także wspomnianą już bezcukrową gumę do żucia.
Przepisy z nowego rozporządzenia mają zacząć obowiązywać 1 września 2016 roku, przy czym do końca tego roku szkoły mogą stosować się do przepisów z obecnie obowiązującego rozporządzenia.
Źródło: PAP/Rynek zdrowia