Niskie libido – jak naturalnie je podnieść? Poznaj 10 sposobów!
Pojęcie libido (z łac. żądza) wprowadził do użytku publicznego Zygmunt Freud. Libido oznacza popęd seksualny/płciowy. Nie jest to jednak pojęcie jednowymiarowe, które sprowadza się jedynie do pobudzenia seksualnego. Libido posiada w sobie również elementy psychicznej reprezentacji pobudzenia pochodzącego z wnętrza organizmu, która ma na celu zaspokojenie potrzeb seksualnych.
Na libido składają się przeróżne czynniki motywacyjne, niekoniecznie racjonalne, uwarunkowane biologiczną strukturą organizmu i jego potrzebami, powodujące formy zachowania, których celem jest zaspokojenie potrzeb wewnętrznych. Przyjrzymy się dzisiaj naturalnym sposobom na zwiększenie libido.
Hipolibidopotam w łóżku?
Jeśli pacjent ma obniżony poziom glukozy, można mówić o hipoglikemii. Jeśli obniżony jest poziom sodu lub potasu mówimy odpowiednio o hiponatremii i hipokaliemii. Od niedawna mówi się również o hipolibidemii, czyli o braku ochoty na seks. Można nawet powiedzieć, że jest to problem w ujęciu społecznym.
Jak sobie poradzić, kiedy ochota na seks jest na bardzo odległym miejscu w hierarchii potrzeb? Oto kilka sposobów:
- Zacznij od najprostszych rzeczy. Wyśpij się i odpocznij. Przewlekłe zmęczenie ma ogromy wpływ na popęd seksualny. Zadbaj o to, żeby w Twój dzień był wpleciony jakiś rodzaj aktywności fizycznej oraz o zdrową dietę. Wystarczy poczekać, a libido samo się poprawi.
- Nie pal papierosów i nie pij alkoholu. Palenie papierosów jest negatywnie skorelowane z przepływem krwi do narządów płciowych. Palenie może również odpychać partnera. Zapach i smak papierosów mogą zniechęcić niepalącego partnera do pocałunków. Podobnie, choć nie u wszystkich działa alkohol, a w szczególności silny – taki jak wódka. Używki powinny być odstawione, jeśli chcemy poprawić swoje libido.
- Zrób coś ekscytującego. Endorfiny i adrenalina pozytywnie wpływają na libido. Warto też włączyć partnera w te aktywności, wzbudzi to na nowo namiętność w związku. Zamiast siedzieć przed telewizorem lub gapić się w ekran komputera, zabierz partnera na dobrą kolację, do kina lub na jakiś koncert. Spraw, aby poczuł bezpieczeństwo, ale zrób to w sposób ciekawy i niecodzienny. Chodzi o rozbudzenie na nowo iskry namiętności.
- Wspólne aktywności mogą pokazać Ci partnera od innej strony. Rower, bieganie, basen czy siłownia są dobrymi sposobami nie tylko na poprawę kondycji, ale też na budowanie ciekawszych relacji w związku. Porywalizuj trochę z partnerem. Chodzi o robienie wielu rzeczy razem, nie ma znaczenia o to czym te rzeczy będą. W szczególności po treningu może to skutkować większym pragnieniem drugiej osoby.
- Ciekawe jedzenie często wzmaga ochotę na seks. Zaserwujcie sobie naturalne afrodyzjaki. Można je wplatać w codzienną dietę lub kosztować ich w restauracjach. Dodatnio na pobudzenie popędu seksualnego działają czekolada, migdały, banany, owoce morza, szparagi czy truskawki. Może być tak, że całkiem niespodziewanie z seksem będą kojarzyły Ci się jakieś zapachy lub smaki i warto uczyć się swojego ciała tak, żeby w odpowiednim momencie to wykorzystać.
- Seksualny seler. Nie jest tak, że najesz się selera i zadziała to natychmiast, ale seler naciowy jest najlepszym stymulatorem seksualnym. Zawiera on w swoim składzie znaczne ilości androsteronu – męskiego hormonu płciowego. Ciekawostką jest to, że związek ten wydziela się z potem i jest wyczuwalny przez kobiety. Paniom niestety nie zalecam najadać się selerem, gdyż na poziomie podświadomości mogą zostać odebrane przez panów za zbyt męskie ze względu na wydzielający się androsteron.
- Nie tylko używki wpływają negatywnie na popęd płciowy. Działać tak mogą również leki. W ten sposób działają leki przeciwdepresyjne, na nadciśnienie, czy na problemy gastryczne i mogą one mogą powodować skutki uboczne w postaci mniejszego libido. Warto zapytać lekarza, czy za zmniejszony popęd płciowy nie są odpowiedzialne leki, które przyjmujemy.
- Zadbaj o odpowiednią atmosferę. Klimat ma bardzo duże znaczenie. Odpowiednie oświetlenie, zapach, muzyka oraz takie detale jak strój, zarost, bielizna, pościel, mogą wpłynąć na libido. Spraw, żeby te detale nie zniechęciły partnera, a wręcz przeciwnie, dały poczucie intymności, bliskości i wyjątkowości.
- Zamknij sypialnię dla dzieci. Często zdarza się, że pary przestają uprawiać seks, kiedy pojawiają się dzieci. Co ciekawe, badanie wskazują, że tak samo działają zwierzęta. Komu chce się uprawiać seks, kiedy w łóżku leży pies, a po podłodze chodzi i miauczy kot… Sypialnia powinna być pewnego rodzaju azylem, który daje miejsce na relaks i miłosne uniesienia.
- Udaj się do seksuologa. Jeśli nic nie pomaga, idź do specjalisty. To żaden wstyd; w dzisiejszych czasach wielu ludzi korzysta z takich porad. Seksuolodzy są specjalnie szkoleni, aby znajdować przyczyny braku ochoty na seks. Wcale nie jest powiedziane, że problem tkwi w Tobie. Dodatkowo niski poziom libido może mieć podłoże chorobowe. W takim przypadku lekarz specjalista może okazać się konieczny.
Ważne jest, aby słuchać i obserwować sygnały, które daje nam nasze ciało. Problem niskiego libido jest wielowymiarowy i niestety w wielu przypadkach nie da się go rozwiązać jednym przyciskiem. Warto jednak się wysilić i dla dobra związku spróbować włożyć trochę wysiłku w poprawę sfery seksualnej.