Bulgotanie w jelitach - przyczyny, objawy, leczenie
Zapewne każdy z nas choć raz doświadczył uczucia, że jego brzuch żyje własnym życiem. Bulgotanie w jelitach, przelewanie, dziwne odgłosy, a nawet wyraźnie wyczuwalne ruchy w okolicach jelit – zupełnie jakby zamieszkał w nas obcy... Czy te objawy powinny nas niepokoić?
Co powoduje bulgotanie w jelitach?
Dźwięki, które wydaje nasz brzuch, pochodzą z przewodu pokarmowego, w którym to, co z radością zjedliśmy i wypiliśmy, miesza się z enzymami trawiennymi. Skurcze jelit powodujące przesuwanie się treści pokarmowej nie byłyby dla nas słyszalne, gdyby nasze jelita wypełnione były wyłącznie płynem. Jednak trawienie to proces, któremu towarzyszy również obecność gazów – zarówno powietrza, połkniętego podczas jedzenia i picia, jak i produktów zachodzącej w jelicie grubym fermentacji niestrawionych resztek. I to właśnie gazy, współwystępujące z płynną treścią, słyszymy jako burczenie czy bulgotanie w jelitach. Najgłośniej słyszalne są one wtedy, gdy od posiłku minęło już sporo czasu i nasz brzuch pustoszeje.
Bulgotanie, przelewanie w jelitach – jestem znów głodny!
To właśnie wtedy nasz żołądek i jelita rozpoczynają ważny proces zwany wędrującym kompleksem motorycznym (z ang. migrating motor complex, MMC). Jest on inicjowany przez produkowany przez tkanki jelita cienkiego hormon zwany motyliną. Proces ten, który polega na skurczach jelit, służy opróżnieniu układu pokarmowego z resztek jedzenia, śluzu, bakterii i innych produktów trawienia – dlatego bulgotanie w jelitach słyszymy nawet wtedy – a raczej szczególnie wtedy – gdy jesteśmy znów głodni. Zaburzenia MMC mogą być przyczyną wiązanych właśnie z uczuciem głodu dolegliwości, takich jak bóle brzucha, mdłości, a nawet wymioty.
Co ciekawe, naukowcy zaczęli w ostatnich latach badać związek motyliny, odpowiedzialnej za MMC, z takimi problemami jak nagłe spadki wagi czy otyłość. Prof. Jan Tack z Uniwersytetu Leuven w Belgii podejrzewa, że to właśnie nieprawidłowy poziom tego hormonu może być jedną z ich przyczyn. Przypuszcza również, iż to m.in. motylina odpowiada za odczucie przyjemności po jedzeniu czy poczucie nagrody, co oznacza, że możliwość farmakologicznego regulowania jej poziomu mogłaby być nadzieją dla otyłych lub zbyt szczupłych pacjentów.
Bulgotanie w jelitach – świąteczna niestrawność
Zostawmy jednak głód. Często bywa, że niepokojące odgłosy, takie jak bulgotanie w jelitach, pojawiają się właśnie po posiłku. Mogą towarzyszyć im inne dolegliwości: ból brzucha, uczucie napięcia, wzdęcia czy zgaga.
Jeśli te problemy pojawiają się sporadycznie, nie ma raczej powodów do niepokoju. Najczęściej tego typu sytuacje przytrafiają nam się przy okazji świąt czy innych imprez, spędzanych przy bogato zastawionym stole. Kusi nas wtedy, by spróbować wszystkiego, co podano, więc zapominamy o umiarze, zasadach prawidłowego łączenia produktów i jedzenia ich we właściwej kolejności. Przez to do naszych jelit trafia więcej niestrawionych cząstek, które fermentują, powodując powstawanie dużej ilości gazów. Nawet jeśli wydaje nam się, że nie pochłonęliśmy zbyt dużo, nasz brzuch szybko zamienia się w balon i głośno domaga się ratunku. Aby temu zapobiec, warto pamiętać o kilku mądrych zasadach ucztowania:
- Żujmy powoli i dokładnie – ograniczymy połykanie powietrza i sprawimy, że do naszego żołądka dostanie się mniej dużych, trudnych do strawienia kęsów, co z kolei zmniejszy ryzyko nadmiernej fermentacji i produkcji gazów w jelitach.
- Ograniczmy produkty uważane za wzdymające.
- Do gotowania, używajmy ziół wspomagających trawienie.
Gdy bulgotanie w jelitach lub ból nie mijają
Przyczyną utrzymujących się przez więcej niż dobę dolegliwości może być poważniejsze zatrucie pokarmowe. Jeśli mimo upływu czasu i kolejnych wizyt w toalecie nasze jelita wciąż szaleją, należy udać się do lekarza, który może zalecić antybiotykoterapię lub inne leki. Warto pamiętać jednak, że antybiotyki usuną nie tylko szkodliwe drobnoustroje, ale również te potrzebne. Dlatego już w trakcie leczenia pacjent powinien przyjmować suplementy pomagające odbudować naturalną florę bakteryjną jelit, czyli probiotyki.
Bulgotanie w jelitach – alergia i nietolerancje pokarmowe
Jeśli po kilku czy kilkunastu dniach wciąż czujemy się źle, możliwe, że dopadła nas jedna z przewlekłych chorób układu pokarmowego. Statystyki pokazują, że coraz częściej cierpimy na alergie i nietolerancje pokarmowe. Wbrew pozorom to nie to samo, jakkolwiek objawy mogą być podobne. Należą do nich biegunki, silne bóle brzucha, wzdęcia czy bulgotanie w jelitach. Alergie pokarmowe często wiążą się też z problemami skórnymi, jak wysypki, afty czy atopowe zapalenie skóry. W przypadku obu typów schorzeń powinniśmy regularnie odwiedzać lekarza. Najczęściej stosowaną metodą leczenia jest dieta eliminacyjna (a w przypadku alergii również leki przeciwalergiczne czy odczulanie), zaś zignorowanie objawów może wpędzić nas w dalsze kłopoty – stany zapalne, zniszczenie tkanek jelit czy złą pracę innych układów naszego organizmu.
Bulgotanie w jelitach a nieswoiste zapalenie jelit
To wspólne miano dla dwóch jednostek chorobowych – wrzodziejącego zapalenia jelita grubego i choroba Leśniowskiego-Crohna, zawsze wymagających stałej pomocy lekarza. Chorzy mogą skarżyć się na bulgotanie w jelitach, ale prawie na pewno będą odczuwać także inne, znacznie bardziej uciążliwe dolegliwości. Należą do nich przewlekłe biegunki, nudności i wymioty, obecność krwi w stolcu, bóle brzucha różnego typu, problemy z wypróżnianiem, gorączka. Takich objawów nigdy nie wolno bagatelizować! Kierunek? Gastroenterolog.
Bulgotanie w jelitach – to mogą być bakterie
Coraz częściej mówi się też o schorzeniu zwanym SIBO (z ang. small intestinal bacterial overgrowth) oznaczającym nadmiernie rozrośniętą florę bakteryjną jelit. Ta może wystąpić, gdy do jelita cienkiego dostaną się bakterie specyficzne dla jelita grubego, co dzieje się często w wyniku zaburzeń wyżej opisanego procesu MMC. Jeśli w jego trakcie nie dojdzie do skutecznego oczyszczenia jelit z resztek pokarmu i bakterii, te namnażają się, powodując nie tylko bulgotanie w jelitach, ale też bóle brzucha, biegunki czy mdłości. Uważa się nawet, że SIBO może być przyczyną większości przypadków popularnej już niestety dolegliwości znanej jako zespół jelita drażliwego1.
Bulgotanie w jelitach a celiakia
Celiakia to poważna choroba, w której na skutek kontaktu z glutenem, białkiem występującym w większości hodowanych przez człowieka zbóż, dochodzi do zniszczenia kosmków jelitowych. Do jej objawów zaliczamy nie tylko bóle brzucha, wzdęcia, wymioty, biegunki, bulgotanie w jelitach, ale też m.in. anemię, bóle mięśni i stawów czy przewlekłe zmęczenie. Nieleczona może prowadzić do wyniszczenia organizmu.
Wprowadzenie ścisłej, bezglutenowej diety to na razie jedyny skuteczny sposób zapobiegania objawów celiakii. Pewne nadzieje można też wiązać z opracowaniem przez amerykańskich farmaceutów2 nowego leku na tę chorobę, nad którym badania przechodzą właśnie do trzeciej – klinicznej – fazy.
Bulgotanie w jelitach a stres
To właśnie brzuch jest zazwyczaj jedną z pierwszych ofiar nierównej walki ze stresem. Egzaminy, trudności w pracy, ważne spotkanie – zapewne każdy z nas ma na koncie związane z nimi szybkie biegi do toalety, mdłości, ściśnięty żołądek, bulgotanie w jelitach, brak apetytu (lub odwrotnie – kompulsywne wrzucanie w siebie dużych ilości jedzenia). Pewną pomocą mogą być wtedy zioła działające rozkurczowo i uspokajająco, takie jak melisa czy mniej znane szyszki chmielu. Jeśli stresogenne czynniki występują dłużej, mogą dopaść nas wszelkiego typu bóle brzucha, przewlekła niestrawność, bezsenność, stany zapalne żołądka czy jelit, a w konsekwencji wiele poważniejszych chorób. Warto znaleźć więc swój własny sposób walki ze stresem. Może w tym pomóc sport (dziś już na pewno wiadomo, że to niezbędny element w naszej piramidzie zdrowia), hobby i zachowanie równowagi między odpoczynkiem a obowiązkami.