
Bakterie jelitowe mogą zmniejszać negatywny wpływ przetwarzanej żywności na organizm
Spożywanie zbyt dużych ilości żywności wysokoprzetworzonej powadzi do otyłości, cukrzycy i insulinooporności, za którymi podążają również schorzenia układu sercowo–naczyniowego, nowotwory (w tym rak piersi) czy stwardnienie rozsiane. Choroby związane z dietą bogatą w te produkty są powszechne w społeczeństwach Zachodu i wiążą się z dużą dostępnością żywności przetworzonej, więc poszukiwanie sposobów obniżenia ich szkodliwości jest jak najbardziej racjonalne.
Strzeż się fruktoselzyny
Naukowcy z Washington University School of Medicine odkryli, że w walce z toksynami znajdującymi się w żywności przetworzonej mogą pomóc bakterie ze szczepu Colinsella intestnalis. Są one w stanie rozłożyć fruktoselzynę, czyli związek chemiczny w dużej mierze odpowiadający za szkodliwość dań tego typu. Powstaje ona w procesie przetwarzania żywności, gdy aminokwasy reagują z cukrami w warunkach wysokiej temperatury, co skutkuje wydzielaniem się zaawansowanych produktów końcowych glikacji. Wysokie poziomy fruktoselzyny stwierdza się między innymi we krwi osób z cukrzycą i miażdżycą.
Bakteria gotowa do walki
Do wniosków na temat nowego sposobu walki z fruktoselzyną doprowadził eksperyment na myszach, którym przeszczepiano ludzką mikrobiotę, a następnie karmiono żywnością przetworzoną. Flora części z nich zawierała bakterie ze szczepu Collinsella intestinalis i właśnie u tych myszy zauważono lepszą zdolność do rozkładu fruktoselzyny na nieszkodliwe produkty uboczne. Co więcej, u tych samych zwierząt zaobserwowano także wzrost liczby wspomnianych bakterii towarzyszący przyjmowaniu większych ilości żywności przetworzonej. To może sugerować, że jelita wypracowują własny mechanizm obronny w obliczu zagrożenia ze strony toksyn.
Powiązane produkty
Szansa na zdrowszą żywność
Naukowcy mają nadzieję, że to odkrycie pozwoli na tworzenie mniej szkodliwej żywności przetworzonej i dzięki niemu uzyskają większą wiedzę na temat tego, w jaki sposób żywność przetworzona wpływa na ludzką florę jelitową. To może otworzyć drogę do nowych leków i terapii mogących zapobiec negatywnym skutkom spożywania żywności wysokoprzetworzonej. Zanim jednak do tego dojdzie, konieczna jest kontynuacja badań na ludziach w warunkach klinicznych.
Długa lista zagrożeń
Prowadzenie badań w tym zakresie jest kluczowe, ponieważ naukowcy odkrywają coraz to nowe zagrożenia płynące ze spożywania przetworzonej żywności.
Z kolei jedzenie więcej niż 4 porcji przetworzonej żywności dziennie zwiększało ryzyko śmierci z powodu chorób z nią powiązanych o 62 proc., a każda kolejna porcja podnosiła wspomniane ryzyko o 18 proc.
Badania były wyłącznie obserwacyjne i nie wskazywały na ciąg przyczynowo–skutkowy między spożywaniem przetworzonej żywności a zagrożeniem dla zdrowia, niemniej próba uczestników była na tyle duża, że można mówić o wiarygodności wyników. Badanie pokazało także, że każdy wzrost udziału w diecie zdrowych produktów, skutkujący redukcją przetworzonych, w sposób istotny wpływał na obniżenie ryzyka negatywnych skutków zdrowotnych. To dowodzi, że komponując codzienną dietę powinno się skupiać na włączeniu w nią jak największych ilości nieprzetworzonych produktów, co pozwoli zachować zdrowie na dłużej.