
Wszystkie dzieci będą mieć książeczki zdrowia
Dzięki nowelizacji książeczka zdrowia dziecka uzyska status oficjalnej dokumentacji medycznej. Jej wzór oraz dane, które musi zawierać, określi minister zdrowia. O zmianę statusu książeczki zabiegał między innymi rzecznik praw dziecka Marek Michalak, który zwracał się w tej sprawie do ministra zdrowia i sejmowej komisji zdrowia. Jego zdaniem nadanie książeczce statusu oficjalnego dokumentu umożliwi gromadzenie i utrwalanie informacji o ogólnym stanie zdrowia dziecka, jego leczeniu, zabiegach, które przechodziło, badaniach, szczepieniach, itp. Z tego względu ważne jest odgórne określenie jej wzoru oraz informacji, które powinna zawierać w skali całego kraju. Dziś książeczki nie są obowiązkowe, a ich zawartość bywa różna, co utrudnia weryfikację informacji.
Książeczkę otrzymywałoby każde urodzone w Polsce dziecko, którego zdrowie za sprawą tego dokumentu będzie mogło być stale monitorowane. Wielu rodziców, zwłaszcza tych pozostających bez pracy lub nieubezpieczonych z innych względów, nie ma świadomości, że również ich dzieciom przysługuje bezpłatna opieka medyczna w ramach NFZ. Z tego względu część dzieci przez pierwszych kilka lat życia w ogóle nie bywa u lekarza, a „system” upomina się o nie dopiero po ukończeniu piątego roku życia, czyli tuż przed obowiązkowym pójściem do przedszkola.
Zdaniem rzecznika dziecko od chwili urodzin powinno być zgłoszone do lekarza pierwszego kontaktu nie przez rodzica, ale przez szpital, który dziś informuje o narodzinach wyłącznie Urząd Stanu Cywilnego. Michalak apeluje również o wprowadzenie obowiązkowych, rocznych badań profilaktycznych każdego dziecka.
Źródło: Rynekzdrowia.pl