
Fizjoterapeuci mają ustawę – co zmieni się dla pacjentów?
Do tej pory osoby, które chciały prowadzić działalność fizjoterapeutyczną, obowiązywały wyłącznie warunki dotyczące każdego innego prywatnego przedsiębiorcy. Nie musiały przedstawiać żadnych dokumentów poświadczających ich kwalifikacje ani legitymować się kierunkowym wykształceniem. W rezultacie w wielu gabinetach zamiast ekspertów po kilkuletnich studiach fizjoterapeutycznych pracowali absolwenci kursów, którzy swoimi działaniami mogli wyrządzić pacjentom krzywdę. Ich klienci dowiadywali się o niekompetencji często dopiero wtedy, gdy odczuli efekty takiej „terapii” na sobie. Jedynymi specjalistami, którzy musieli wykazać się wykształceniem, byli Ci podpisujący kontrakty z NFZ lub zatrudnieni w placówkach publicznych – sektor prywatny był pod tym względem pozbawiony jakiejkolwiek kontroli.
Ustawa wyznaczy kierunek i ramy
Ten stan rzeczy ma zmienić ustawa o zawodzie fizjoterapeuty, która reguluje kwestie świadczenia usług tego typu. Zgodnie z jej założeniami, zawód fizjoterapeuty jest samodzielnym zawodem medycznym, w związku z czym osoba chcąca go wykonywać musi spełnić szczegółowe wymagania oraz zostać dopisana do Krajowego Rejestru Fizjoterapeutów. Powstanie także samorząd fizjoterapeutów, który ma reprezentować ich interesy i sprawować pieczę nad właściwym wykonywaniem zawodu.
Zgodnie z przepisami, fizjoterapeuta to osoba wykonująca diagnostykę funkcjonalną pacjenta, kwalifikująca, prowadząca i planująca fizykoterapię i kinezyterapię oraz dobierająca wyroby medyczne do potrzeb pacjenta. Na mocy ustawy fizjoterapeuci będą mogli mieć wgląd do dokumentacji medycznej leczonego oraz zyskują prawo do uzyskania informacji o jego stanie zdrowia od podmiotu udzielającego świadczeń zdrowotnych.
Na mocy ustawy studenci fizjoterapii, którzy rozpoczną naukę po 1 października 2017, będą musieli odbyć półroczną praktykę zawodową po zakończeniu studiów, a także złożyć Państwowy Egzamin Fizjoterapeutyczny, by móc zostać wpisanym do Rejestru Fizjoterapeutów.
Lekarze mają wątpliwości
Ustawa od początku wywoływała kontrowersje, jednak nie wśród samych fizjoterapeutów – ich Stowarzyszenie apelowało o jej podpisanie przez prezydenta. Wśród przeciwników znaleźli się natomiast członkowie Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, którzy sprzeciwiali się temu, by fizjoterapeuci mogli przeprowadzać zabiegi bez konsultacji z lekarzami. Fizjoterapeuci przekonują, że ustawa jest konieczna, ponieważ ich zawód jest deficytowy. Z danych stowarzyszenia wynika, że obecnie w pięciu tysiącach placówek leczniczych pracuje zaledwie 1700 fizjoterapeutów.
Przed uchwaleniem ustawy Stowarzyszenie Fizjoterapia Polska przekonywało także, że Polska jest jednym z ostatnich europejskich państw, w których ich zawód nie został ujęty w ramy prawne. To sprzyja patologiom, powoduje wydłużenie czasu oczekiwania na świadczenie i naraża pacjentów na niebezpieczeństwo.
Na uchwaleniu ustawy skorzystają nie tylko fizjoterapeuci, ale także pacjenci, którzy nie będą musieli obawiać się o to, że trafią w ręce niekompetentnego specjalisty.
Źródło: Rynek zdrowia, PAP