
Zaćma, siatkówka i sztuczna rogówka – polska okulistyka w czołówce Europy
W kontekście polskiej ochrony zdrowia zazwyczaj mówimy o problemach i trudnościach, z jakimi borykają się pacjenci oraz lekarze. Są jednak dziedziny, w których mamy powody do zadowolenia czy wręcz do dumy. Taką dyscypliną rodzimej medycyny, która wprost obradza sukcesami, jest okulistyka.
- Sukcesy polskiej okulistyki
- Przeszczep rogówki – wyzwania
- Optometryści i lekarze POZ – konieczne wsparcie
- Wyzwanie okulistyki to też... sami pacjenci
Sukcesy polskiej okulistyki
Polska jest europejskim liderem w wykonywaniu operacji – chirurgia zaćmy stoi w naszym kraju na bardzo wysokim poziomie. Co ważne, wybitne umiejętności specjalistów idą w parze z sukcesem systemowym w tej dziedzinie okulistyki.
W ciągu ostatnich pięciu lat średni czas oczekiwania na operację usunięcia zaćmy skrócił się w Polsce z 400 dni do poniżej 60 dni. A w niektórych ośrodkach jest to nawet poniżej jednego miesiąca. Sytuuje to Polskę w ścisłej europejskiej czołówce.
– podkreśla Maciej Karaszewski, zastępca dyrektora w Departamencie Świadczeń Opieki Zdrowotnej NFZ.
Dużym sukcesem są też operacje siatkówki. Udało się wypracować standard, w którym w 98% przypadków nie jest konieczny pobyt pacjenta w szpitalu dłuższy niż jeden dzień. Dzięki temu tuż po zabiegu pacjent może wrócić do domu. Tutaj również w ciągu ostatnich pięciu lat współczynnik wzrósł o blisko 40%.
Przeszczep rogówki – wyzwania
Przed polską okulistyką wciąż stoją również wyzwania. O poprawę prosi się kwestia przeszczepów rogówki – w tej kwestii jesteśmy na samym końcu europejskiej stawki. Wykonuje się u nas zaledwie 1500 operacji, podczas gdy przykładowo w Niemczech jest to 9 tysięcy.
– zauważa prof. Edward Wylęgała, prorektor ds. rozwoju i transferu technologii na Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach.
Za to świetnie radzimy sobie w procedurze wszczepiania sztucznej rogówki – jesteśmy najlepsi w Europie i operujemy też pacjentów spoza kraju, m.in. z Ukrainy.
Optometryści i lekarze POZ – konieczne wsparcie
Okuliści liczą na zwiększone wsparcie ze strony optometrystów. Optometrysta może m.in. dobierać okulary, w czym usprawnia obieg pacjentów i odciąża okulistów w ich pracy szpitalnej i klinicznej. To skutkuje również zmniejszeniem kolejek do specjalisty.
Eksperci podkreślają konieczność stałego dokształcania się lekarzy POZ z wiedzy okulistycznej.
– zwraca uwagę dr Sławomir Teper z Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki na Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach.
Wszystkie te działania są konieczne, bo w związku ze starzeniem się społeczeństwa zapotrzebowanie na opiekę okulistyczną będzie w Polsce tylko rosło.
Wyzwanie okulistyki to też... sami pacjenci
Również pacjenci nie ułatwiają sprawy lekarzom. Wystarczy wspomnieć, że rocznie w Polsce sprzedaje się 5,5 miliona opakowań kropli antybiotykowych – niestety w znacznej mierze nie są wykupywane w celach leczniczych, ale... profilaktycznych. Takie dziwne praktyki przynoszą jednak efekt odwrotny do zamierzonego i skutkują zwiększonym występowaniem zapalenia gałki ocznej.
Tego typu zachowania pacjentów wpisują się w szerszy trend, jakim jest zamiłowanie Polaków do antybiotyków. Ma ono swoje katastrofalne konsekwencje w postaci narastającego problemu antybiotykooporności.
Kuleje za to prawdziwa profilaktyka okulistyczna, czemu winna może być przede wszystkim mentalność. Jak pokazało jedno z amerykańskich badań, groźba utraty wzroku to drugi najsilniejszy lęk ludzi, zaraz po strachu przed śmiercią. Paradoksalnie Polacy, bojąc się o swoje oczy, masowo unikają kontaktu z okulistą i do specjalisty trafiają dopiero z zaawansowanymi chorobami narządu wzroku.
Zebrane wypowiedzi i opinie ekspertów pochodzą z panelu „Okulistyka: czy udaje nam się zapobiec utracie wzroku?” zrealizowanego w ramach IX Kongresu Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach (7-8 marca 2024 roku).