Naukowcy opracowują probiotyki, które mogą być efektywniej dostarczane do jelit
Probiotyki są żywymi organizmami, głównie bakteriami kwasu mlekowego, które poprzez podanie w odpowiednich ilościach wykazują działanie prozdrowotne. Od wielu lat trwają badania nad podniesieniem ilości prozdrowotnych bakterii, która dociera do właściwego odcinka układu pokarmowego, czyli jelit, gdzie może pełnić swoją funkcję.
Naukowcy z Nanyang Technological University w Singapurze opracowali nowy, efektywniejszy sposób dostarczania probiotyków do jelit. Dzięki powleczeniu preparatów zawierających „dobre” bakterie specjalną, alginianową powłoką możliwe jest ich dotarcie do dolnego odcinka przewodu pokarmowego (są chronione przed szkodliwym działaniem kwasu żołądkowego), a co za tym idzie – są skuteczniejsze.
Nowa technologia powlekania probiotyków
Singapurscy naukowcy z Uniwersytetu Technologicznego Nanyang (NTU) opracowali probiotyki powleczone alginianem sodu. Powłoka ta jest jadalna i sprawia, że bakterie są efektywniej transportowane do jelit. Alginian (sól sodowa kwasu alginowego) to naturalny, bezbarwny i bezwonny węglowodan pozyskiwany z alg brunatnych, który pełni funkcję ochronną przed kwaśnym środowiskiem panującym w żołądku. Ma on właściwości zagęszczające i żelujące.
Opracowana powłoka pozwala więc na efektywniejsze dostarczanie probiotyków do organizmu, dodatkowo zwiększa czas przydatności suplementów. Alginian sodu jako substancja naturalna może być bezpiecznie spożywana przez ludzi, ponadto chroni probiotyki przed rozpadem w wyniku oddziaływania kwasu żołądkowego.
Czym w ogóle są probiotyki?
Probiotyki są żywymi organizmami, głównie są to bakterie kwasu mlekowego, które poprzez podanie w odpowiednich ilościach wykazują działanie prozdrowotne. Należą do nich bakterie z rodzaju Lactobacillus i Bifidobacterium, probiotykami są także drożdżaki Saccharomyces boulardii oraz kultury pleśni Aspergillus spp. Głównym źródłem „dobrych” bakterii są preparaty farmaceutyczne, różnego rodzaju suplementy diety, mleczne napoje fermentowane, takie jak kefir, maślanka, jogurt, kwaśne mleko i mleko acidofilne oraz kiszonki, np. kiszona kapusta i ogórki.
Aby dany produkt nazwać probiotykiem, musi on spełnić kilka warunków, m.in.:
- być konkurencyjnym w stosunku do mikroflory bakteryjnej bytującej w przewodzie pokarmowym,
- pochodzić ze zdrowej i naturalnej mikroflory bakteryjnej jelita grubego człowieka,
- posiadać zdolność do zasiedlania i przylegania do określonych miejsc w organizmie,
- posiadać odporność na kwasy i bakteriocyny produkowane przez mikroflorę przewodu pokarmowego,
- posiadać odporność na działanie żółci i soku żołądkowego.
Największa ilość bakterii znajduje się w końcowym odcinku przewodu pokarmowego i są to głównie bakterie beztlenowe. Bakterie zawarte w probiotykach wpływają pozytywnie na proces trawienia pokarmów i mikroflorę jelitową, a w przypadku gdy jest ona zaburzona, zmniejszają liczbę „złych” bakterii i przywracają równowagę między szczepami. Tworzą również ochronny biofilm chroniący ściany jelita przed niekorzystnymi czynnikami.
Na skuteczne działanie probiotyków wpływ mają czas podawania, ilość oraz forma, w jakiej są dostarczane do organizmu. Najlepiej przyswajalne bakterie probiotyczne znajdują się w produktach mlecznych, są one naturalnym środowiskiem występowania bakterii fermentacji mlekowej, głównie bakterii z rodziny Lactobacillaceae i Bifidobacteriaceae. Laktoza zawarta w kefirze, maślance czy jogurcie jest naturalnym stymulatorem wzrostu bakterii probiotycznych. Warto wiedzieć, że aby produkt był uznany za probiotyczny, musi zawierać co najmniej milion aktywnych komórek bakteryjnych na mililitr produktu.
Kolejne etapy badań nad probiotykami
Dalsze doskonalenie metody powlekania probiotyków opracowanej przez naukowców z Singapuru pozwoli na wykorzystanie ich w przemyśle medycznym oraz rolno-spożywczym. Badacze chcą podjąć próby testowania swoich innowacji na innych rodzajach probiotyków.
Mogłoby to umożliwić dostarczenie bakterii probiotycznych do diety zwierząt hodowlanych, takich jak kurczaki i ryby, co może pomóc w znalezieniu alternatywy dla powszechnie stosowanych w rolnictwie antybiotyków. Naukowcy NTU badają także możliwość wykorzystania technologii, nad którą pracują do wzbogacania żywności i napojów, w tym napojów alkoholowych, np. piwa, właśnie o probiotyki.