Jak różne warunki pogodowe wpływają na transmisję koronawirusa SARS-CoV-2?
Czynniki pogodowe, takie jak prędkość wiatru, wilgotność i temperatura powietrza, mają wpływ na żywotność i rozprzestrzenianie się wirusa SARS-CoV-2. Dzięki postępowi w dziedzinie symulacji dynamiki płynów i wymiany ciepła, jaki dokonał się w ciągu ostatniej dekady, naukowcy zyskali narzędzia, które pozwalają prowadzić badania bardziej wnikliwie.
Jak przenosi się wirus SARS-CoV-2?
Nowy koronawirus ciężkiego ostrego zespołu oddechowego-2 (SARS-CoV-2) jest transmitowany poprzez cząsteczki unoszące się w powietrzu. Osoba zakażona podczas rozmowy, kaszlu czy kichania uwalnia do otoczenia aerozole, które mogą zawierać aktywne wirusy. Utrzymują się one zawieszone w powietrzu przez pewien czas, po czym opadają na podłoże (w odległości około 2 metrów). Na różnych powierzchniach wirus jest w stanie przetrwać od kilku godzin do kilku dni. Dotknięcie zakażonego przedmiotu, a następnie przeniesienie dłoni w rejon ust, nosa lub oczu może zapoczątkować infekcję.
Czynniki meteorologiczne – jak wpływają na transmisję koronawirusa SARS-CoV-2?
Badanie, opublikowane w czasopiśmie „Nature Communications”, sugeruje, że rola warunków pogodowych w dynamice rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 jest znacząca. Zespół z Yale School of Public Health (YSPH) ustalił, że 17,5% wszystkich składowych mających wpływ na współczynnik reprodukcji wirusa (wskaźnik R informuje, ile osób statystycznie zakaża jedna zainfekowana osoba) można przypisać czynnikom meteorologicznym.
Naukowcy z Renaissance School of Medicine na Stony Brook University w Stanach Zjednoczonych przeanalizowali ponad 96 tysięcy przypadków zakażenia SARS-CoV-2 w hrabstwie Suffolk, w stanie Nowy Jork w USA, które miały miejsce między marcem a grudniem 2020 roku. Średnia prędkość wiatru i maksymalna dzienna temperatura zostały zaczerpnięte z rejestrów przez National Oceanic and Atmospheric Administration. W ciepłe wietrzne dni ryzyko transmisji SARS-CoV-2 spadało o 45%. Naukowcy sądzą, że większe prędkości wiatru rozpraszają cząsteczki wirusa i zmniejszają ryzyko infekcji. Badacze doszli do wniosku, że mała prędkość wiatru (poniżej 5 mil na godzinę) może ograniczać efekt ochronny wysokich temperatur. Wyniki badania ukazały się na łamach czasopisma „BMC Infectious Diseases” pod koniec ubiegłego roku.
Uczeni z Cypru spostrzegli, że na początku pandemii projekty badawcze były skupione na poznaniu biologicznych aspektów wirusa SARS-CoV-2. Doktor Talib Dbouk i profesor Dimitris Drikakis z Uniwersytetu w Nikozji obrali sobie za cel lepsze zrozumienie dynamiki transmisji patogenu. Opracowali zaawansowaną platformę numeryczną CFD (ang. Computational Fluid Dynamics), która umożliwia przewidywanie zmian stężenia koronawirusa w kropelkach śliny, które unoszą się w powietrzu. Ich badania wykazały, że żywotność koronawirusa jest wyższa przy umiarkowanych wartościach temperatury powietrza (poniżej lub równych 25℃) oraz przy wysokich wartościach wilgotności względnej (większych lub równych 65%). Według naukowców odkrycie wyjaśnia, dlaczego zimowe infekcje wirusowe są częstsze niż w miesiącach letnich.
Dwa metry dystansu fizycznego może nie być wystarczające
Nicholas Jones i współpracownicy z Oxford University informują, że dwumetrowy dystans może nie być wystarczający w miejscach, w których istnieje wysokie ryzyko zakażenia. Dostarczają dowodów, że cząsteczki koronawirusa mogą przenosić się na odległość nawet do 8 metrów. Artykuł ukazał się na łamach czasopisma „British Medical Journal”.
Naukowcy zauważają, że obecne przepisy dotyczące bezpiecznego dystansu społecznego opierają się na przestarzałym modelu. Według badaczy nowe zasady dotyczące dystansowania w czasie pandemii powinny uwzględniać wiele czynników wpływających na ryzyko, takich jak wentylacja i obłożenie pomieszczeń, a także czas ekspozycji na działanie patogenu.
Według nowego badania, które niedawno ukazało się w „Environmental Science & Technology” miejscami, gdzie istnieje największe prawdopodobieństwo zakażenia się koronawirusem SARS-CoV-2 są: zatłoczone kino (ryzyko zakażenia wzrasta do 54%, jeśli osoby zgromadzone na widowni rozmawiają) i siłownia (ryzyko zakażenia wzrasta do 99%, jeżeli pomieszczenie jest słabo wentylowane i ćwiczący nie noszą maseczek ochronnych). Autorzy artykułu zwracają uwagę, że pomieszczenia, w których na co dzień funkcjonujemy, często nie są odpowiednio zaprojektowane. Pandemia COVID-19 uwidoczniła ten problem. Pomimo wymagań określonych w krajowych normach budowlanych duża część budynków ma bardzo niskie wskaźniki wentylacji.