
Polska w czołówce najbardziej rakotwórczych państw
- Jesteśmy czerwoną, trującą plamą na mapie Europy – takimi słowami w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” skomentowała raport Marlena Kropidłowska z organizacji HEAL Polska, skupionej na staraniach o zachowanie czystego środowiska. W Polsce zanieczyszczone powietrze dosłownie zabija, ponieważ obecny w nim w dużych ilościach benzo(a)piren jest najbardziej toksycznym składnikiem smogu i zarazem najgroźniejszym ze znanych kancerogenów. Jego stężenie nie powinno przekraczać jednego nanograma, natomiast w Polsce stale jest go średnio siedem razy więcej, a w niektórych miejscach w kraju ta norma bywa przekraczana nawet trzydziestokrotnie.
Smog i rak idą w parze
Nawet 48 tys. Polaków każdego roku umiera przedwcześnie w związku z chorobami powiązanymi z zanieczyszczeniem powietrza – wynika z Raportu Europejskiej Agencji Środowiska. Spośród 50 najbardziej skażonych smogiem miast w Europie aż 32 znajdują się w Polsce. Z tego względu niektóre kraje wydają ostrzeżenia, w których odradzają swoim obywatelom wizyty w naszym kraju w okresie wzmożonego zanieczyszczenia, który właśnie się rozpoczyna.
Z kolei zgodnie z szacunkami organizacji HEAL Polska, których dokonano na podstawie analizy sytuacji w 29 miastach Polski, brudne powietrze odpowiada średnio za 12,6 do nawet 18,4 proc. nowotworów płuc w kraju. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w konkretnych miejscowościach. W Krakowie nawet 35 proc. nowotworów płuc jest powodowanych smogiem. W Bielsku-Białej, Katowicach czy Nowym Sączu – 25 proc, we Wrocławiu 17 proc., a w Warszawie nawet 20 proc.
Trujemy się sami
O emisję zanieczyszczeń obwinia się przede wszystkim przemysł, jednak w ostatnim czasie, gdy prawo narzuciło konieczność stosowania filtrów i redukcji szkodliwych pyłów, głównym źródłem problemu stały się gospodarstwa domowe. Ogrzewanie domów węglem, a zwłaszcza jego szkodliwymi, tańszymi pochodnymi – flotem i mułem, to obecnie podstawowy czynnik powodujący tak wysoki stopień skażenia smogiem. W ten sposób ogrzewanych jest niemal 4 mln polskich gospodarstw domowych, zwłaszcza w mniejszych miastach i wsiach. Drugim największym źródłem szkodliwych pyłów są spaliny motoryzacyjne, emitowane zwłaszcza przez auta starszej generacji, nie posiadające skutecznie działających filtrów.
Polecane dla Ciebie
Polska nie przestrzega norm
W efekcie normy stężeń są regularnie przekraczane.
WHO wskazuje, że większa ilość szkodliwego pyłu jest niebezpieczna dla organizmu ludzkiego. Tymczasem w Polsce alarm jest ogłaszany dopiero wtedy, gdy stężenie PM10 przekroczy 300 mikrogramów. O zmniejszenie normy do 100 mikrogramów w ubiegłym roku, niestety bezskutecznie, apelowali lekarze.
Źródło: Gazeta Wyborcza, Dziennik Gazeta Prawna