
Depresja ciążowa może mieć związek ze stanem zapalnym
Ciąża jest przewlekłym stanem zapalnym
W ich opinii występowanie depresji okołociążowej, czyli takiej, której symptomy pojawiają się w trakcie ciąży i nasilają po jej zakończeniu, może mieć związek z powstawaniem w organizmie stanu zapalnego przy okazji ciąży. Z perspektywy biologicznej ciąża jest przewlekłym stanem zapalnym, który ingeruje w szereg procesów na poziomie molekularnym. Mówiąc krótko: w ciąży organizm działa w sprzeczności z codziennymi normami, co obejmuje również funkcjonowanie psychiczne kobiet spodziewających się dziecka.
Badanie prowadzone w tym kierunku pokazało, że do rozwoju depresji okołociążowej przyczyniają się między innymi cytokiny IL–6 i IL–8, które są związane z powstawaniem stanu zapalnego w organizmie. Ich poziomy, obok szeregu innych czynników stanu zapalnego, były podwyższone u kobiet, które doświadczyły depresji związanej z ciążą.
Stan zapalny nie zagraża dziecku
Choć, jak pokazuje badanie, stan zapalny powstający w organizmie podczas ciąży może mieć negatywne konsekwencje, zasadniczo jest czynnikiem sprzyjającym jej prawidłowemu przebiegowi – mówią z autorzy badania. W jego wyniku następuje modyfikacja działania układu immunologicznego, by nie potraktował on płodu jako zagrożenia i nie zaczął go atakować. Niebezpieczeństwo zaczyna się w chwili, gdy stan zapalny okazuje się bardziej intensywny niż normalnie i wówczas może dojść do pogorszenia pewnych sfer zdrowia, w tym do depresji u kobiet na nią podatnych. Ta świadomość pozwoli nie tylko na opracowanie skuteczniejszych terapii dla kobiet w ciąży zmagających się z depresją, ale także wdrożenie działań profilaktycznych na podstawie badania czynników ryzyka wynikających ze stanu zapalnego.
Powiązane produkty
Depresja zmniejsza szanse na poczęcie
Poważna depresja obniża ryzyko zajścia w ciążę aż o 38 proc. w porównaniu do osób doświadczających łagodnych objawów depresji okołociążowej. To, czy i jakie leki zażywały kobiety biorące udział w badaniu nie miało wpływu na jego ostateczny wynik. Utrudnienie zajścia w ciąże dotyczy nie tyle uniemożliwienia go, ile opóźnienia – kobiety w ciężkiej depresji zachodzą w ciążę później, co oznacza, że ich starania trwają dłużej. Naukowcy nie znają przyczyn tej asocjacji, ale podejrzewają, że rolę w tym zjawisku może odgrywać oś podwzgórze–przysadka–nadnercza, odpowiedzialna między innymi za wydzielanie hormonów i przebieg cyklu menstruacyjnego.
Wspomniane wnioski zostały sformułowane na podstawie danych o planowaniu ciąży pochodzących od 2100 kobiet, które wypełniały kwestionariusze online. Składał się on między innymi z pytań o samopoczucie, obecność ewentualnych symptomów depresji oraz przyjmowane leki psychotropowe. 22 proc. kobiet ze wspomnianej grupy zgłosiło fakt chorowania na depresję potwierdzony klinicznie, 17 proc. przyznało się do przyjmowania leków psychoaktywnych w przyszłości, a 10 proc. – obecnie. Przy okazji stwierdzono między innymi, że przyjmowanie leków z grupy benzodiazepin było związane z obniżoną płodnością. Z kolei kobiety w przeszłości leczone z antydepresantami z grupy selektywnego wychwytu serotoniny miały wyższe szanse na poczęcie niezależnie od tego, jak silne były objawy depresji, co zdaniem naukowców może wskazywać na długotrwałe pozytywne oddziaływanie wspomnianych leków na ich organizm.