Jak przewidzieć depresję poporodową? Naukowcy znają odpowiedź
Postęp nauki sprawia, że prawdopodobnie niebawem będziemy w stanie przewidzieć wystąpienie depresji poporodowej na długo przed pojawieniem się dziecka na świecie – jeszcze w trakcie ciąży. Jak to możliwe?
Odkryto, że u kobiet w ciąży, u których po porodzie rozwija się depresja poporodowa (PPD), zmienia się sposób komunikacji między komórkami. Naukowcy mają nadzieję, że uda się opracować potencjalny marker biologiczny pomocny w diagnozowaniu choroby, zanim wystąpią jej objawy.
Zaburzenie procesów autofagii przyczyną depresji poporodowej?
Naukowcy z Johns Hopkins Medicine zidentyfikowali marker biologiczny we krwi kobiet ciężarnych, dzięki któremu możliwe jest oszacowanie ryzyka wystąpienia depresji poporodowej (PPD, ang. postpartum depression, postnatal depression) jeszcze przed rozwiązaniem i wystąpieniem pierwszych objawów choroby. Badacze mają nadzieję, że na podstawie wyników tych prac uda się im opracować badanie laboratoryjne, które umożliwi odpowiednio wczesne wykrycie zagrożenia depresją i zapewnienie wsparcia przyszłym mamom.
Podczas eksperymentu zbadano, czy zewnątrzkomórkowa komunikacja RNA – która jest niedawno odkrytym sposobem komunikacji międzykomórkowej i jest zaangażowana w szereg ważnych procesów biologicznych, w tym ciążę – wiąże się w jakiś sposób z depresją poporodową. Odkryto, że kobiety z PPD miały obniżony poziom informacyjnego RNA w pęcherzykach pozakomórkowych (egzosomach), który jest potrzebny do zakończenia procesu zwanego autofagią. Polega on na samooczyszczaniu się komórek, czyli usuwaniu niepotrzebnych bądź uszkodzonych jej elementów.
Czy powstanie test na depresję poporodową?
Autorzy omawianego badania zwracają uwagę na fakt, że zaburzenia autofagii mogą być również przyczyną rozwoju chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Alzheimera i Parkinsona. Być może możliwe będzie zatem leczenie depresji poporodowej za pomocą niektórych leków wykorzystywanych w terapii tych schorzeń. Ponadto istnieją prace wskazujące, że często stosowane leki przeciwdepresyjne – inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI) – zwiększają autofagię w mózgu w modelach zwierzęcych.
Depresja poporodowa
Depresja poporodowa to zaburzenie nastroju, które ma związek z narodzinami dziecka. Co ważne, PPD może dotyczyć nie tylko kobiet, ale również mężczyzn. Szacuje się, że zmaga się z nią do 20% matek oraz około 10% ojców. Objawy depresji poporodowej rozwijają się do 4–6 tygodni po rozwiązaniu ciąży i trwają dłużej niż 2 tygodnie (jeśli mijają w ciągu 14 dni, mówi się o baby bluesie).
Przyczyny depresji poporodowej nie są w pełni jasne. Uważa się, że zaburzenie jest spowodowane wieloma czynnikami: biologicznymi (m.in. skłonnościami genetycznymi, wahaniami hormonalnymi, komplikacjami okołoporodowymi) oraz psychospołecznymi (np. brakiem wsparcia ze strony partnera, przewlekłym stresem, niską samooceną czy kłopotami z karmieniem piersią). Leczenie polega na zastosowaniu leków przeciwdepresyjnych, przeciwlękowych, wdrożeniu psychoterapii oraz zapewnieniu wsparcia społecznego. Warto wiedzieć, że część przeciwdepresyjnych środków farmakologicznych można stosować w trakcie karmienia piersią.
Jakie objawy powinny zaniepokoić i skłonić do wizyty u psychiatry? Są to przede wszystkim:
- smutek, brak czerpania radości z macierzyństwa/ojcostwa, wycofanie społeczne, płaczliwość,
- poczucie wyczerpania fizycznego oraz psychicznego,
- niepokój, strach, lęk,
- poczucie winy, wstyd, uporczywe myśli o byciu złą matką/złym ojcem,
- rozdrażnienie, gniew,
- niemożność nawiązania więzi z dzieckiem, niechęć do opieki nad niemowlęciem,
- zaburzenia snu, bezsenność (lub nadmierna senność),
- utrata apetytu (lub wzmożony apetyt),
- myśli samobójcze, myśli o skrzywdzeniu dziecka.