
Hałas uliczny skraca życie?
Tezy o wysokiej szkodliwości ulicznego hałasu zostały sformułowane na podstawie danych dotyczących 8,6 miliona osób mieszkających w brytyjskiej stolicy między 2003 a 2010 rokiem. Przedmiotem analizy był hałas drogowy w różnych częściach Londynu w ciągu dnia i nocy, którego natężenie porównano z liczbą zgonów i hospitalizacji mieszkańców danej okolicy. Badania prowadzono osobno dla osób powyżej 25 i 75 roku życia, a wśród uwzględnionych czynników znalazły się również płeć, zanieczyszczenie powietrza, status społeczno-ekonomiczny oraz palenie papierosów.
Jak się okazało, odsetek zgonów był o 4 proc. wyższy wśród osób mieszkających w najbardziej hałaśliwych dzielnicach. Zdaniem naukowców większość z nich wynikała ze schorzeń układu sercowo-naczyniowego, bo, jak wynika z innych badań, hałas podnosi ciśnienie krwi. Podobne wyniki dało badanie osób hospitalizowanych z powodu udaru mózgu, przy czym seniorzy z hałaśliwych dzielnic trafiali do szpitala o 9 proc. częściej.
Naukowcom udało się wykazać negatywny wpływ hałasu na rozwój chorób, jednak jest on znacznie mniejszym czynnikiem ryzyka w porównaniu do niezdrowej diety, palenia papierosów czy braku aktywności fizycznej.
Źródło: Money.pl