
Fitness – sposób na piękną sylwetkę i dobre samopoczucie
Rekreacyjne uprawianie sportu zawsze leżało mi na sercu. Aktywne spędzanie wolnego czasu niesie ze sobą liczne zdrowotne korzyści.
Nieważne czy chodzimy na spacery, jeździmy na rowerze, pływamy, gramy w tenisa czy też biegamy, liczy się aktywność ruchowa. Najlepiej, jeśli uprawiamy sport na świeżym powietrzu, nie zawsze jest to jednak możliwe (zwłaszcza biorąc pod uwagę zimową aurę). Oczywiście warto grać w siatkówkę, koszykówkę, piłkę nożną na hali, ale nie są to jedyne sposoby na aktywnie spędzanie czasu "pod dachem" .
Od kilkunastu lat kluby fitness stają się w naszym kraju coraz popularniejsze. Fitness ma swoje źródło w Ameryce, gdzie powstał na początku lat siedemdziesiątych. Twórcą aerobiku był doktor Kenneth Cooper, pracownik NASA zajmujący się zagadnieniami kondycyjnymi przyszłych astronautów. Opracował on liczne zestawy ćwiczeń tzw. aerobowych, poprawiających ogólną kondycję i pozwalających na znaczną poprawę parametrów takich jak siła, wytrzymałość i sprawność. Prawdziwą furorę ćwiczenia aerobiku zrobiły dopiero po kilku latach, a główną postacią propagującą ten styl aktywnego wypoczynku była niezwykle popularna amerykańska aktorka - Jane Fonda.
Z czasem rozszerzono ofertę sportową. W klubach pojawił się różnego rodzaju sprzęt, znany bardziej z siłowni dla kulturystów. Doszły ćwiczenia rozciągające, zwane popularnie stretchingiem oraz usługi związane z odnową biologiczną, masażami i liczne zabiegi upiększające. W takiej formie kluby te funkcjonują dzisiaj w naszym kraju i są z roku na rok coraz popularniejsze. Spędzanie tam wolnego czasu pozwala na zachowanie dobrej kondycji, wytrenowanie ładnej sylwetki i poprawę samopoczucia.
Zanim jednak zdecydujemy się na fitness, dobrze jest zasięgnąć rady od instruktorów pracujących w klubie. Pomogą oni dobrać odpowiedni trening zgodny z naszymi upodobaniami, określą niezbędne obciążenia i opiszą każde z ćwiczeń, które będziemy wykonywać. Najważniejsze jest wprowadzenie w trening i oczywiście jego systematyczność. Często wśród moich znajomych obserwowałem początkowo wielki zapał i aktywność do ćwiczeń, ale nie na długo go starczało. Albo zbyt intensywna dawka treningów na początku, albo błędy w wykonywaniu ćwiczeń i za duże obciążenia, powodowały uczucie zniechęcenia lub, co gorsza, kontuzje. To decydowało bardzo często o przerwaniu treningu lub definitywnej rezygnacji z udziału w nim. Aby tego uniknąć, jak wspomniałem, wcześniej musimy rygorystycznie dostosować się do planu ćwiczeń i przestrzegać uwag udzielanych nam przez trenerów. Zaczynamy zawsze od najmniejszych obciążeń i spokojnie wprowadzamy się w cykl treningów.
Nasz codzienny tryb życia jest często bardzo intensywny i przyjście do klubu na trening ma nas przede wszystkim uspokoić i odstresować. Będąc już na sali postarajmy się wyciszyć i uspokoić. Nigdzie nam się przecież nie spieszy. To również będzie odbijało się na jakości naszych ćwiczeń. Staramy się mieć ze sobą zawsze jakąś wodę lub płyn izotoniczny. To pozwoli nam ugasić pragnienie i uzupełnić w czasie zajęć nieco mikroelementów. Oczywiście nie możemy przesadzać z ilością wypitego płynu, ale kilka łyków co 10-15 minut jest bardzo wskazane. Dbamy w związku z tym o regularne przerwy między ćwiczeniami do momentu uregulowania oddechu. Jak wspomniałem wcześniej, nigdzie się nie spieszymy, to ma być przyjemnie spędzony czas.
Po takich zajęciach możemy zafundować sobie odnowę biologiczną, choć ze względu na siłowy charakter ćwiczeń, unikałbym długotrwałych i głębokich masaży. Delikatne kąpiele w olejkach, jak najbardziej, choć też nie za długie. Jeżeli zdecydują się państwo na rozpoczęcie takiego treningu jeszcze tej zimy, to w ciągu kilku miesięcy gwarantuję zdecydowaną poprawę kondycji i samopoczucia. Proszę jednak o spokojny początek treningów, systematyczność i koniecznie dobór właściwych ćwiczeń do swoich parametrów i możliwości przez trenera. Wtedy sukces będzie gwarantowany i sylwetka oraz samopoczucie zdecydowanie się polepszy. :)