
Słońce — wróg czy przyjaciel?
Światło słoneczne zawiera 40% promieni świetlnych widzialnych, 59% podczerwonych (IR) i 1% mających dla nas największe biologiczne znaczenie ultrafioletowych (UV). Liczne obserwacje efektów fizjologicznych doprowadziły do podziału tego promieniowania na zakresy: UVA (320- 400nm), UVB (280-320nm) i UVC (200-280 nm).
Opalanie z umiarem
Umiarkowane eksponowanie ciała na działanie światła słonecznego sprzyja dobremu samopoczuciu i ma korzystny wpływ na zdrowie. Jednak długotrwałe, częste wystawianie się na jego intensywne działanie może powodować niekorzystne zmiany w naszej skórze:
- przyspieszenie procesów jej starzenia,
- możliwość wywoływania reakcji alergicznych,
- a nawet poważniejsze zaburzenia komórkowe.
Jeżeli chcemy im zapobiec od wiosny do jesieni, czyli w okresie największego nasłonecznienia zabezpieczajmy skórę odpowiednimi preparatami kosmetycznymi zawierającymi w składzie tzw. filtry promieniochronne.
Przez długi okres czasu tylko promieniowanie UVB uważane było za przyczynę szkodliwych zmian zachodzących w naszej skórze. Jednak od momentu, kiedy stwierdzono, że również promieniowanie UVA nie jest dla niej obojętne, powoduje jej fotostarzenie, wywołuje odczyny fototoksyczne i fotoalergiczne, a także może być przyczyną zmian nowotworowych, zaczęto szukać środków zabezpieczających naszą skórę również przed tym promieniowaniem.
Na opakowaniu kosmetyków promieniochronnych pojawia się coraz więcej danych na temat ochrony jaką zapewnia oferowany wyrób. Jedną z podstawowych informacji, jakie tam znajdziemy, jest tzw. współczynnik protekcji słonecznej SPF (Sun Protection Factor). W praktyce określa on właściwości ochronne preparatu kosmetycznego przed poparzeniami słonecznymi.
Jego wielkość wyrażona liczbowo w pewnym stopniu przekłada się na to, ile razy dłużej możemy przebywać na słońcu, jeżeli nasza skóra chroniona jest tym preparatem. I tak np. jeżeli pierwszy rumień pojawia się na naszej skórze niechronionej po 10 minutach, po zastosowaniu preparatu o SPF 10 czas ten teoretycznie powinien się wydłużyć do 100 minut.
Należy jednak pamiętać, że produkty przeciwsłoneczne o równych faktorach SPF nie zawsze zapewniają skórze jednakową ochronę. Niektóre wyroby o wysokim filtrze UVB prawie wcale nie chronią jej bowiem przed promieniami UVA. Coraz częściej więc na opakowaniu kosmetyku szukamy także informacji na temat ochrony preparatu przed tym promieniowaniem.
Jeżeli chce się korzystać ze słońca rozsądnie, nie narażając się na zagrożenia, jakie ono ze sobą niesie, należy przestrzegać pewnych zasad. Opalać powinno się stopniowo, rozpoczynając od kilku minutowej ekspozycji słonecznej ciała. Nie powinno się wychodzić na słońce bez odpowiedniego zabezpieczenia skóry. Stosowane preparaty powinny być dobrane do naszej karnacji. Zanim zaczniemy szukać środków ochronnych, dobrze jest więc ustalić swój fototyp. Najprostszy podział który, można do tego celu wykorzystać, obejmuje 4 podstawowe grupy.
Fototyp I — skóra bardzo jasna, włosy jasnoblond lub rude, oczy niebieskie lub jasnoszare — pierwsze dni opalania zalecany SPF 30+, następne 25.
Fototyp II — włosy blond lub ciemny blond, oczy niebieskie lub zielone — pierwsze dni opalania zalecany SPF 25, następne 16.
Fototyp III — włosy ciemny blond do brązowych, oczy szare, brązowe — pierwsze dni opalania zalecany SPF 16, następne 6.
Fototyp IV — skóra jasnobrązowa, oliwkowa, włosy brązowe lub czarne, oczy ciemne — pierwsze dni opalania zalecany SPF 10, następne 3.
Starajmy się dobrać preparaty promieniochronne o wartości SPF odpowiedniej nie tylko dla naszej karnacji, ale także dostosowane do warunków otoczenia, w którym aktualnie się znajdujemy.
W lecie w porównaniu z zimą intensywność promieniowania UVA wzrasta dwukrotnie, podczas gdy UVB dziesięciokrotnie. Dobierając preparat promieniochronny zwróćmy uwagę na to, że nie tylko woda i piasek na plaży, ale także śnieg i skały, w górach, odbijają promienie UV, zwiększając intensywność ich działania.
Kosmetyk zabezpieczający skórę powinno nanosić się na nią na 15 -20 minut przed planowanym wyjściem na słońce. Efekt jego działania w dużym stopniu zależny jest od ilości nałożonego na skórę środka. W praktyce przyjmuje się, że około 30 ml preparatu naniesionego na całe ciało zapewnia jego prawidłową ochronę. Jeżeli nawet używamy kosmetyków z grupy odpornych na wodę pamiętajmy, aby powtórzyć zabieg nanoszenia preparatu na skórę kilkakrotnie w ciągu dnia, a w szczególności po wyjściu z kąpieli lub gdy się mocno spocimy. Po kąpieli wodnej zmniejsza on bowiem swoje działanie ochronne nawet do 50%. Również piach z plaży może powodować ścieranie kremu ochronnego.
Uwaga na leki
Wychodząc na słońce pamiętajmy również, że istnieje wiele leków, które zażywane doustnie uwrażliwiają skórę na światło słoneczne (m.in. tetracykliny, sulfonamidy, niesterydowe leki przeciwzapalne, niektóre leki przeciwtrądzikowe, środki hormonalne) co w konsekwencji może prowadzić do jej poparzeń.
Podobne działanie mogą powodować również niektóre napary z ziół, np. dziurawca, czy też sok z selera. Wychodząc na słońce zachowajmy szczególną ostrożność w stosowaniu maści z niektórymi specyfikami, np. zawierających w składzie dziegieć, czy też preparatów z a-hydroksykwasami (AHA). Do układów fotouczulających zaliczyć można również substancje zapachowe oraz barwniki stosowane w preparatach kosmetycznych. Substancje te w połączeniu z ekspozycją słoneczną mogą być przyczyną wielu alergii i przebarwień pojawiających się na skórze.
Przy doborze preparatów ochronnych dobrze jest szukać produktów znanych firm. Dobre jakościowo wyroby są bowiem niezbędne, szczególnie przy opalaniu twarzy, szyi i dekoltu, co nie oznacza, iż nie potrzebuje ich całe ciało. Nowoczesne preparaty kosmetyczne obok filtrów coraz częściej zawierają w składzie recepturalnym surowce o działaniu ochronnym i pielęgnacyjnym, takie jak witamina E, C czy flawonoidy. Dzięki nim nie tylko zapobiegamy poparzeniom słonecznym, ale także chronimy się przed przedwczesnym starzeniem się skóry.
Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że pojawiające się preparaty o coraz wyższych współczynnikach protekcji słonecznej powodują, że osoby stosujące je czują się bezpieczne i bez ograniczeń korzystają z kąpieli słonecznych, co w konsekwencji może prowadzić u nich do zaburzenia sprawności układu odpornościowego. Zatem nie wystarczy najlepszy krem ochronny jeżeli zabraknie rozsądku.