Ziołowe remedium na grypę
Sezon grypowy rozpoczął się na dobre, a wraz z nim pojawiają się porady dotyczące skutecznych sposobów jej leczenia. W kontekście zagrożeń związanych z antybiotykoopornością wielu chorych zwraca się ku naturalnym metodom leczenia. Jak się okazuje, taki zwrot ma również uzasadnienie medyczne. Badania wskazują na skuteczność ziół pochodzących z Afryki w leczeniu grypy bez skutków ubocznych.
Jednym z największych problemów dotyczących leków na grypę są skutki uboczne ich stosowania. Obawa przed nimi powstrzymuje część osób również przed szczepieniami przeciwko grypie, mimo że ich skuteczność jest w pełni potwierdzona badaniami. Najnowsze badanie prowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Pretorii sugeruje, że w uniknięciu skutków ubocznych może pomóc leczenie grypy za pomocą ziół występujących w Afryce. Jego wyniki ukazały się na łamach pisma „BMC Complementary and Alternative Medicine”.
Wspomniane rośliny to:
- Drzewo IsiCalabi (Rapanea melanophloeos) – jego kora, owoce i liście są tradycyjnie stosowane w leczeniu schorzeń żołądka, jak również dolegliwości układu nerwowego i oddechowego. Z kolei korzenie rośliny są stosowane w leczeniu schorzeń serca i mięśni.
- Pospornica – ekstrakty z jej kory i liści wykazują właściwości przeciwutleniające w terapii pacjentów z HIV i mogą blokować działanie wolnych rodników.
- Tabernaemontana ventricosa, znana jako drzewo leśnej żaby, posiada korę wykorzystywaną do leczenia stanów gorączkowych, dolegliwości oczu oraz ran.
- Drzewo kapuściane (Cussonia spicata) – ekstrakty z jego kory, korzeni i liści wykazują między innymi działanie antybakteryjne i przeciwzapalne, dzięki czemu znajdują zastosowanie w leczeniu ran.
- Roślina Clerodendrum glabrum – ekstrakty z jej liści są stosowane do leczenia schorzeń wywołanych przez stan zapalny. Mają także właściwości antypasożytnicze i przeciwbakteryjne.
Badaczom zależało na sprawdzeniu, które z roślin używanych w medycynie tradycyjnej sprawdzą się najlepiej w zwalczaniu grypy typu IAV, która skutkuje najbardziej dotkliwymi schorzeniami układu oddechowego, najczęściej prowadzącymi do śmierci. Pięć roślin, na których badanie się zdecydowano, nigdy wcześniej nie było analizowane pod kątem leczenia grypy.
Dalsze badania skoncentrują się na wyizolowaniu i identyfikacji składników aktywnych w kierunku leczenia grypy. Badacze mają nadzieję, że ich wyniki pozwolą na stworzenie bezpiecznych i naturalnych leków przeciw grypie.
Czym jest grypa?
Grypa to jedna z najczęściej występujących chorób zakaźnych na świecie. Szczyt zachorowań obserwuje się u nas w lutym i marcu, ale umownie sezon epidemiologiczny ustala się już na wrzesień i październik.
Tym, co odróżnia grypę od infekcji jest jej szybki rozwój – w ciągu kilku godzin organizm słabnie, pojawiają się również wysoka gorączka (38-40 stopni Celsjusza), dreszcze i brak apetytu. Często dołączają też inne symptomy, czyli uczucie rozbicia, bóle mięśni, stawów, a czasem też kaszel, katar i ból gardła. Duże grono pacjentów ma nadzieję na wyleczenie grypy antybiotykami, prosząc też o nie lekarzy. Tymczasem leki te są nieskuteczne przy chorobach wirusowych, lecząc jedynie infekcje bakteryjne. Lekarstwem na grypę jest wypoczynek, dużo snu, nawadnianie organizmu i opcjonalne stosowanie leków bez recepty dla uśmierzenia objawów.
Rekordowy rok zachorowań
W Polsce problem z grypą staje się coraz poważniejszy. Ponad 3 miliony przypadków grypy odnotowano w Polsce w sezonie grypowym 2017/2018. Taki wynik stawia nas w europejskiej czołówce zakażeń. W poprzednim sezonie w wyniku grypy zmarły 4 osoby, w tym dwójka seniorów oraz kolejne dwie osoby między 15. a 64. rokiem życia. Hospitalizacji w związku z trudnym przebiegiem lub powikłaniami grypy wymagało niemal 8700 osób. Na ich wystąpienie w związku ze złapaniem wirusa grypy najbardziej narażone są osoby z przewlekłymi schorzeniami układu sercowo-naczyniowego, oddechowego i cukrzycą. W grupie wysokiego ryzyka powikłań znajdują się również osoby starsze, kobiety w ciąży i dzieci.
Szczepić i leczyć
Najlepszą ochroną przed grypą jest szczepienie. Przyjęcie szczepionki nie zawsze zapobiegnie zachorowaniu, ale uchroni przed ciężkim przebiegiem choroby i jej powikłaniami. Chcący zaszczepić się obecnie muszą jednak mieć na uwadze, że odporność na wirusa powstaje po około tygodniu od chwili zaszczepienia, więc w tym czasie należy w miarę możliwości unikać dużych skupisk ludzkich, by nie zarazić się grypą.
Choroby absolutnie nie powinno się przechorowywać w pracy, ponieważ najnowsze badania dowodzą, że wirus z łatwością rozprzestrzenia się nawet przez oddech. Nie musimy więc wchodzić w bliższy kontakt z zarażonym – wystarczy, że przebywamy w tym samym pomieszczeniu. Badania nad mechanizmami rozprzestrzeniania się wirusa prowadzili naukowcy z kilku uczelni z USA, a wyniki ich analiz opublikowano pismo „Proceedings of the National Academy of Sciences”.
Wspomniane badanie dowiodło, że wirus grypy obecny w organizmie chorego, zwłaszcza w pierwszych dniach infekcji jest silnie zaraźliwy niezależnie od środków zaradczych, które podejmiemy.
Ilości wirusa wystarczające do zakażenia innych emitujemy nie tylko podczas kichania czy kaszlu, ale też mówienia czy oddychania. Naukowcy wykryli jego obecność w powietrzu wydychanym przez 142 osoby zarażone grypą.
Źródło: Herbs.news, Polska Agencja Prasowa