
RPO przeciwko klauzuli sumienia dla aptekarzy
Rzecznik zwraca uwagę, że wspomniane postępowanie pozostaje sprzeczne z obowiązującym prawem na kilku płaszczyznach. Przede wszystkim, farmaceuci nie mogą zrównywać się z lekarzami w kwestii stosowania klauzuli sumienia, ponieważ prawo farmaceutyczne w ogóle nie przewiduje takiej możliwości. Nakłada ono natomiast na apteki obowiązek posiadania produktów leczniczych i wyrobów medycznych w ilości i asortymencie niezbędnym do zaspokojenia potrzeb zdrowotnych miejscowej ludności. W tym kontekście, w opinii RPO, odgórna rezygnacja z dystrybucji określonej kategorii leków, w tym przypadku antykoncepcyjnych, jest sprzeczna z przepisami. Na takim postępowaniu cierpią zwłaszcza mieszkańcy wsi czy mniejszych miejscowości, gdzie brak produktu w jednej aptece sprawia ogromne trudności osobom chcącym się w niego zaopatrzyć.
Odmowa sprzedaży tylko w konkretnych wypadkach
Farmaceuta może odmówić sprzedaży leku wyłącznie w sytuacji uzasadnionego podejrzenia, że preparat może zostać użyty niezgodnie z przeznaczeniem bądź gdy zażycie go może pacjentowi zaszkodzić, na przykład na skutek pomyłki lekarza przy wypisywaniu recepty. Wspomniane kwestie reguluje art. 95 ust. 5 prawa farmaceutycznego. Farmaceuta nie ma więc narzędzi prawnych pozwalających mu na odmowę sprzedaży legalnego, dopuszczonego do obrotu środka leczniczego przepisanego przez lekarza – może co najwyżej przekonywać pacjenta o jego szkodliwości.
Zapis dotyczący sumienia znajduje się wprawdzie w Kodeksie Etyki Aptekarzy RP, jednak zdaniem ekspertów jako dokument korporacyjny i wewnętrzny nie może on obejmować pacjentów. Mowa o art. 3 Kodeksu Etyki Aptekarskiej, który brzmi „aptekarz, będąc osobiście odpowiedzialnym za wykonywaną pracę, jest wolny w podejmowaniu swoich zachowań, zgodnie ze swym sumieniem i współczesną wiedzą medyczną". Takie samo zdanie w 2012 roku wyraził Główny Inspektor Farmaceutyczny.
Antykoncepcja nie zawsze „niemoralna”
Zdaniem Adama Bodnara obie sytuacje trudno porównać także ze względu na problemy we wskazaniu normy moralnej, na którą w sytuacji odmowy sprzedaży można by się powołać. To zagadnienie wzbudza kontrowersje również w kontekście celu sprzedaży leków. Na recepcie wydawanej przez lekarza nie jest on wskazany – farmaceuta może co najwyżej domniemywać, w jakim celu został wypisany. W przypadku antykoncepcji hormonalnej cel nie musi być oczywisty, ponieważ jest ona stosowana również w łagodzeniu zmian skórnych czy regulacji dolegliwości na tle ginekologicznym. W tym kontekście odmowa sprzedaży oznacza również podważanie autorytetu lekarza, do czego farmaceuta nie ma żadnych podstaw.
W swym wystąpieniu Adam Bodnar powołał się także na stanowisko Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Zgodnie z nim, jeśli tylko sprzedaż antykoncepcji w danym kraju jest legalna i przepisywana przez lekarzy, a środki te można kupić jedynie w aptece, farmaceuci nie mają prawa odmówić ich sprzedaży na podstawie własnych przekonań moralnych.
Powiązane produkty
Co zrobić, gdy aptekarz odmawia sprzedaży?
Przedstawiciele Stowarzyszenia Farmaceutów Katolickich Polski chcą wprowadzenia klauzuli sumienia do przepisów o prawie farmaceutycznym, co dałoby aptekarzom prawo do odmowy sprzedaży środków antykoncepcyjnych na tej podstawie. Zgodnie z szacunkami organizacji, obiekcje w tej kwestii ma około 15 proc. polskich farmaceutów.
Źródło: Rzeczpospolita