Czerwień koszenilowa (E124) – właściwości i zastosowanie. Czy ten barwnik jest szkodliwy?
Czerwień koszenilowa (E124) to niezwykle popularny barwnik syntetyczny używany głównie w przemyśle spożywczym, spotykany również w kosmetykach i lekach. Jakie są jego właściwości? Jakie ma wpływ na nasze zdrowie i dlaczego zalicza się go do tzw. szóstki z Southampton?
Producenci żywności, dbając o popyt na swoje produkty, zwiększają ich atrakcyjność sensoryczną używając przeróżnych substancji dodatkowych. Jako że konsument przede wszystkim „je oczami”, to właśnie barwniki mają tutaj wiodące znaczenie. Z definicji barwniki albo przywracają produktom pierwotną barwę utraconą w wyniku procesów przetwarzania, przechowywania, pakowania i dystrybucji, albo nadają barwę produktom wcześniej bezbarwnym. Po co? By stały się łatwiej rozpoznawalne, apetyczne, a ich barwa podkreślała smak, aromat i świeżość. Takie zachęcanie klientów do większych i częstszych zakupów ma niebagatelny wpływ na rozwój rynku barwników, który w latach 2010–2015 osiągnął ponad czterdziestoprocentowy wzrost!
Zgodnie z międzynarodowym kodem barwniki oznaczane są na etykietach symbolem E i liczbami od 100 do 199. Barwniki dzielimy na naturalne, identyczne z naturalnymi, syntetyczne organiczne oraz nieorganiczne.
Czerwień koszenilowa (E124) – co to takiego?
Czerwień koszenilowa (ang. cochineal red), zwana też pąsem 4R, to organiczny, syntetyczny barwnik azowy oznaczony kodem E124. Używany przede wszystkim w przemyśle spożywczym.
Barwniki azowe to najważniejsza, najliczniejsza grupa barwników syntetycznych stosowanych w przemyśle spożywczym, tekstylnym czy w analizie chemicznej. Zawierają w swej cząsteczce grupę azową -N=N-; zazwyczaj jedną, rzadziej dwie lub trzy. Są proste i tanie w produkcji, substraty używane w reakcjach ich otrzymywania są łatwo dostępne, sama reakcja nie wymaga skomplikowanych warunków (jest prowadzona w wodzie o temperaturze bliskiej temperatury otoczenia), a jej wpływ na środowisko jest znikomy.
Czerwień koszenilowa a koszenila (karmin)
Czerwień koszenilowa (E124) często mylona jest z innym barwnikiem – koszenilą (E120) – jednak podobieństwo kryje się wyłącznie w ich nazwach oraz barwie.
Koszenila (inaczej karmin lub kwas karminowy) jest naturalnym, ciemnoczerwonym barwnikiem pozyskiwanym z wysuszonych i zmielonych pancerzyków owadów. Obecnie głównie z pluskwiaków z Meksyku: czerwców kaktusowych (Dactylopius coccus); a wcześniej, do XVI wieku, również z czerwców polskich (Porphyrophora polonica).
Czerwień koszenilowa (E124) – właściwości
Czerwień koszenilowa w temperaturze pokojowej jest ciemnoczerwonym proszkiem. Bardzo dobrze rozpuszcza się w substancjach polarnych czyli: wodzie, glikolu, glicerynie czy etanolu, tworząc intensywnie zabarwione roztwory. Jest barwnikiem odpornym na działanie czynników takich jak zmiany pH, promieniowanie UV czy temperatura.
W jakich produktach można znaleźć E124?
W przemyśle spożywczym czerwień koszenilowa dodawana jest m.in. do ciast w proszku, dżemów, galaretek, zup pomidorowych, sosów, a przede wszystkim do słodyczy: żelków, cukierków pudrowych, lizaków, landrynek, draży, galaretek w cukrze, gum do żucia.
Czerwień koszenilowa a zdrowie
Czerwień koszenilowa, jak wszystkie barwniki azowe, bardzo dobrze rozpuszcza się w wodzie i tym samym nie jest kumulowana w organizmie, lecz jest metabolizowana przez wątrobę i wydalana z moczem. Ewentualne efekty uboczne wynikają więc z produktów degradacji: w wyniku redukcji z udziałem azoreduktaz z mikroflory jelitowej barwniki azowe są metabolizowane do amin aromatycznych, będących potencjalnie rakotwórczymi (chociaż w przypadku czerwieni koszenilowej działanie to nie zostało potwierdzone).
To, co najbardziej niepokojące, dotyczy jednak głównej grupy docelowej spożywającej słodycze barwione czerwienią koszenilową nawet kilka razy w tygodniu, czyli dzieci. Barwnik E124 należy do niechlubnej „szóstki z Southampton” (obok żółcieni pomarańczowej, żółcieni chinolinowej, azorubiny, czerwieni Allura, tartrazyny), czyli barwników spożywczych, które w towarzystwie konserwantu, benzoesanu sodu, wywołują u dzieci nadpobudliwość.
Badania nad nimi prowadzono w 2007 roku w Southampton w Wielkiej Brytanii. Dzieciom w dwóch grupach wiekowych (153 dzieciom 3-letnim oraz 144 dzieciom 8- i 9-letnim) podawano napoje z ww. barwnikami (lub z placebo). Napoje konserwowano benzoesanem sodu. W obu grupach wiekowych zaobserwowano znaczną nadaktywność ruchową, problemy z koncentracją, impulsywność, niepokój. W wyniku tychże badań zgodnie z art. 24 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1333/2008 z dnia 16 grudnia 2008 w sprawie dodatków do żywności wszystkie produkty spożywcze zawierające którykolwiek z tych barwników muszą zawierać na etykiecie ostrzeżenie: „może mieć szkodliwy wpływ na aktywność i skupienie uwagi u dzieci”. Rozporządzenie 1333/2008 zawierało również wymóg ponownej oceny bezpieczeństwa dopuszczonych ówcześnie substancji dodatkowych przez Europejski Urząd do Spraw Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). EFSA w 2009 roku wydał zaktualizowane opinie, m.in. na temat czerwieni koszenilowej, obniżając jej ADI (ang. Acceptably Daily Intake – dopuszczalne dzienne pobranie) z 4 mg/kg masy ciała dziennie na 0,7 mg/kg masy ciała dziennie.
Jak widać wykaz dodatków dopuszczonych do stosowania w żywności nie jest stały, lecz podlega cyklicznej ocenie pod względem bezpieczeństwa. Również my, konsumenci, mamy realny wpływ na zdrowie nasze i naszych pociech: wnikliwie czytajmy etykiety produktów, edukujmy się w zakresie zdrowego odżywiania, a w kontekście niniejszego artykułu: interesujmy się, jaki asortyment kusi nasze dzieci w sklepikach szkolnych.