
Monitoring cyklu owulacyjnego
Prawidłowy cykl miesięczny w organizmie każdej dojrzałej kobiety trwa zwykle średnio 28 dni, chociaż może być też trochę krótszy lub dłuższy – za prawidłowe przyjmuje się zatem cykle, których długość mieści się w przedziale 24-32 dni.
- Czym takim jest monitoring cyklu owulacyjnego?
- Na czym polega monitorowanie cyklu owulacyjnego?
- Co ginekolog może zaobserwować w jajnikach wykonując USG kilka razy w czasie całego cyklu?
- Czy monitoring cyklu owulacyjnego może kobiecie pomóc zajść w ciąże?
- Co może być przyczyną braku owulacji?
Cykl miesięczny składa się z kilku faz. Pierwszą z nich jest faza krwawienia miesiączkowego, która zazwyczaj trwa 4-6 dni. Kolejna to faza folikularna, w której dochodzi do dojrzewania pęcherzyków jajnikowych. Po niej dochodzi do fazy owulacyjnej, w przebiegu której uwalniana jest komórka jajowa. Ostatnią fazą cyklu miesiączkowego jest faza lutealna – w jej przebiegu śluzówka macicy przygotowuje się do ewentualnego przyjęcia zapłodnionej komórki jajowej. Jeśli zaś nie dojdzie do implantacji, błona śluzowa macicy ulega złuszczeniu i pojawi się krwawienie miesięczne.
Dla kobiet starających się o dziecko najważniejszą fazą w przebiegu całego cyklu miesięcznego jest faza owulacyjna, a przede wszystkim dzień, w którym dochodzi do uwolnienia komórki jajowej. Zdarza się jednak, że z jakiegoś powodu kobieta nie może zajść w ciążę, pomimo usilnych starań.
W czasie pierwszej wizyty u ginekologa lekarz bardzo dokładnie wypyta kobietę o wszystkie przyjmowane przez nią leki, ewentualne choroby oraz ogólny stan jej zdrowia. Zada też pytanie dotyczące regularności cyklu miesiączkowego. Po zebraniu dokładnego wywiadu ginekolog zdecyduje o dalszym postępowaniu, które będzie pomocne w zajściu w ciążę. Zdarza się, że lekarz decyduje się na monitoring cyklu owulacyjnego u kobiety.
Czym takim jest monitoring cyklu owulacyjnego?
Monitorowanie owulacji to bardzo dokładne i wnikliwe prowadzenie obserwacji zmian zachodzących w jajnikach w ściśle określonych dniach cyklu miesiączkowego. Po co się to robi? Po to, aby lekarz ginekolog widział czy w jajnikach przez cały okres cyklu dochodzi do prawidłowych zmian oraz czy w ogóle dojdzie do uwolnienia z nich komórki jajowej, czyli do owulacji.
Monitorowanie cyklu prowadzi się także podczas stymulacji hormonalnej jajników.
Na czym polega monitorowanie cyklu owulacyjnego?
Monitoring cyklu owulacyjnego polega na obserwacji jajników poprzez wykonywanie badania USG w ściśle określonych dniach cyklu – dni te są dobierane indywidualnie dla każdej pacjentki i zależą one od długości całego cyklu miesięcznego u konkretnej kobiety. W czasie monitorowania cyklu lekarz ginekolog wykonuje pacjentce USG dopochwowe, ponieważ jest ono bardziej dokładne niż to przez powłoki brzuszne. Takie USG nie jest dla kobiety ani bolesne, ani nieprzyjemne – lekarz bowiem wykorzystuje specjalną głowicę, na którą zakłada prezerwatywę i pokrywa ją żelem, nie ma zatem powodu, aby obawiać się tego rodzaju USG.
Co ginekolog może zaobserwować w jajnikach wykonując USG kilka razy w czasie całego cyklu?
Zazwyczaj USG w monitorowaniu jednego cyklu owulacyjnego jest wykonywane trzy-cztery razy. W tym czasie lekarz obserwuje przede wszystkim, jak wyglądają i zmieniają się w czasie całego cyklu miesiączkowego pęcherzyki jajnikowe.
Ginekolog może zatem zobaczyć, jak duża jest liczba pęcherzyków, jak szybko one rosną, czy dojrzewają i czy dojrzały pęcherzyk jajnikowy (czyli pęcherzyk Graafa) pęka i uwalnia komórkę jajową. Jeśli dojdzie do uwolnienia komórki jajowej, wtedy wiadome jest, że u kobiety dochodzi do owulacji.
Należy pamiętać, że w ciągu całego cyklu miesiączkowego pęka tylko jeden dojrzały pęcherzyk jajnikowy – jeśli do tego nie dojdzie, wtedy nie zostanie uwolniona komórka jajowa i nie ma możliwości zapłodnienia. Trzeba pamiętać również o tym, że liczba pęcherzyków jajnikowych zmniejsza się u kobiety z miesiąca na miesiąc. W czasie wykonywania USG w monitorowaniu cyklu ginekolog ocenia też grubość endometrium, czyli grubość błony śluzowej macicy – musi mieć ona bowiem odpowiednią grubość do tego, aby móc przyjąć zapłodnioną komórkę jajową.
Czy monitoring cyklu owulacyjnego może kobiecie pomóc zajść w ciąże?
Odpowiedź brzmi: tak. Po pierwsze dlatego, że dzięki niemu ginekolog jest w stanie stwierdzić czy u danej pacjentki w ogóle dochodzi do owulacji. Jeśli okaże się, że co miesiąc dojrzewa pęcherzyk, który uwalnia komórkę jajową, wtedy będzie można bardzo dokładnie ustalić, w którym dniu cyklu zwykle się to dzieje i w którym zatem dniu w czasie współżycia będzie największa szansa na poczęcie dziecka. Jeśli w czasie monitorowania cyklu owulacyjnego lekarz stwierdzi, że jednak u kobiety nie dochodzi do owulacji, wtedy będzie już wiedział, że należy szukać przyczyny, która do tego doprowadziła.
Co może być przyczyną braku owulacji?
Przyczyn braku owulacji może być wiele, jednak do najczęstszych należy zespół policystycznych jajników, różnego rodzaju zaburzenia endokrynologiczne (między innymi niedoczynność tarczycy oraz hiperprolaktynemia). Do braku owulacji może też przyczyniać się nadmierna masa ciała pacjentki, jak również znacznego stopnia niedowaga.
Monitoring cyklu owulacyjnego to badanie, które w znaczący sposób może pomóc pacjentce zajść w ciąże. Dzięki temu badaniu lekarz ginekolog jest w stanie stwierdzić czy jajniki „pracują” prawidłowo i czy w ogóle dochodzi do uwalniania komórki jajowej. Jeśli stwierdzi jakiekolwiek zaburzenia, wtedy od razu będzie mógł zacząć poszerzać u pacjentki diagnostykę – dzięki temu ustali dokładnie przyczynę problemu, a wtedy będzie już mógł zalecić właściwe postępowanie, które w końcu doprowadzi do poczęcia upragnionego dziecka.