
Małopolska będzie mieć ustawę antysmogową
Małopolska jest w czołówce regionów Polski o najwyższym odnotowanym zanieczyszczeniu powietrza. Zgodnie z informacjami pisma „Financial Times”, niewielka miejscowość Skała pod Krakowem jest bardziej zanieczyszczona od Pekinu. W grudniu na jej terenie zanotowano stężenie trujących pyłów wynoszące niemal 1000 mikrogramów na metr sześcienny, podczas gdy norma wynosi zaledwie 50 mikrogramów. Najpoważniejszą przyczyną smogu niezmiennie pozostaje korzystanie z pieców węglowych i ich nieprawidłowe użytkowanie i to właśnie w nie uderzają planowane przepisy.
Kraków zakazuje palenia węglem
Krakowski smog już kilka lat temu zwiastował problemy z jakością powietrza w całym kraju i to właśnie Małopolska jako pierwsza wprowadza przepisy uderzające bezpośrednio w źródło problemu, czyli piece ogrzewające indywidualne gospodarstwa domowe. Jak wiemy dziś, smog to przede wszystkim problem małych miast i miejscowości, dlatego pomysłodawcy projektu przekonują, że jedynym sposobem na jego ograniczenie jest wprowadzanie regulacji dla całych regionów, a nie jedynie poszczególnych miast. Własną uchwałę antysmogową ma już Kraków. Zgodnie z jej zapisami od 2019 roku krakowianie nie będą mogli palić węglem ani drewnem w swoich piecach, kotłach i kominkach, Za dopuszczalne uznano jedynie paliwa gazowe oraz lekki olej opałowy.
Nowe piece i czyste paliwa
Małopolska ustawa dopuszcza palenie w piecach węglem, ale całkowicie zakazuje korzystania z paliw niskiej jakości, takich jak muły, floty oraz drewno o wilgotności przekraczającej 20 proc. W tym wypadku przewidziano stosunkowo krótki okres przejściowy, ponieważ jeśli ustawa zostanie uchwalona, przepisy dotyczące paliw mają zacząć obowiązywać już w lipcu tego roku. Także od lipca zakazane ma być wyposażanie nowych budynków w kotły starego typu – jedynymi dopuszczalnymi będą te piątej generacji. Z kolei do 2023 roku szkodliwe piece mają zniknąć z domów wszystkich mieszkańców Małopolski, a ich kominki będą musiały wykazywać sprawność cieplną na poziomie co najmniej 80 proc.
Polecane dla Ciebie
Wielki problem małych miejscowości
Zapisy projektu popierają między innymi członkowie organizacji Krakowski Alarm Smogowy. Z badań przeprowadzonych na jej zlecenie wynika, że przeważająca większość domów jednorodzinnych (ponad 80 proc.) w regionie jest wyposażona w tzw. piece zasypowe, a więc umożliwiające spalanie w zasadzie każdego materiału. Równocześnie kotły lub piece węglowe są głównym źródłem ogrzewania ponad 70 proc. małopolskich domów jednorodzinnych, spośród których niemal trzy czwarte znajduje się na terenach wiejskich. Jasne jest więc, że jedynym sposobem na zwalczenie problemu smogu jest objęcie restrykcyjnymi przepisami mieszkańców całego województwa.
Wymiana pieców to oczywiście wydatek, dlatego, zdaniem cytowanego przez PAP Andrzeja Guły z Polskiego Alarmu Smogowego, równocześnie z wprowadzaniem nowych regulacji konieczne jest wprowadzenie programów wsparcia dla osób, których nie stać na zakup i użytkowanie nowych, czystych kotłów.
Śląsk również przygotowuje ustawę
Małopolska jest pionierem w dziedzinie wprowadzania antysmogowych regulacji, a w jej ślady już wkrótce ma pójść Śląsk, na którym również padają niechlubne rekordy zanieczyszczeń. Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza i Rybnik znajdują się na liście 50 najbardziej zanieczyszczonych miast Europy (wśród których aż 33 są z Polski) a w ostatnich tygodniach w ostatnim z miast zadecydowano o czasowym zamknięciu szkół i przedszkoli oraz wprowadzeniu darmowej komunikacji miejskiej w związku ze znacznym przekroczeniem norm zanieczyszczeń. Projekt zmiany przepisów aktualnie znajduje się w fazie konsultacji społecznych i również obejmuje kwestie związane z wymianą pieców i wprowadzeniem zalecanych paliw.
Źródła: PAP, Rynek Zdrowia, Gazeta Wyborcza