„Hipoteza higieniczna” w rozwoju alergii obalona? Najnowsze wyniki badań
W czasopiśmie naukowym „Science Immunology” opublikowano właśnie najnowsze wyniki badań dotyczące tzw. hipotezy higienicznej, (nie)mającej wpływu na rozwój alergii. Czym jest to twierdzenie i co o wynikach analiz mówią naukowcy?
Czym jest „hipoteza higieniczna” w rozwoju alergii?
Hipoteza higieniczna mówi o tym, że jeśli w okresie wczesnego dzieciństwa organizm będzie narażony na kontakt z różnymi mikroorganizmami, to w przyszłości będzie chroniony przed alergiami i astmą, dzięki temu, że układ odpornościowy został wcześniej wzmocniony i „zastymulowany”. Dotychczas uważano, że brak takiej ekspozycji we wczesnych latach życia może prowadzić do tzw. słabej tolerancji immunologicznej (immunotolerancji). Według hipotezy higienicznej okres narażenia rozpoczyna się jeszcze przed narodzinami, a kończy w wieku szkolnym.
Bardzo ciekawie wygląda ta kwestia w przypadku wirusów. Otóż udało się udowodnić, że prawie żaden wirus nie chroni organizmu przed rozwojem choroby alergicznej ani przed innymi schorzeniami układu odporności. Jest wręcz przeciwnie – infekcje wirusowe mogą albo przyczynić się do rozwoju tych patologii, albo do pogorszenia stanu zdrowia osób nieimmunokompetentnych. Jest tak np. w przypadku wirusa RSV, który w ciężkim przebiegu może doprowadzić do zwiększonego ryzyka pojawienia się m.in. chorób alergicznych. Podobnie jest w przypadku rinowirusów, które odpowiadają za wystąpienie przeziębienia. W okresach częstszego występowania przeziębień dzieci, które są alergikami lub astmatykami, chorują częściej i bardziej odczuwają także samą alergię i astmę.
W przypadku bakterii sytuacja jest nieco bardziej złożona. Wyróżnia się bakterie „dobre” i „złe”. Mowa tu chociażby o bezcennym mikrobiomie jelitowym, który m.in. przez kiepską dietę lub nadużywanie antybiotykoterapii jest coraz częściej narażany na szwank (może to skutkować wzmożoną zapadalnością na różnego rodzaju choroby). Szczególnie pożyteczne są bakterie jelitowe z rodziny Enterobacteriaceae i te z rodzaju Lactobacillus.
Hipoteza higieniczna a brak higieny
Należy podkreślić, że często założenia tej hipotezy są mylnie interpretowane. Niektórzy myślą, że dotyczy ona własnej czystości, jak chociażby niemycia rąk przed spożywaniem posiłku. To błąd. Brak higieny osobistej sprzyja rozwojom infekcji, szczególnie wśród grup populacji bardziej narażonych na choroby, co było widoczne np. podczas pandemii COVID-19. Zachowanie podstawowych zasad higieny pomaga także blokować coraz częściej występującą odporność na antybiotyki.
Najnowsze badania nad hipotezą higieniczną – co pokazały badania na myszach?
Naukowcy z Karolinska Institutet (Szwecja) przeprowadzili badania na myszach, w trakcie których poddawali analizie hipotezę higieny i – mówiąc krótko – obalili ją. Wyniki ich eksperymentu pokazują, że myszy od urodzenia narażone na działanie czynników zakaźnych mają taką samą lub większą zdolność do występowania alergii niż „czyste” myszy laboratoryjne. Badacze znaleźli bardzo niewiele dowodów na to, że dzięki wysokim standardom higieny odpowiedź przeciwciał u myszy „czystych” została zmodyfikowana lub że funkcja ich limfocytów T zmieniła się w znaczący sposób. Okazało się, że myszy „czyste” i „brudne” nie różniły się znacząco w tej kwestii. Według naukowców nie wydaje się również zasadne, aby reakcje przeciwzapalne, które zostały wywołane przez dobre bakterie jelitowe, były w stanie wyłączyć alergiczną odpowiedź immunologiczną.
Wyniki wskazują na coś zupełnie przeciwnego. U dzikich myszy, które miały naturalny kontakt z mikroorganizmami, po ekspozycji na alergeny wprowadzone przez naukowców rozwinęła się silna reakcja alergiczna i oznaki patologicznych zapaleń. Zarówno myszy „czyste”, jak i „brudne” były identyczne pod względem genetycznym. Poza tym układ odpornościowy dzikich myszy lepiej odzwierciedla układ odpornościowy człowieka, dlatego badacze mają nadzieję, że wyniki tych eksperymentów przybliżą ich do prawdy o wpływie drobnoustrojów na ludzki organizm.
Według naukowców nie można jednoznacznie stwierdzić, że mniej higieniczny tryb życia czy po prostu niska troska o higienę to klucz do zablokowania alergii, a sterylne warunki życia to wrota do jej rozwoju. Podkreślają, że wyniki tych obserwacji powinny stanowić dobry kontekst do dalszych rozważań i badań, a także nowych terapii. Naukowcy nie twierdzą również, że będzie to ogólna zasada. Niemniej wskazują, że być może wyniki ich eksperymentów pomogą pacjentom, u których rozważana jest tak zwana kontrolowana, eksperymentalna infekcja, jak chociażby przeszczepy kału u noworodków, które pojawiły się na świecie poprzez cesarskie cięcie, czy też u osób dorosłych, u których występują zapalne dysfunkcje jelit.
Należy również podkreślić, że zaburzenia alergiczne są spowodowane przez kombinację czynników dziedzicznych i środowiskowych. Nie są zatem zależne jedynie od czynników zewnętrznych.