
Nowy sposób leczenia przewlekłego bólu
Badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Calgary w Kanadzie, sugeruje, że możliwe jest zastosowanie nowego sposobu leczenia przewlekłego bólu. Kanadyjczycy wkrótce rozpoczną badania kliniczne nad terapią przewlekłego bólu przy pomocy leków przeciwnowotworowych.
Przewlekły ból, czyli trwający ponad 3 miesiące, może towarzyszyć wielu chorobom, najczęściej są to schorzenia narządu ruchu, neurologiczne oraz nowotworowe. W jego leczeniu stosuje się zazwyczaj leki opioidowe, które, choć działają silnie przeciwbólowo, powodują liczne działania niepożądane. Naukowcy z Uniwersytetu Calgary w Kanadzie odkryli, że zamiast opioidów, takich jak kodeina, w walce z bólem przewlekłym można stosować leki przeciwnowotworowe.
Leki przeciwnowotworowe zamiast opioidów
Badanie opublikowane w „Journal of Clinical Investigation”, przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Calgary w Kanadzie, sugeruje, że możliwe jest zastosowanie nowego sposobu leczenia przewlekłego bólu – zamiast leków opioidowych mogących powodować liczne skutki uboczne, proponują podawanie leków przeciwnowotworowych.
Wspomnianymi cząsteczkami są ligandy genu kinazy chłoniaka anaplastycznego (ALK, ang. Anaplastic Lymphoma Kinase). Zniszczenie ich poprzez zastosowanie preparatów przeciwnowotworowych podawanych chorym z rakiem płuc i pewnymi rodzajami raka mózgu, okazało się skutecznie w przypadku przewlekłych stanów bólowych, także tych niezwiązanych z chorobą nowotworową.
Ból przewlekły – charakterystyka
Głównym kryterium, na podstawie którego rozpoznaje się ból przewlekły jest czas jego trwania – może on utrzymywać się od 3 miesięcy do wielu lat. Ponieważ jego patofizjologia i cechy kliniczne znacznie różnią się od tych występujących przy bólu ostrym, ból chroniczny uznaje się za samodzielną jednostkę chorobową. Szacuje się, że może on występować nawet u 10-30% populacji. Jego leczenie jest dużym wyzwaniem dla lekarzy, pomimo znacznego postępu w tej dziedzinie w dalszym ciągu ok. 40% chorych uważa, że terapia jest nieskuteczna.
Do najczęściej występujących przyczyn bólu przewlekłego zalicza się:
- ból mięśniowy (wśród nich ten spowodowany fibromialgią),
- ból kostno-stawowy (wywołany przede wszystkim chorobą zwyrodnieniową stawów, dyskopatią oraz reumatyzmem),
- ból nowotworowy, który w początkowym okresie może nie być właściwie zdiagnozowany,
- bóle głowy pierwotne i wtórne,
- nerwobóle i neuropatie różnego pochodzenia.
Z bólem przewlekłym wiąże się szereg reakcji organizmu na ten stan. Chorzy doświadczają wzmożonego napięcia mięśniowego, które jest mechanizmem obronnym układu ruchu na ból, mają także przyspieszone tętno, podwyższone ciśnienie tętnicze, wydzielają więcej potu i śliny. Dochodzi także do wzrostu wydzielania kortyzolu, adrenaliny, prolaktyny, zwiększa się poziom stresu. Pacjenci cierpiący z powodu chronicznych dolegliwości bólowych doznają również zaburzeń w sferze emocjonalnej, za którą odpowiada układ limbiczny, zaburzeń poznawczych oraz behawioralnych. W badaniach z użyciem nowoczesnych technik obrazowania uwidoczniono zmiany w strukturach mózgu chorych, m.in. obniżenie przepływu mózgowego we wzgórzu oraz w jądrach podstawy.
Nowy sposób leczenia przewlekłego bólu – kiedy będzie dostępny?
Kanadyjscy naukowcy wkrótce rozpoczną badania kliniczne nad terapią przewlekłego bólu przy pomocy leków przeciwnowotworowych. Ponieważ te preparaty są już przebadane i szeroko stosowane w medycynie, czas, w którym nowatorski sposób leczenia chronicznego bólu stanie się rzeczywistością, będzie krótszy, niż gdyby konieczne było opracowanie nowych leków.
Odkrycie jest nadzieją dla chorych, w przypadku których konieczne jest stosowanie silnych leków przeciwbólowych, takich jak opioidy (substancje te wiążą się z receptorami opioidowymi zlokalizowanymi w strukturach ośrodkowego oraz obwodowego układu nerwowego). Choć analgetyki opioidowe znoszą ból o średnim i dużym nasileniu, powodują liczne skutki uboczne, takie jak zaburzenia koncentracji, bradykardia czy depresja oddechowa. Ich długotrwałe stosowanie wiąże się też z dużym ryzykiem rozwoju tolerancji oraz uzależnienia zarówno psychicznego, jak i fizycznego.