
Jest nie tylko świetną zabawą, ale także doskonałym treningiem. W sezonie, w większych miastach, nie trudno o znalezienie lodowiska. Nie potrzeba też specjalistycznego sprzętu – wystarczy para łyżew, które można wypożyczyć na miejscu.
Podczas godzinnej jazdy na łyżwach, w zależności od twoich umiejętności i fantazji, możesz spalić od 400 do 800 kilokalorii. W trakcie jazdy angażowane są wszystkie duże grupy mięśniowe.
Pracują nie tylko mięśnie nóg, ale także mięśnie brzucha, ramion oraz pleców. Poprzez konieczność balansowania i utrzymywania równowagi angażuje się mięśnie posturalne, w tym mięśnie przykręgosłupowe. Intensywna jazda wymaga nie lada wysiłku, zatem wzmocni również układ sercowo-naczyniowy.
Zanim zaczniesz szaleć na tafli, zastosuj krótką rozgrzewkę. Dzięki niej upadki, które niestety są dość częste w tym sporcie, będą mniej groźne. Rozgrzane mięśnie i stawy są bardziej elastyczne, a przy tym bardziej odporne na urazy. Rozgrzej zatem kończyny dolne i górne (szczególną uwagę zwracając na nadgarstki – to one będą przejmowały na siebie ciężar wielu upadków). Możesz zastosować trucht, rozciąganie, kilka przysiadów i skłonów, do tego wymachy rąk i nóg. Po takiej rozgrzewce możesz już śmiało zakładać łyżwy i zaczynać zabawę na lodzie.