
Kary dla zamkniętych przychodni
W opinii RzPP przychodnie powinny być otwarte niezależnie od tego, czy dana placówka podpisała kontrakt z NFZ, by dyżurujące w nich osoby mogły udzielać pacjentom informacji i wydawać dokumentację medyczną niezbędną np. do zmiany lekarza rodzinnego.
Kozłowska powołuje się na zapisy ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, które przez praktykę naruszającą zbiorowe prawa pacjentów rozumieją bezprawne, zorganizowane działania lub zaniechania podmiotów udzielających świadczeń zdrowotnych, mające na celu pozbawienie pacjentów praw lub ograniczenie tych praw, w szczególności podejmowane celem osiągnięcia korzyści majątkowej. Stosowanie takich praktyk jest zakazane i zagrożone karą w wysokości 500 tys. zł nakładaną na świadczeniodawców, którzy nie odstąpią od takich praktyk.
Z zapowiedziami RzPP nie zgadza się Porozumienie Zielonogórskie, którego przedstawiciele przekonują, że placówki nie mające kontraktu z NFZ nie muszą pozostawać otwarte, ani też nie mają obowiązku wydawania dokumentacji na żądanie. W związku z tym, zdaniem PZ, nieprawdą jest, że na tej podstawie można pociągnąć przychodnie do odpowiedzialności finansowej.
Rzecznik odniosła się do zagadnienia braku dostępu do dokumentacji medycznej w związku z sygnałami napływającymi do RzPP, związanymi z ograniczonym dostępem do świadczeń w gabinetach zrzeszonych w Porozumieniu. Przez dwa dni, czyli 2 i 3 stycznia, biuro RzPP odebrało około 300 takich zgłoszeń, dotyczących m.in. trudności w dostępie do dokumentacji, a także braku szczepionek oraz nie udzielaniu informacji o innym miejscu uzyskania świadczenia.
Źródło: PAP/Rynek zdrowia