
Pacjenci zapłacą za błędy systemu
W myśl przepisów, prawo do bezpłatnego leczenia przysługuje wyłącznie pacjentom pozytywnie zweryfikowanym przez system, a więc wyświetlającym się na zielono. Osoby, których nazwiska figurują w e-WUŚ na czerwono w teorii nie mają prawa do świadczeń, jednak w praktyce często płacą składki, ale program błędnie ich zweryfikował.
Określenie faktycznej liczby osób nieubezpieczonych leży w interesie NFZ, który od niej uzależnia ilość pieniędzy przekazywanych przychodniom. Od początku roku Fundusz zaczął więc dokładnie weryfikować faktyczną liczbę pacjentów uprawnionych do darmowych świadczeń i w rezultacie odmawia zapłaty również za osoby, które zostały uznane za nieubezpieczone przez pomyłkę. Lekarze nie mają możliwości samodzielnej weryfikacji deklaracji pacjentów, więc część z nich postanowiła pobierać opłaty od tych, którzy w systemie wyświetlają się na czerwono – koszt wizyty to od 50 do 80 zł. Zdaniem lekarzy w skali kraju odsetek takich pacjentów wynosi nawet 10 proc., a do tej grupy należą między innymi kobiety w ciąży, matki i ojcowie przebywający na urlopach rodzicielskich, młodzież nie zgłoszona do ubezpieczenia, chorzy przebywający na długotrwałych zwolnieniach lekarskich oraz płacący składki bezpośrednio do NFZ na własną rękę.
Lekarze tłumaczą pobieranie opłat koniecznością finansowania leczenia, ale w opinii Funduszu medycy nie mają żądać pieniędzy od pacjentów, którzy figurują w systemie na czerwono.
Osoba, która dowie się błędzie w e-WUŚ może wyjaśnić sprawę wyłącznie na własną rękę, do czego konieczne jest dostarczenie do przychodni zaświadczenia o ubezpieczeniu oraz poinformowanie o zaistniałej sytuacji pracodawcy oraz ZUS. Od tego momentu pacjent zyskuje prawo do bezpłatnego leczenia na kolejne trzy miesiące (opłacane przez NFZ), które powinny wystarczyć na właściwą weryfikację jego ubezpieczenia.
Źródło: Gazeta Prawna