Nikotyna nie wywołuje raka, ale może mu pomóc dotrzeć do mózgu
Palenie papierosów przyczynia się do powstawania nowotworów, jednak nie wszystkie ich składniki mają działanie kancerogenne. Wbrew pozorom takich właściwości nie wykazuje nikotyna, czyli ich kluczowy składnik decydujący o uzależniających właściwościach papierosów. Nikotyna nie wywołuje raka, ale zgodnie z najnowszymi badaniami, może ułatwiać rozprzestrzenianie się komórek nowotworowych w organizmie, konkretnie w ich migracji z płuc do mózgu.
Nikotyna sprzyja przerzutom nowotworowym
Pomysł na przeprowadzenie badania wyniknął z obserwacji stanu zdrowia niemal 300 pacjentów, u których rozwinął się rak mózgu. Jak się okazało, w grupie osób z przerzutami istotną część stanowili palacze. Na tej podstawie badacze postawili hipotezę, jakoby nikotyna, zdolna do przekraczania bariery krew-mózg, przyczyniała się do przerzutowania komórek nowotworowych z płuc do mózgu.
Do zweryfikowania tej tezy naukowcy wykorzystali myszy, u których, na drodze genetycznych modyfikacji, rozwinął się rak płuc.
Jak zapobiec przerzutom z płuc do mózgu?
Guzy mózgu, które wykształciły się u myszy, zawierały dużo komórek mikrogleju typu M2 i stosunkowo niewiele komórek odmiany M1, co doprowadziło naukowców do postawienia tezy, że nikotyna, poprzez jej wpływ na komórki mikrogleju, ułatwia metastazę komórek nowotworowych z płuc do mózgu.
Na szczęście jednak zjawisko to można zatrzymać, ponieważ istnieje czynnik, który pozwala zapobiec przekształcaniu komórek mikrogleju w formę M2, co znacząco obniża ryzyko przerzutów nowotworu z płuc do mózgu. Wspomniany czynnik to partenolid, który podany myszom z nowotworem płuc zapobiegł rozwojowi guzów w mózgu, co sugeruje, że udało się zniwelować negatywny wpływ nikotyny. Co więcej, partenolid jest substancją naturalną o pochodzeniu roślinnym, więc można zakładać, że będzie stosunkowo bezpieczny w stosowaniu.
Kolejne dowody na szkodliwość palenia w ciąży
Choć nikotyna nie jest czynnikiem bezpośrednio prowadzącym do rozwoju raka, może w sposób szkodliwy wpływać na ludzki organizm w inny sposób. Badania naukowców z Uniwersytetu Stanforda pokazały, że może ona zaburzać rozwój embrionalny na poziomie komórkowym. Negatywne zmiany pojawiaj się po zaledwie trzech tygodniach ekspozycji na nikotynę. Badanie to potwierdza wyniki wcześniejszych badań, mówiących, że palenie tytoniu w czasie ciąży zwiększa ryzyko poronienia, zahamowania wzrostu i przedwczesnego porodu. Jest także istotnym czynnikiem ryzyka rozwoju zaburzeń na poziomie neurobehawioralnym, naczyniowym, oddechowym, endokrynologicznym i metabolicznym. Wnioski o wpływie nikotyny na rozwój komórkowy zostały wyciągnięte na drodze sekwencjonowania RNA.
W tym celu działaniu nikotyny przez okres 21 dni poddano 12,5 tysiąca komórek pluripotencjalnych, a więc zdolnych do przekształcenia w dowolne organy. Po ekspozycji na nikotynę przeżywalność komórek zmalała, co sugeruje, że nikotyna jest w stanie zaingerować w ich stan nawet na poziomie przedimplantacyjnym. Dodatkowo, ekspozycja na nikotynę zmniejszyła rozmiar ciał embrionalnych i zwiększyła stężenie molekuł o działaniu szkodliwym, czyli reaktywnych form tlenu, co wpłynęło na nieprawidłowe ukształtowanie tychże. Naukowcy zaobserwowali też zaburzenia komunikacji międzykomórkowej spowodowanie ekspozycją na działanie nikotyny i zmiany w ekspresji genów, co wpływało na funkcjonowanie mięśni serca i płuc.
Wszystko to dostarcza kolejnych dowodów na rezygnację z nikotyny i rzucania palenia z pomocą plastrów nikotynowych podczas ciąży oraz w okresie ją poprzedzającym.