
Nieszczepione dziecko z błonicą walczy o życie po powrocie z wakacji
Trwa walka o życie sześcioletniego chłopca, u którego po powrocie z wakacji zdiagnozowano błonicę. To pierwszy przypadek tej choroby w Polsce, który zdiagnozowano w tym roku. Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) wszczął dochodzenie epidemiologiczne oraz rozpoczął procedurę o zasięgu europejskim. W szpitalu znajduje się również osoba dorosła z otoczenia dziecka z podejrzeniem błonicy.
- Sześciolatek z Wrocławia z błonicą układu oddechowego
- Błonica w Polsce – działania GIS
- Jak się objawia błonica?
- Jak nie zachorować na błonicę?
- Ile było w Polsce zachorowań na błonicę przed i po wprowadzeniu obowiązku szczepienia?
- Spadek odporności populacyjnej na błonicę
Aktualizacja 21.03: We wrocławskim szpitalu przebywa także dorosły pacjent, który zaraził się błonicą w wyniku kontaktu z chorym sześciolatkiem. Mężczyzna wraz z synem był obecny na oddziale, na który przyjęto chłopca. Jak poinformował podczas wtorkowej konferencji prasowej Główny Inspektor Sanitarny, dr n. med. Paweł Grzesiowski, mężczyzna znajduje się pod obserwacją lekarzy i wykazuje objawy umiarkowanie ciężkiego zakażenia ograniczonego do dróg oddechowych. Jest odizolowany od innych pacjentów. Chory otrzymał surowicę antybłoniczą. Jego stan jest oceniany jako stabilny, dobry.
Obecny stan dziecka jest ciężki, ale stabilny. Osoby, które przebywały z chorym dzieckiem zostały objęte indywidualnym nadzorem epidemiologicznym.
GIS ustalił również listę polskich pasażerów, którzy podróżowali samolotem razem z chorym na błonicę dzieckiem. Postępowania profilaktyczne wobec tych osób (polegające m.in. na profilaktycznym podaniu antybiotyków) są praktycznie zakończone - poinformował w środę Główny Inspektor Sanitarny, dr n. med. Paweł Grzesiowski.
Sześciolatek z Wrocławia z błonicą układu oddechowego
Od 14 marca sześcioletni chłopiec z błonicą gardła i krtani przebywa na oddziale Dolnośląskiego Centrum Pediatrycznego. Do zakażenia doszło w Afryce, gdzie dziecko spędzało wakacje. Niestety, nie było ono zaszczepione przeciwko błonicy, o czym poinformowali lekarze Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
- W Polsce pojawił się pierwszy od wielu lat przypadek ciężkiego zachorowania na błonicę u nieszczepionego dziecka – poinformował Paweł Grzesiowski podczas briefingu prasowego w Głównym Inspektoracie Sanitarnym. – Potwierdzone zachorowanie wystąpiło u 6-letniego niezaszczepionego dziecka, podczas pobytu w jednym z krajów afrykańskich. Dziecko powróciło do Polski drogą lotniczą 9.03.2025 z pierwszymi objawami choroby. Z powodu trudności w oddychaniu trafiło do szpitala, wymagało leczenia respiratorem w oddziale intensywnej terapii. Podano antytoksynę błoniczą, antybiotykoterapię, lecz mimo to aktualnie jego stan lekarze określają jako ciężki, ale stabilny.
Chłopiec jest zaintubowany i poddawany intensywnej terapii. Pacjent otrzymuje antybiotyki, została mu także podana tzw. antytoksyna błonicza (DAT, przeciwciała stosowane w leczeniu błonicy), która znajduje się wyłącznie w rządowych rezerwach strategicznych. Zastosowanie DAT jest niezwykle istotne, niemniej lek musi być podany bardzo szybko od momentu wystąpienia objawów. Tak było w tym przypadku, ponieważ lekarz, do którego trafiło dziecko, nie pomylił błonicy z anginą, co jest możliwe na tym etapie infekcji – objawy obu chorób na początku są podobne.
Błonica w Polsce – działania GIS
Główny Inspektorat Sanitarny rozpoczął dochodzenie dotyczące kilku kwestii. Przede wszystkim ustalane jest, z kim dziecko miało kontakt podczas podróży powrotnej i na miejscu w Polsce. Według europejskich standardów osoby, z którymi pacjent miał styczność, powinny zostać objęte 7-dniową obserwacją, a osoby z najbliższego otoczenia mogą zostać objęte profilaktyczną antybiotykoterapią. Wynika to z faktu obniżenia odporności na błonicę wraz z upływem czasu od momentu przyjęcia pakietu szczepień w dzieciństwie.
Ponadto GIS wyjaśnia, dlaczego chłopiec nie został zaszczepiony mimo obowiązku szczepienia na błonicę zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych. Zostały powiadomione odpowiednie instytucje Unii Europejskiej, ponieważ każdy przypadek błonicy podlega takiemu zgłoszeniu i jest traktowany z najwyższą powagą.
Obecnie zachorowania na błonicę zdarzają się niezwykle rzadko (wyjątkiem są Albania, Rosja i kraje byłego Związku Radzieckiego) i dotykają przede wszystkim osoby nieszczepione. Wśród diagnozowanych przypadków najczęściej występuje błonica skóry, a zdecydowanie rzadziej błonica dróg oddechowych.
Jak się objawia błonica?
Błonica (dyfteryt) to ostra bakteryjna choroba zakaźna wywołana przez maczugowca błonicy (łac. Corynebacterium diphtheriae). Bakteria ta produkuje toksynę błoniczą, która może prowadzić do groźnych powikłań (np. zapalenie mięśnia sercowego, martwica cewek nerkowych, zaburzenia neurologiczne). Choroba atakuje głównie drogi oddechowe, ale może także obejmować skórę oraz inne narządy.
Objawy błonicy
Błonica gardła i krtani (najczęstsza postać):
- ból gardła i trudności w przełykaniu,
- gorączka (zazwyczaj umiarkowana: 38–39 stopni),
- powiększone węzły chłonne szyjne („szyja Nerona” – obrzęk szyi),
- szary, gęsty nalot w gardle, na migdałkach, krtani lub w nosie (może prowadzić do duszności),
- chrypka lub utrata głosu,
- osłabienie i złe samopoczucie.
Błonica nosa (rzadka i łagodna):
- niewielkie zmiany na powierzchni błony śluzowej,
- wyciek śluzowo-krwisty lub ropno-krwisty,
- nadżerki w nozdrzach i na górnej wardze.
Błonica skóry (rzadko):
- owrzodzenia pokryte szarożółtym nalotem,
- ból i zaczerwienienie skóry.
Jak nie zachorować na błonicę?
-
Szczepienia – to najskuteczniejsza metoda ochrony!
- Obowiązkowe szczepienia DTP (błonica, tężec, krztusiec) w dzieciństwie.
- Dawki przypominające co 10 lat u dorosłych.
-
Higiena osobista
-
Mycie rąk i unikanie bliskiego kontaktu z chorymi.
-
Unikanie kontaktu z zakażonymi osobami
-
Błonica przenosi się drogą kropelkową (kaszel, kichanie) oraz przez kontakt ze skażonymi przedmiotami.
-
Szybkie leczenie zakażeń
-
W razie podejrzenia błonicy konieczna jest natychmiastowa hospitalizacja i podanie antytoksyny błoniczej.
Ile było w Polsce zachorowań na błonicę przed i po wprowadzeniu obowiązku szczepienia?
Błonica była w Polsce poważnym problemem zdrowotnym przed wprowadzeniem powszechnych szczepień w latach 50. XX wieku.
Wprowadzenie obowiązkowych szczepień ochronnych przeciwko błonicy w latach 1954–1955 spowodowało znaczący spadek liczby zachorowań. Już w 1962 roku odnotowywano poniżej 5 tysięcy przypadków rocznie, a w latach 70. i 80. XX wieku liczba zachorowań była sporadyczna. Szczepienie na błonicę przyjmuje się w tak zwanym preparacie skojarzonym DiPerTe (DPT), dającym odporność również na tężec i krztusiec. Szczepienia podstawowe to 4 dawki podane do ukończenia 18. miesiąca życia. Szczepienia przypominające to 3 dawki podane do ukończenia 19. roku życia (dwie ostatnie to dawki DT, czyli bez krztuśca). Dorośli powinni przyjmować szczepienia przypominające do 10 lat (na błonicę i tężec).
W latach 1981–2000 zgłaszano pojedyncze przypadki błonicy, głównie związane z podróżami do krajów, gdzie choroba była endemiczna. Ostatni przypadek przed dłuższą przerwą odnotowano w 2001 roku.
W ostatnich latach sytuacja epidemiologiczna błonicy w Polsce przedstawiała się następująco:
- 2022 rok: nie odnotowano żadnych przypadków błonicy;
- 2023 rok: zarejestrowano jeden przypadek;
- 2024 rok: odnotowano dwa przypadki zachorowań;
- 2025 rok, marzec: jeden przypadek.
Spadek odporności populacyjnej na błonicę
Według danych GIS w trzech województwach odnotowuje się spadek tzw. odporności populacyjnej na błonicę, która powinna kształtować się na poziomie 95-97%, abyśmy mogli czuć się bezpiecznie. W trzech województwach sytuacja jest gorsza:
- dolnośląskie – 86% zaszczepianych dwulatków,
- lubuskie – 89% zaszczepianych dwulatków,
- podlaskie – 90% zaszczepianych dwulatków.
Sytuacja jest jednak na tyle stabilna, że obecnie nie możemy mówić o transmisji rodzimej błonicy w Polsce.