
Koronawirus na butach i ubraniach – czy można zarazić się tą drogą?
Dostępne badania pokazują, że koronawirus może utrzymywać się na powierzchni tkanin, a jedno z najnowszych dowodzi, że przeniesienie patogenu z miejsca na miejsce jest możliwe także na butach. To odkrycie powinno skłonić nas do bardziej uważnego postępowania z odzieżą, którą nosimy poza domem oraz większej ostrożności podczas zakupów. Podpowiadamy, jakie środki zapobiegawcze warto stosować, by nie narazić się na zakażenie koronawirusem przez ubrania i obuwie.
Przezorny zawsze ubezpieczony
Lekarze i eksperci każą nam utrzymywać zasady higieny, myć ręce i dezynfekować powierzchnie, jednak brakuje wskazówek dotyczących postępowania z ubraniami. Naukowcy uspokajają, że gdy mowa o szybkim wyjściu po zakupy lub na spacer, na którym nie wchodzimy w kontakt z innymi osobami, ryzyko przeniesienia wirusa na ubraniach jest minimalne. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy utrzymanie dystansu od innych jest niemożliwe lub jeśli ktoś będzie kichał lub kaszlał w naszej obecności. Wtedy warto uprać odzież tu po powrocie do domu, ponieważ ryzyko zakażenia staje się wyższe. Dodatkowo wirus stosunkowo krótko utrzymuje się na tkaninach, z których szyje się ubrania w przeciwieństwie na przykład do metalu czy plastiku, na których może utrzymać się nawet przez tydzień.
Pranie usunie koronawirusa?
W normalnych warunkach nie trzeba więc obawiać się, że koronawirus przeniesie się na odzieży. Jeśli jednak opiekujemy się osobą z koronawirusem lub pracujemy w miejscu, w którym mamy częsty kontakt z ludźmi, nasze ubrania powinny być prane zdecydowanie częściej. Najlepiej prać odzież roboczą tuż po przyjściu do domu, by potencjalnie zakażone ubrania nie miały kontaktu z innymi.
Buty pod kontrolą
W przypadku butów sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, ponieważ badania pokazały, że wirus może utrzymywać się na ich podeszwach. Kwestia ta została zbadana na przykładzie pracowników szpitala w Wuhan, których buty zostały poddane szczegółowemu badaniu na obecność wirusa. Jak się okazało, połowa próbek pobranych z ich obuwia zawierała szczep SARS-CoV-2. Możliwe jest więc, że wirus przenosi się na powierzchni butów, jednak biorąc pod uwagę sposób postępowania z nimi, ryzyko zakażenia także jest niewielkie – po prostu rzadko ich dotykamy. Jeśli jednak chcemy wprowadzić większe środki ostrożności, można ściągać buty przed wejście do domu i pozostawiać np. na wycieraczce czy w przedsionku. Można również wyczyścić je przed wejściem do domu na przykład za pomocą chusteczek antybakteryjnych bądź płynów dezynfekcyjnych.
Zarażenie się koronawirusem przez ubrania jest więc bardzo mało prawdopodobne, choć nie zupełnie niemożliwe. Najważniejsze jest jednak zachowywanie podstawowych zasad higieny rąk oraz zakrywanie twarzy za pomocą maski lub przyłbicy. Od 16 kwietnia do odwołania noszenie maseczek (lub zakrywanie ust i nosa szalikiem czy chustką) jest obowiązkowym środkiem zapobiegawczym wprowadzonym w Polsce. Dotyczy on niemal wszystkich sytuacji społecznych, zarówno związanych z pracą, jak i zakupami czy wypoczynkiem.