
Ratownicy medyczni porozumieli się z resortem zdrowia
Zgodnie z zapisami porozumienia zawartego między wiceministrem zdrowia Markiem Tombarkiewiczem a przedstawicielami Komitetu Protestacyjnego Ratowników Medycznych oraz Sekcją Krajową Pogotowia Ratunkowego i Ratownictwa Medycznego NSZZ „Solidarność”, podwyżki we wspomnianej wysokości mają otrzymać ratownicy medyczni oraz dyspozytorzy medyczni niezależnie od formy ich zatrudnienia, a także ratownicy udzielający świadczeń ze środków publicznych. Zwiększenie wynagrodzenia ma dotyczyć także pielęgniarek i położnych związanych z udzielaniem pomocy ratowniczej i zatrudnionych u podwykonawców.
Na mocy porozumienia, minister zdrowia powinien także wystosować do wojewodów pisma nawołujące ich do podjęcia działań mających na celu zaangażowanie przez dysponentów ZRM dodatkowych środków własnych na podwyższenie wynagrodzeń dla ratowników medycznych i dyspozytorów medycznych niezależnie od podwyżek obiecanych przez rząd. Dodatkowo, ma on również dążyć do uchwalenia „małej” nowelizacji ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym do listopada 2017 roku. Dotyczy ona dyspozytorni i dyspozytorów medycznych oraz przejęcia przez resort zdrowia zadania utrzymania Systemu Wspomagania Dowodzenia Państwowego ratownictwa Medycznego od ministra właściwego do spraw administracji.
Rozmowy na temat zmiany warunków pracy ratowników mają zostać wznowione 1 lipca 2018 roku.
Ratownicy strajkują od wiosny
Decyzja o przeprowadzeniu strajku zapadła 25 kwietnia, po nieudanych rozmowach przedstawicieli organizacji zrzeszających ratowników, w tym Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego, z wiceministrem zdrowia Markiem Tombarkiewiczem. Pierwsze postulaty ratowników sięgają 2009 roku, jednak do tej pory obu stronom nie udało się dojść do porozumienia. Ostatnia propozycja resortu opiewa na w sumie 800 zł brutto podwyżki, 400 zł (czyli około 230 zł netto) od 1 lipca tego roku oraz kolejne 400 od sierpnia 2018 roku. Jak twierdzi przewodniczący wspomnianego związku Roman Badach-Rogowski, resort nie przewidział negocjacji tych warunków, a na podwyżki w tej wysokości ratownicy nie wyrazili zgody. Zwracał także uwagę, że przedstawiciele tego zawodu stanowią znacznie mniejszą grupę niż np. pielęgniarki, którym udało się wynegocjować podwyżki i obecnie zarabiają więcej od ratowników medycznych. Biorąc pod uwagę skalę, zaspokojenie żądań ratowników byłoby więc znacznie mniej kosztowne niż spełnianie postulatów pielęgniarek.
Niskie płace za ogromną odpowiedzialność
Ratownicy chcą zrównania ich statusu płacowego z pielęgniarkami (od niedawna, formalnie, ich status zawodowy jest identyczny), więc wstępnie zakładano, że lipcowa podwyżka powinna wynieść przynajmniej 800 zł, wrześniowa – 400 zł i następna, przyznana za rok, znów 400 zł, jednak resort nie przewiduje takiego rozwiązania. W związku z tym 20 organizacji podjęło decyzję o rozpoczęciu akcji protestacyjnej, która ma zostać zsynchronizowana w całym kraju na przestrzeni najbliższych dwóch tygodni. Początkowe formy strajku przewidują oflagowanie jednostek ratownictwa medycznego i stworzenie broszur, które będą wręczane pacjentom w celu uświadomienia im, ile zarabiają ratownicy w zamian za ratowanie ich życia. Kolejne etapy, jeśli nastąpią, przewidują strajk głodowy oraz wypowiedzenia pracy.
Płace ratowników medycznych wahają się od 1700 do 3 tys. zł, przy czym ostatnia stawka jest możliwa do osiągnięcia jedynie po przepracowaniu 300-400 godzin miesięcznie.
Źródło: Medexpress, PAP