
Chińskie szczepionki przeciwko koronawirusowi – co o nich wiemy?
Czy chińska szczepionka trafi do Polski?
Szczepionki przeciwko COVID-19 pochodzące z Chin nie zostały zatwierdzone przez Europejską Agencję Leków. Aktualnie nie ma informacji o tym, aby chińscy producenci w ogóle wystąpili o zgodę na ich autoryzację na rynku unijnym.
Chińskie szczepionki przeciwko COVID-19.
Cztery chińskie preparaty znajdują się na późnym etapie badań klinicznych. Prace nad nimi podjęła Chińska Akademia Nauk oraz firmy Sinopharm, Sinovac Biotech i CanSinoBIO. Większość z wymienionych instytucji nie opublikowała jeszcze szczegółowych danych z III fazy randomizowanych badań klinicznych, na podstawie których określa się rzeczywiste bezpieczeństwo skuteczności szczepionek. Pomimo tego, niektóre preparaty zostały już podane setkom tysięcy osób poza badaniami klinicznymi.
Pod koniec ubiegłego roku władze Chin zaakceptowały do użytku krajowego szczepionkę opracowaną przez Sinopharm, później atest dostał też preparat koncernu Sinovac Biotech, drugi produkt Sinopharmu, a także CanSinoBIO.
Preparaty Sinopharmu
Sinopharm, chińska państwowa firma farmaceutyczna, opracowała dwa preparaty przeciw COVID-19, obydwa zawierają unieszkodliwioną postać wirusa. Preparat opracowany w filii w Wuhan ma według producenta 72,5% skuteczności. Z kolei dane dotyczące skuteczności szczepionki wyprodukowanej w Pekinie są niejednoznaczne.
Zjednoczone Emiraty Arabskie zakupiły preparat od chińskiego producenta leków i we wrześniu ubiegłego roku zatwierdziły go do stosowania w nagłych wypadkach, aby chronić osoby najbardziej narażone na ryzyko zachorowania na COVID-19. Ministerstwo Zdrowia Zjednoczonych Emiratów Arabskich poinformowało, że według posiadanych danych szczepionka ta jest skuteczna w 86%.
Węgry, jako jedyny kraj w Unii Europejskiej, zdecydowały się na wprowadzenie do użytkowania chińskiej szczepionki. Pod koniec lutego produkt firmy Sinopharm zaczął być podawany obywatelom tego kraju. Dawkę tego preparatu otrzymał również premier Węgier Viktor Orban.
Preparat CoronaVac
Profesor Luo Dahai z Nanyang Technological University w wypowiedzi dla BBC wyjaśnił, że "CoronaVac wykorzystuje bardziej tradycyjną metodę, która jest z powodzeniem stosowana w wielu dobrze znanych szczepionkach, takich jak szczepionka przeciwko wściekliźnie”. Układ odpornościowy organizmu zostaje wystawiony na działanie patogenu, aby wytworzyć odporność, ale wirus zostaje odpowiednio osłabiony, aby nie mogło dojść do poważnej reakcji chorobowej.
Badania kliniczne I i II fazy wykazały, że preparat jest „odpowiedni do użycia w nagłych wypadkach” i stosowany jest w grupach wysokiego ryzyka w Chinach od lipca. CoronaVac przechodzi obecnie trzecią fazę testów. Tylko na ich podstawie, będzie można stwierdzić ostatecznie, czy preparat będzie bezpieczny oraz skuteczny na tyle, aby można było go zatwierdzić i wprowadzić do powszechnego użytkowania. Dane pochodzące z niezależnych prób wykazały, że szczepionka była skuteczna odpowiednio w 91,25% w testach wykonywanych w Turcji, 65,3% w Indonezji, 50,1% w Brazylii.
Preparat Ad5-nCoV
Preparat CanSino, podobnie jak szczepionka AstraZeneca, jest szczepionką wektorową, opartą na adenowirusie typu 5. W Chinach podaje się go personelowi wojskowemu od czerwca 2020 r. Badania fazy III rozpoczęły się w Chile, Meksyku, Pakistanie, Rosji, planowane są również testy w Arabii Saudyjskiej. W Kanadzie badanie zostało odwołane, ponieważ Chiny nie dostarczyły dawek preparatu zgodnie z ustaleniami. Producent zapewnia, że po podaniu pojedynczej dawki, szczepionka chroni przed COVID-19 ze skutecznością 65% oraz zapobiega ciężkiemu przebiegowi choroby aż w 90%.