Infekcje intymne – jak ich uniknąć?
Plaża, wędrówki, rowery... Atrakcje podczas wyjazdu nie zawsze są bezpieczne dla kobiecego zdrowia: nagła zmiana warunków szybko zwiększa skłonność do intymnych infekcji. Z dobrze wyposażoną ziołową apteczką można im jednak zapobiegać lub w naturalny sposób wspomóc leczenie.
Na to lepiej uważać!
Wyjazdy to zwykle czas, gdy codzienne przyzwyczajenia wymagają modyfikacji. Zmiany nawyków higienicznych i kontakt z potencjalnymi źródłami zakażeń to najczęstsze przyczyny rozwoju kłopotliwych infekcji. Są takie sytuacje, gdy warto szczególnie zadbać o zdrowie intymne, by zmniejszyć ryzyko wystąpienia nie tylko nieprzyjemnych, ale też groźnych objawów.
Podczas pływania w basenie już sam chlor może podrażniać błony śluzowe, a przy niewłaściwej dbałości obsługi o warunki higieniczne woda z basenu może być źródłem patogennych mikrobów. W takich sytuacjach mogą się sprawdzić intymne żele o działaniu osłonowym. Będąc na basenie albo w szatni, najlepiej też unikać siadania na ławkach w kostiumie, zwłaszcza mokrym, czy też w samej bieliźnie.
Kąpiel w jacuzzi czy minibasenie z podgrzewaną wodą również może być niebezpieczna. Podniesiona temperatura i ograniczona objętość stwarzają sprzyjające środowisko do szybkiego namnażania się chorobotwórczych drobnoustrojów. Zagrożenie infekcją niosą też popularne w salonach SPA wanny z hydromasażem. Najbezpieczniej jest z nich zrezygnować, zwłaszcza przy skłonnościach do intymnych zakażeń, a ewentualnie korzystać z kąpieli w miejscach o wysokim standardzie.
Kąpiel w jeziorze – kontakt z niezbyt czystą wodą także może skończyć się nieprzyjemnymi objawami. Warto spróbować zasięgnąć informacji na temat jej czystości.
Podczas plażowania bezpośredni kontakt z piaskiem niesie ryzyko otarć, a na chętnie uczęszczanych plażach naraża na działanie zanieczyszczeń i bakterii. Lepiej nie zapominać o siadaniu na ręczniku, a po każdej kąpieli opłukać ciało i kostium.
Jazda na rowerze, noszenie kostiumu kąpielowego, korzystanie ze sprzętu sportowego – długotrwały kontakt z siodełkiem, szwami majtek czy np. źle dopasowaną uprzężą wspinaczkową może powodować otarcia okolic intymnych. Leczenie otarć wspomogą żele łagodzące. Najlepiej jednak zadbać o komfort, wypróbowując nowy kostium czy bieliznę jeszcze przed wyjazdem. Warto też zrezygnować z majtek typu stringi, które najłatwiej podrażniają okolice intymne. Sprzyjają też infekcjom w sytuacjach utrudnionej higieny i przy siadaniu w miejscach publicznych w krótkiej spódnicy lub sukience.
W czasie miesiączki zmniejszona jest kwasowość pochwy, co sprzyja infekcjom – tak samo jak używanie tamponów w warunkach niedostatecznej higieny. Najlepiej z nich zrezygnować, podobnie jak z kąpieli w basenie, morzu czy wannie.
Stosowanie do higieny intymnej nieznanych, niesprawdzonych wcześniej kosmetyków z jednorazowych próbek naraża Cię na podrażnienia i osłabienie bariery ochronnej błon śluzowych. Nie warto oszczędzać miejsca w walizce, lepiej zabrać przetestowany wcześniej płyn do higieny intymnej, np. w dostępnym w drogerii małym opakowaniu podróżnym.
Również zmiana diety niesie pewne zagrożenia – odmienny jadłospis wpływa na równowagę mikroflory w organizmie, która ma znaczący wpływ na odporność. Skłonność do infekcji zwiększa dieta uboga w warzywa, owoce i inne nieprzetworzone produkty roślinne, a bogata w cukry, białą mąkę i tłuszcze (zwłaszcza w postaci przemysłowych snacków, słodzonych napojów, gotowych dań i fast foodu). Warto wspomóc swoje siły obronne, uważnie wybierając menu oraz sięgając po owoce i zdrowe przekąski, m.in. owoce suszone, pestki i orzechy, jak również źródła korzystnych bakterii, np. jogurty czy suplementy diety z probiotykami.
Jak uniknąć infekcji intymnych?
Nawet najbardziej nieprzewidziane sytuacje nie muszą odbić się na zdrowiu intymnym, jeśli zna się ryzyko zachorowania. Zwiększona podatność na kobiece infekcje występuje m.in. przy przyjmowaniu antybiotyków, pigułek antykoncepcyjnych, leków sterydowych czy niektórych przeciwbakteryjnych i przeciwgrzybicznych. Niebezpieczeństwo rozwoju zakażeń rośnie ponadto przy suchości błon śluzowych, cukrzycy, menopauzie, ciąży i połogu oraz w przypadku otyłości. Oprócz częstego mycia rąk (najlepiej również przed wejściem do toalety), a także unikania siadania na deskach klozetowych, w profilaktyce zakażeń pomogą:
- czysty ręcznik, najlepiej oddzielny, bawełniany, niepozostawiający włókien na ciele. Po każdym użyciu należy go wysuszyć, ponieważ wilgoć sprzyja rozwojowi szkodliwych mikrobów. Nawet w dobrych hotelach najlepiej jest mieć własny, bo do prania używa się tam silnych środków wybielających. Im jaśniejszy odcień ręcznika (oraz pościeli), tym większe ryzyko podrażnień skóry i błon śluzowych;
- łagodny płyn do higieny intymnej – popularne detergenty takie jak SLS (sodium lauryl sulfate, czyli laurylosiarczan sodu) powodują ścieńczenie naskórka i nabłonka, przez co skóra i błony śluzowe stają się wrażliwe i łatwe do przeniknięcia przez drażniące czynniki. Najlepiej stosować do mycia samą wodę lub żele z bardzo łagodnymi środkami myjącymi, np. pochodnymi glukozydów (glucoside), bursztynianu (succinate) czy sarkozynianu (sarcosinate), których pH wynosi 5,5 lub mniej. Najlepiej używać ich maksymalnie kilka razy dziennie – zbyt częste podmywanie się zaburza naturalne środowisko okolic intymnych, co sprzyja infekcji. Przy wszystkich czynnościach higienicznych ruch dłoni powinien być skierowany od przodu do tyłu;
- awaryjna higiena intymna – przy utrudnionym dostępie do łazienki przydadzą się specjalne chusteczki nasączone związkami wspomagającymi fizjologiczne środowisko pochwy (zwykle kwasem mlekowym), składnikami łagodzącymi (alantoiną, pantenolem, betainą) i antybakteryjnymi (pozyskiwanymi np. z ziela tymianku, majeranku hiszpańskiego, tataraku, liści borówki brusznicy, kuklika, babki lancetowatej, kwiatów rumianu rzymskiego, owoców żurawiny itp.). Ich działanie wspomogą dodatki prebiotyczne, czyli ułatwiające zachowanie równowagi mikroflory bakteryjnej;
- bawełniane ubranie – bielizna, a najlepiej też spodenki czy spodnie wykonane z bawełny, zapewnią cyrkulację powietrza i w przeciwieństwie do włókien sztucznych będą w mniejszym stopniu sprzyjać rozwojowi niekorzystnych bakterii. W przypadku ubrań sportowych warto zwracać uwagę, czy ich materiał odprowadza wilgoć;
- zmiana kostiumu kąpielowego – po kąpieli w morzu, jeziorze czy basenie należy opłukać ciało i założyć suchą bieliznę;
- środki profilaktyczne i lecznicze bez recepty – w każdą podróż warto zabrać ze sobą (a najlepiej przyjmować już wcześniej) poprawiający odporność suplement diety z probiotykami. Na wszelki wypadek (zwłaszcza przy skłonności do zakażeń) dobrze mieć ze sobą żel czy globulki wspomagające korzystną mikroflorę pochwy i przywracające jej naturalne pH, np. uzupełnione o dodatki przeciwzapalne i wspomagające gojenie. Dobrym rozwiązaniem są też lecznicze zioła, które stosuje się np. w formie okładów.
S.O.S. przy infekcjach intymnych
Gdy pojawią się dyskomfort i przykre objawy – podrażnienie, zaczerwienienie, swędzenie i pieczenie w obrębie zewnętrznych narządów płciowych albo upławy, nieprzyjemny zapach i nietypowy kolor wydzieliny – warto jak najszybciej działać. Jeśli nie ma możliwości, by udać się do ginekologa, warto przede wszystkim zadbać o prawidłowe środowisko pochwy. W zapobieganiu rozwojowi infekcji i leczeniu zmian stosuje się:
- przemywanie, okłady i nasiadówki z odwarów ziół o działaniu przeciwzapalnym, hamującym rozwój patogenów i wspomagającym gojenie błon śluzowych;
- żele, kremy, globulki i tabletki dopochwowe, które działają osłonowo i hamują rozwój chorobotwórczych mikrobów. Zawierają zwykle kwas mlekowy i probiotyczne bakterie kwasu mlekowego, które mają zdolność zasiedlania narządów rodnych, a często też związki prebiotyczne będące ich pożywką. Wymienione produkty mogą zawierać składniki antybakteryjne, np. związki srebra, chlorheksydynę czy przeciwgrzybiczy klimbazol;
- suplementy diety – preparaty doustne z probiotycznymi bakteriami to również skuteczny środek wspomagający odporność i leczenie infekcji, zwłaszcza w komplecie z prebiotykiem. Siły obronne organizmu poprawiają też przeciwzapalne wyciągi ziołowe.
Co pomoże na infekcje intymne?
Jak wyposażyć wakacyjną apteczkę? Przy wyborze odpowiednich środków warto kierować się zawartością skutecznych składników profilaktycznych i leczniczych.
Do sporządzenia odwarów i naparów z roślin leczniczych o działaniu antybakteryjnym i przeciwzapalnym odpowiednie będą następujące surowce zielarskie:
- kora dębu szypułkowego (Quercus robur) – ma działanie ściągające i bakteriobójcze, zatrzymuje też niewielkie krwawienia, łagodzi stany zapalne błon śluzowych. Stosowana w postaci nasiadówki jest polecana w zakażeniach pochwy;
- kwiat nagietka lekarskiego (Calendula officinalis) – zawiera związki hamujące rozwój chorobotwórczych grzybów, bakterii i rzęsistka pochwowego. Związki te łagodzą stany zapalne, przyspieszają gojenie ran, przeciwdziałają wysuszeniu śluzówki i wzmacniają odporność;
- koszyczek rumianku pospolitego (Matricaria chamomilla) – pomaga zwalczać bakterie i stany zapalne, usprawnia leczenie podrażnień i owrzodzeń. Jest polecany zwłaszcza przy upławach i świądzie narządów rodnych.;
- ziele rdestu ptasiego (Polygonum aviculare) – zawiera substancje o działaniu przeciwzapalnym, lekko ściągającym, przyspieszającym gojenie się ran i regenerującym błony śluzowe;
- liść szałwii lekarskiej (Salvia officinalis) – hamuje rozwój chorobotwórczych bakterii i grzybów, działa ściągająco i zmniejsza przekrwienie błon śluzowych;
- liść pokrzywy zwyczajnej (Urtica dioica) – jest źródłem związków o działaniu przeciwkrwotocznym i przeciwzapalnym;
- ziele krwawnika pospolitego (Achillea millefolium) – pomaga ograniczać zapalenie błon śluzowych, przeciwdziała drobnym krwawieniom i wspomaga leczenie ran;
- ziele tymianku pospolitego (Thymus vulgaris) – ogranicza rozwój bakterii i grzybów oraz stany zapalne.
Preparaty z probiotycznymi bakteriami kwasu mlekowego, np. w formie żelu czy kapsułek dopochwowych, zawierają żywe pałeczki kwasu mlekowego z rodziny Lactobacillus (np. L. fermentum, L. plantarum, L. gasseri), które zasiedlając narządy rodne chronią je przed infekcjami.
Związki wspomagające utrzymanie prawidłowego pH są potrzebne, ponieważ naturalnie kwaśne środowisko pochwy (pH 3,5-4,5) hamuje rozwój chorobotwórczych mikroorganizmów, m.in. bakterii i drożdży Candida. Przyczynia się do tego składnik wytwarzany przez korzystne bakterie, czyli kwas mlekowy, jak również stosowany często kwas askorbinowy, czyli witamina C.
Do związków łagodzących pochodzenia roślinnego, które wspomagają gojenie błon śluzowych, należą m.in. betaina, pantenol, alantoina, bisabolol i azulen, składniki o charakterze lipidowym, np. cholesterol, olej oliwkowy, makadamia, z kiełków pszenicy, a także gliceryna i jej pochodne, a ponadto różne oligo- i polisacharydy, np. inulina, które dodatkowo wspierają rozwój bakterii mlekowych.
Skuteczne suplementy diety zawierają wyselekcjonowane szczepy probiotycznych bakterii, jak również wyciągi z roślin wspomagających stan układu moczowo-płciowego, np. owoców żurawiny wielkoowocowej, ziela pokrzywy, koszyczka rumianku czy korzenia pietruszki.
Źródła:
https://www.doz.pl;
Importance of Lactic Acid in Maintaining Vaginal Health, Open Journal of Obstetrics and Gynecology, file.scirp.org/pdf/OJOG_2014092415482441.pdf.