
35 proc. Polaków w ubiegłym roku chciało rzucić palenie
Jedną z głównych przyczyn ogromnych trudności w rzucenia nałogu jest przekonaniem, że papierosy poprawiają nasze samopoczucie. Jak tłumaczy Magdalena Cedyńska, kierownik poradni pomocy palącym przy Centrum Onkologii w Warszawie, wypalenie papierosa wywołuje jednorazowy wyrzut dopaminy, który dostarcza krótkotrwałej satysfakcji. Gdy stężenie dopaminy spada, pojawia się chęć ponownego sięgnięcia po papierosa i tak rodzi się nałóg. Poprawa samopoczucia jest więc pozorna i pierwszym krokiem w odstawieniu papierosów powinno być uświadomienie sobie tego faktu.
Nie ma jednej, uniwersalnej metody rzucenia palenia – każdy uzależniony musi do niej dojść na własną rękę. Niektórym udaje odstawić papierosy praktycznie z dnia na dzień, a inni potrzebują nawet kilku prób. Początkowy sukces nie powinien usypiać czujności palacza, ponieważ powrotu do nałogu mogą się zdarzyć nawet po pary miesiącach tytoniowej abstynencji. Chętnym do rzucenia palenia powinni rozważyć wsparcie silnej woli nikotynowa terapią zastępcza, która, co potwierdzają wyniki badań, osłabia chęć sięgnięcia po papierosa i objawy zespołu odstawienia oraz poprawia samopoczucie.
Liczba palaczy w naszym kraju spada, choć wciąż należy do największych w Unii Europejskiej. Od tytoniu uzależnionych jest 9 milionów Polaków.
Źródło: PAP