
Bakterie z jamy ustnej mogą wywołać zawał serca. Nowe ustalenia naukowców
Choć choroba wieńcowa była dotąd kojarzona głównie z wysokim cholesterolem, nadciśnieniem i niezdrowym stylem życia, najnowsze badania pokazują że to nie jedyne czynniki ryzyka. Bakterie z jamy ustnej mogą odgrywać niewidoczną, ale istotną rolę w inicjowaniu zawału serca. Ich obecność potwierdzono w blaszkach miażdżycowych, które zwężają i usztywniają tętnice.
- Bakterie z jamy ustnej w blaszce miażdżycowej – najnowsze wyniki badań
- Jak bakterie z jamy ustnej trafiają do serca? Mechanizm biofilmu
- Co możemy zrobić, aby zminimalizować ryzyko przedostania się bakterii z jamy ustnej do krwiobiegu?
- Bakterie z jamy ustnej a zawał serca – podsumowanie
Bakterie z jamy ustnej w blaszce miażdżycowej – najnowsze wyniki badań
Dotychczasowe badania naukowe wielokrotnie wskazywały na związek infekcji bakteryjnych z chorobami serca. Ich wyniki sugerowały, że przewlekły stan zapalny wywołany przez drobnoustroje może przyczyniać się do uszkodzenia ścian naczyń krwionośnych. Naukowcy z Finlandii i Wielkiej Brytanii poszli o krok dalej i w swoim badaniu zweryfikowali skład blaszek miażdżycowych, czyli złogów, które z czasem zwężają i usztywniają tętnice, przez co zmniejszają przepływ krwi i dopływ tlenu do narządów, co z kolei może doprowadzić do zawału serca lub udaru mózgu. Badacze analizowani próbki pobrane od osób, które zmarły z powodu nagłego zatrzymania krążenia (121 osób), a także od pacjentów poddanych operacjom chirurgicznym na tętnicach wieńcowych (96 osób).
Okazało się, że aż 79% próbek blaszki miażdżycowej zawierało materiał genetyczny należący do bakterii, a najczęściej identyfikowaną grupą były paciorkowce z rodzaju Viridans streptococci. To mikroorganizmy, które powszechnie występują w płytce nazębnej oraz w ślinie i na co dzień nie stanowią większego zagrożenia dla zdrowia. Problem pojawia się w momencie, gdy z różnych przyczyn (np. krwawiących dziąseł) bakterie te dostaną się do krwiobiegu.
Jak bakterie z jamy ustnej trafiają do serca? Mechanizm biofilmu
Gdy drobnoustroje z jamy ustnej przedostają się do układu krążenia, mogą osadzać się w różnych miejscach, w tym na ściankach naczyń krwionośnych. Najczęściej wybierają okolice, w których ściana naczynia jest już uszkodzona i gdzie zaczyna odkładać się blaszka miażdżycowa. Tam bakterie tworzą biofilm – zwartą, gęstą strukturę przypominającą ochronną otoczkę. Dzięki biofilmowi bakterie pozostają niewidoczne dla układu odpornościowego i są praktycznie odporne na antybiotyki, co sprawia, że mogą przetrwać w naczyniach przez długie lata bez powodowania jeszcze większego problemu dla zdrowia. Kłopoty zaczynają się, gdy w organizmie pojawi się czynnik wyzwalający, np. inna infekcja, osłabienie odporności lub lokalny uraz. Biofilm zostaje wtedy przerwany, a drobnoustroje się uaktywniają. To właśnie ten moment jest czynnikiem prowokującym reakcję zapalną w obrębie blaszki miażdżycowej.
Ograniczenia badania
Warto dodać, że choć wyniki badania są intrygujące, należy podchodzić do nich z ostrożnością. Analizy potwierdziły obecność bakterii z jamy ustnej w blaszkach miażdżycowych, ale samo odkrycie nie dowodzi jeszcze, że to właśnie one bezpośrednio wywołują zawał serca. Ponadto naukowcy nie wiedzą dokładnie, co tak naprawdę pobudza uśpione bakterie do aktywności i prowokuje stan zapalny w naczyniach. Ograniczeniem jest również fakt, że analizowano tkanki osób zmarłych i pacjentów operowanych, co nie pozwala ocenić, jak powszechny i dynamiczny jest ten proces w całej populacji. Z pewnością konieczne są dalsze badania kliniczne, które pokażą, jak duże znaczenie mają bakterie w porównaniu z dobrze znanymi czynnikami ryzyka.
|
|
Co możemy zrobić, aby zminimalizować ryzyko przedostania się bakterii z jamy ustnej do krwiobiegu?
Badanie fińsko-brytyjskie nie sugeruje, że każda próchnica czy zapalenie dziąseł prowadzi do zawału serca. Stanowi jednak ważny dowód na to, że higiena jamy ustnej może mieć dużo większe znaczenie dla zdrowia serca, niż dotąd sądzono.
Aby ograniczyć ryzyko, że bakterie z jamy ustnej przedostaną się do krwiobiegu i wpłyną negatywnie na zdrowie serca, warto wdrożyć kilka prostych, ale niezwykle skutecznych działań profilaktycznych:
- Higiena jamy ustnej – regularne i dokładne szczotkowanie zębów, używanie nici dentystycznej i płynów do płukania ust to podstawowe działania profilaktyczne. Nie wolno lekceważyć krwawiących dziąseł czy innych oznak infekcji. Warto także stosować odpowiednie pasty do zębów wspierające zdrowie dziąseł.
- Wizyty u stomatologa – systematyczne kontrole i profesjonalne czyszczenie zębów (np. scaling) są kluczowe, aby zapobiegać gromadzeniu się bakterii i powstawaniu stanów zapalnych.
- Szczepienia – chociaż badania koncentrowały się na bakteriach, eksperci przypominają, że wszelkie poważne infekcje, w tym również wirusowe (np. grypa, COVID-19), mogą wywołać stan zapalny, który jest niebezpieczny dla serca. Z tego względu warto być na bieżąco ze szczepieniami i unikać infekcji.
Bakterie z jamy ustnej a zawał serca – podsumowanie
Badania wykazały obecność bakterii jamy ustnej – Viridans streptococci – w blaszkach miażdżycowych. Stan zapalny w blaszkach rozwija się, gdy bakterie uwolnione z biofilmu stają się aktywne w odpowiedzi na infekcje, osłabienie odporności lub urazy, co prowadzi do osłabienia struktury blaszki i zwiększa ryzyko jej pęknięcia.
Dbanie o codzienną higienę jamy ustnej i regularne kontrole u dentysty mogą ograniczyć rozwój bakterii i stanów zapalnych w jamie ustnej, co pośrednio zmniejsza ryzyko przedostania się bakterii do krwiobiegu i chroni serce przed ich negatywnym wpływem.