
Kolejny przypadek błonicy? 30-latek w stanie ciężkim
Do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Olsztynie trafił 30-letni mężczyzna z podejrzeniem błonicy. To kolejny przypadek choroby w ostatnich kilku tygodniach w Polsce.
- Kolejny przypadek błonicy w Polsce – jaki jest stan pacjenta?
- Szpital wdraża środki zapobiegawcze
- Czy błonica wraca do Polski?
Aktualizacja z 25.03.2025, godz. 15:20:
"Prawdopodobnie nie jest to szczep toksynotwórczy, a zatem z błonicą nie mamy do czynienia" – poinformowała w komunikacie przesłanym redakcji Medonet rzecznik prasowa Wojewódzkiego Szpitala Specjalistyczny w Olsztynie Marta Gołąb-Kocięcka. Lekarze podejrzewali u mężczyzny z wielochorobowością błonicę – w trakcie diagnostyki w materiale biologicznym mężczyzny stwierdzono obecność pałeczek maczugowca. Pobrana próbka została przesłana do Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie w kierunku oceny toksyczności szczepu.
Kolejny przypadek błonicy w Polsce – jaki jest stan pacjenta?
30-letniego mieszkańca Siedlec, który od niedawna przebywał w Olszynie, pogotowie zabrało sprzed jednego ze sklepów w dniu 23 marca. Trafił do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego, skarżąc się na silny ból nogi. Lekarze przeprowadzili u niego zabieg udrażniania tętnicy udowej, niemniej stan chorego nie poprawił się, a uległ pogorszeniu.
Po wykonaniu kolejnych badań w jego organizmie wykryto obecność maczugowca błonicy (łac. Corynebacterium diphtheriae). Wynik posiewu nie jest jednak potwierdzeniem obecności najgroźniejszego dla zdrowia pacjenta wariantu choroby, dlatego próbki są obecnie analizowane przez Państwowy Zakład Higieny w Warszawie w kierunku oceny toksyczności szczepu. Pozwoli to ustalić, czy mamy do czynienia z błonicą skóry – łagodną formą zakażenia czy też z błonicą oddechową – ciężką odmianą choroby. Obecnie stan pacjenta ocenia się jako bardzo ciężki. Jest on nieprzytomny, nie ma z nim kontaktu, nie oddycha samodzielnie – został zaintubowany.
Szpital wdraża środki zapobiegawcze
Olsztyński szpital wdrożył odpowiednie procedury zapobiegawcze. Dotyczy to między innymi dostarczenia do placówki szczepionek przeciwko błonicy, które mają zostać podane personelowi medycznemu. Prowadzony jest także szczegółowy audyt środowiskowy, który pozwoli ustalić, z kim mężczyzna mógł mieć kontakt.
Czy błonica wraca do Polski?
Jak informowaliśmy 17 marca błonica wróciła do Polski. Zdiagnozowano ją u 6-letniego, nieszczepionego chłopca, który zaraził się na wakacjach na Zanzibarze. Kilka dni później do szpitala we Wrocławiu trafił kolejny pacjent, u którego także potwierdzono zakażenie maczugowcem błonicy. Potwierdzone, że miał on kontakt z chorym sześciolatkiem. Obecnie stan chłopca się poprawia – został on wybudzony ze śpiączki farmakologicznej, jest wydolny krążeniowo i oddechowo.
Chociaż służby sanitarne uspokajają, że nie ma zagrożenia epidemią, nie przestają także apelować do rodziców o to, aby nie odmawiali szczepień. Widoczny spadek wyszczepialności oraz wyższy poziom migracji mogą prowadzić do tego, że problem błonicy czy innych chorób wróci.