Kozie mleko modyfikowane sprzyja zdrowiu jelit
Nowe badania sugerują, że mieszanka dla niemowląt oparta na kozim mleku ma podobne właściwości prebiotyczne do mleka matki i może odgrywać istotną rolę we wspieraniu zdrowej funkcji jelit u niemowląt.
Wspomniane wnioski płyną z analizy składu dwóch rodzajów komercyjnego mleka dla niemowląt opartego o kozie mleko autorstwa naukowców z RMIT University. Publikacja ukazała się w dzienniku British Journal of Nutrition.
Jak się okazało, w składzie mieszanek znalazło się kilkanaście odmian oligosacharydów, czyli naturalnych prebiotyków obecnych także w mleku kobiecym. Oligosacharydy są znane z ich właściwości do stymulowania wzrostu pożytecznych bakterii oraz ochrony przed aktywnością drobnoustrojów o niekorzystnym działaniu. W opinii naukowców ich badanie jest pierwszym, które wskazuje na podobieństwa między mlekiem kobiecym oraz modyfikowanym, opartym na mleku kozim.
W poszukiwaniu zastępnika
Wstępny punkt wyjścia naukowców głosił, że formuła mleka koziego może mieć silne właściwości prebiotyczne i antyinfekcyjne. Już wykonane badanie wskazuje, że oligosacharydy w mleku kozim są skuteczne w wybiórczym pobudzaniu wzrostu zdrowych bakterii w jelitach. Wyniki laboratoryjne są obiecujące, ale dopiero dalsze badania, w tym badania kliniczne, pomogą potwierdzić te korzyści dla niemowląt.
Oligosacharydy są ważnym składnikiem mleka ludzkiego, ponieważ to właśnie one odpowiadają za utrzymanie zdrowej mikroflory jelitowej i są ważnym elementem kształtowania przyszłej odporności dziecka.
Z różnych względów bywa ono jednak niemożliwe i wówczas konieczne jest sięgnięcie po mleko modyfikowane. Mieszanki tego typu są w powszechnym użyciu, a ich bezpieczeństwo i wartości odżywcze nie budzą wątpliwości. Jak dotąd nie udało się jednak stworzyć mieszanki perfekcyjnie imitującej mleko matki, a badania tego typu mają na celu poszukiwanie możliwie najlepszych alternatyw.
Bogactwo oligosacharydów
W nowym badaniu naukowcy wzięli pod lupę skład dwóch mieszanek mleka modyfikowanego wytwarzanego przez różnych producentów. Obie bazowały na mleku kozim, a przedmiotem poszukiwań naukowców była ogólna zawartość oligosacharydów w ich składzie oraz wynikające z niej właściwości probiotyczne i przeciwzakrzepowe mieszanek.
W mieszance na bazie mleka koziego w szczególnie dużym stężeniu wykryto oligosacharydy fukozylowane i sialilowane. Szczególnie ważna jest obecność oligosacharydów fukozylowanych, którym przypisuje się nadawanie mleku matki właściwości przeciwzakrzepowych.
Badania kliniczne potwierdzą wstępne wnioski
Badania nad zastępnikami mleka matki są prowadzone na szeroką skalę, ponieważ wiele kobiet z różnych względów nie może karmić naturalnie. Gdy to możliwe, warto jednak znaleźć na to sposób, ponieważ mleko matki jest najbardziej wartościowym pokarmem dla noworodka.
O kluczowym wpływie naturalnego karmienia na rozwój dziecka w pierwszych miesiącach życia świadczą również dane dotyczące wcześniaków. Polscy eksperci przekonują, że karmienie wcześniaków mlekiem matki skraca czas żywienia dożylnego o jedną piątą i konieczność stosowania antybiotyków o 40%. Co więcej, matki wcześniaków produkują bogatszy pokarm, by wspomóc ich dzieci we właściwym rozwoju.
To, czy matka z sukcesem rozpocznie karmienie piersią w dużej mierze zależy od postawy personelu szpitala w pierwszych dniach życia dziecka. W polskich szpitalach karmienie piersią nie jest wspierane tak mocno, jak powinno, co pokazał raport sporządzony przez Centrum Nauki o Laktacji na podstawie informacji uzyskanych od prawie sześciu tysięcy matek dzieci przed drugim rokiem życia. Aż 82% badanych nie otrzymało od ginekologów żadnych informacji dotyczących karmienia piersią. Ten wynik można by tłumaczyć przerzuceniem tej odpowiedzialności na położne, jednak one również nie wywiązywały się z obowiązku udzielania informacji.